Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 28/25 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 2025-03-18

Sygnatura akt II AKa 28/25

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2025 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Bogusław Tocicki /spr./

Sędziowie: SA Andrzej Szliwa

SA Cezariusz Baćkowski

Protokolant: Joanna Rowińska

przy udziale Krzysztofa Pukasa prokuratora Prokuratury (...)w O.

po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2025 r.

sprawy K. R.

oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu

z dnia 31 października 2024 r., sygn. akt III K 61/24

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce czynu przypisanego w punkcie I części rozstrzygającej uznaje oskarżonego K. R. za winnego tego, że w dniu 31 sierpnia 2023r. w miejscowości J., gm. R., pow. O., woj. (...), przewidując możliwość pozbawienia życia R. M. i godząc się na to, usiłował wywołać taki skutek w ten sposób, że ugodził pokrzywdzonego nożem w klatkę piersiową, powodując u niego obrażenia w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej w VII przestrzeni międzyżebrowej po lewej stronie, złamania żebra 7 po stronie lewej, znacznej objętość krwiaka lewej jamy opłucnowej, krwiaka wzdłuż powięzi Geroty (otaczającej nerkę) po stronie lewej, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia R. M. trwających dłużej niż 7 dni, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu specjalistycznej pomocy medycznej, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. oraz art. 11 § 3 k.k., w brzmieniu obowiązującym na dzień 30 września 2023r. zgodnie art. 4 § 1 k.k., wymierza mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności, zaliczając na poczet tej kary – na podstawie art. 63 § 1 k.k. – okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w sprawie od dnia 31 sierpnia 2023r. od godz. 11:40 do dnia 18 marca 2025r.;

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. T. (1) kwotę 1.476,- złotych (w tym podatek od towarów i usług) tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu oskarżonemu K. R. w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia skazanego K. R. od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego, w tym od opłaty za obie instancje, obciążając Skarb Państwa wydatkami tego postępowania.

UZASADNIENIE

Mimo wymogów określonych w przepisie art. 99a § 1 k.p.k., a także w przepisach Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 listopada 2019r. w sprawie wzorów formularzy uzasadnień wyroków oraz sposobu ich wypełniania (Dz.U z 2019r. poz. 2349), w niniejszej sprawie odstąpiono od opracowania uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego na formularzu UK, sporządzając uzasadnienie wyroku w sposób tradycyjny. Odstępstwo od tej zasady podyktowane zostało koniecznością zagwarantowania stronom postępowania prawa do rzetelnego procesu, który obejmuje także postępowanie odwoławcze, a to w kontekście art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności.

Było to podyktowane tym, że forma oraz treść formularza w realiach niniejszej sprawy skutkowałaby niemożnością pełnego respektowania konwencyjnego standardu rzetelnego procesu. Należy podzielić stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w wyroku z dnia 11 sierpnia 2020r. (sygn. akt I KA 1/20), w który to, w ślad za prof. P. H. (por. „Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Komentarz, tom I red. L. Garlicki, Warszawa 2010, str. 305-306) uznał, że „ wprawdzie prawo do dwuinstancyjnego rozpoznania sprawy karnej nie wynika wprost z art. 6 Konwencji, jest jednak oczywiste, że skoro w systemie prawa polskiego umieszczono prawo do zaskarżenia wyroku wydanego w pierwszej instancji, to takie państwo – strona Konwencji przewidując możliwość wniesienia apelacji od wyroku, musi zapewnić do niej skuteczny dostęp, a co za tym idzie musi gwarantować odpowiednimi instrumentami procesowymi rzetelność samego postępowania odwoławczego”, a w konsekwencji, iż „ aby nie doszło do naruszenia prawa strony do rzetelnego procesu sądowego (na etapie odwoławczym) opisanego w art. 6 ust. 1 EKPC, tak, jak jest on ujmowany i tłumaczony przez orzecznictwo (...), zwłaszcza że w systemie prawa polskiego istnieje nadzwyczajny środek zaskarżenia (kasacja), który może być oparty na naruszeniu prawa procesowego (w tym naruszeniu art. 433 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.), konieczne jest by kontrola ta w aspekcie standardu konwencyjnego realizowana była przez sąd odwoławczy, jak też i Sąd Najwyższy w ramach postępowania kasacyjnego”. Nie ulega przecież wątpliwości, iż kontrola ta może być dokonana jedynie poprzez zapoznanie się z argumentami sądu, przemawiającymi za przyjętym rozstrzygnięciem. Tym samym jakość uzasadnienia wyroku jest istotnym elementem prawa. Obligatoryjne nakazanie sporządzenia uzasadnień w formie formularzy (art. 99a § 1 k.p.k.), nie dawałoby w realiach niniejszej sprawy właściwego instrumentarium procesowego dla zrealizowania standardu prawa do rzetelnego procesu, gdyż niejednokrotnie, zwłaszcza w sprawach wieloosobowych i wielowątkowych, zarzuty ujęte w części wstępnej apelacji nie przystają do jej wniosków lub wykluczają się od strony formalnoprawnej, czy pozostają oderwane od wskazanej podstawy odwoławczej, bądź też formułowane są dopiero w uzasadnieniu.

W omawianej sprawie zakres podmiotowo-przedmiotowy sprawy, charakter wniesionego środka odwoławczego, sposób sporządzenia apelacji (w tym charakter podniesionych w nich zarzutów), w odniesieniu do przedmiotu samej sprawy oraz tych elementów, które musiały być brane pod uwagę z urzędu, prowadzi do wniosku, że sporządzenie uzasadnienia na formularzu UK 2 skutkowałoby niemożnością rzetelnego i konkretnego ustosunkowania się w toku postępowania do każdego istotnego argumentu zawartego w apelacji stron, a przede wszystkim przedstawienia konkluzji, które dla stron byłyby czytelne i wskazywałyby w jaki sposób dany wniosek został wyprowadzony.

Uzasadnienie stanowiska tut. Sądu stanowią nadto orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz (...). Zważyć bowiem należy, że w sytuacji, kiedy art. 91 ust. 2 Konstytucji RP stanowi, iż „ umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową” oraz wobec jednoczesnego stwierdzenia, że formularz nie pozwala na realizowanie obowiązku wynikającego z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k. zaniechanie sporządzenia uzasadnienia formularzowego okazało się konieczne.

Sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób tradycyjny znajduje oparcie w stanowisku Trybunału Konstytucyjnego wyrażonym w wyroku z dnia 19.12.2006r. w sprawie P 37/05 (OTK-A 2006/11/177). Stosowany zatem wprost przepis art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw i Podstawowych Wolności (Dz.U z 1993r., poz. 61, poz. 284 ze zm.) obliguje sąd drugiej instancji do odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do każdego istotnego – na tle konkretnej sprawy – argumentu. Tym samym brak odniesienia do takiej argumentacji stanowi o naruszeniu standardu rzetelnego procesu (tak m.in. ETPC w wyroku z 9.12.199r. Riuz Torija przeciwko Hiszpanii, A. 303-A, w: M.A. Nowicki: „Europejski Trybunał Praw Człowieka, Orzecznictwo, tom 1, Zakamycze 2001, s. 515- 516 i SN w wyroku z 16.01.2007r., sygn. akt V KK 328/06, z 6.04.2011r., sygn. akt V KK 368/10 i inne). Podobne stanowisko przedstawił Trybunał Konstytucyjny na tle art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, wskazując że uzasadnienie orzeczeń jest decydującym komponentem prawa do rzetelnego procesu sądowego i podstawą kontroli zewnętrznej orzeczenia przez organ wyższej instancji, bowiem dokumentuje argumenty przemawiające za przyjętym rozstrzygnięciem (wyrok TK z 16.01.2006r., sygn. SK 30/05, OTK-A 2006, nr 1 poz. 2, teza 4.3 uzasadnienia).

Mając powyższe na uwadze, uwzględniając także stanowisko Trybunału Konstytucyjnego wyrażone w sprawie P 37/05 oraz Sądu Najwyższego przedstawione w sprawie I KA 1/20, formułujące obowiązek sądu odwoławczego do każdorazowej oceny, w związku z kategorycznym brzmieniem art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 433 § 1 i 2 k.p.k., czy w danej sprawie może sporządzić uzasadnienie swojego wyroku na formularzu UK 2, nie naruszając podstawowych gwarancji strony do rzetelnego procesu odwoławczego, Sąd Apelacyjny w sprawie omawianej odstąpił od sporządzenia uzasadnienia w formie przewidzianej w art. 99a § 1 k.p.k.

Prokurator Prokuratury (...)w O.skierował akt oskarżenia przeciwko K. R. o to, że : w dniu 31 sierpnia 2023r. w miejscowości J., gm. R., pow. O., woj. (...), działając z zamiarem bezpośrednim zabicia R. M., bezpośrednio zmierzał do popełnienia przedmiotowego czynu zabronionego w ten sposób, że ugodził pokrzywdzonego nożem w klatkę piersiową, powodując obrażenia w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej w VII przestrzeni międzyżebrowej po lewej stronie, złamania żebra 7 po stronie lewej, znacznej objętość krwiaka lewej jamy opłucnowej, krwiaka wzdłuż powięzi Geroty (otaczającej nerkę) po stronie lewej, przy czym zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu specjalistycznej pomocy medycznej, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia R. M. trwających dłużej niż 7 dni, tj. o przestępstwo z art.13 § 1 k.k. w zw. z art.148 § 1 k.k. i art.157 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 31 października 2024r.sygn. akt III K – 61/24 Sąd Okręgowy w Opolu orzekł następująco :

I.  uznał oskarżonego K. R. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k. i za to, na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym na dzień 30 września 2023r., wymierzył mu karę 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek przedmiotu w postaci noża o składanych pięciu ostrzach uznanego za dowód rzeczowy i zarejestrowanego w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) pod poz. (...) pkt (...) – opisanego na k. 596 akt sprawy;

III.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił osobie uprawnionej – R. M. rzeczy uznane za dowód rzeczowy i zarejestrowane w wykazie dowodów rzeczowych (...) (karta 598 akt sprawy) – opisane w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) - pod pozycjami (...);

IV.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócił osobie uprawnionej – K. R. rzeczy uznane za dowód rzeczowy i zarejestrowane :

- w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) pod poz. (...) – opisane na k. 596 akt sprawy,

- w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) pod poz. (...) – opisane na k. 598 akt sprawy;

V.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu K. R. na poczet wymierzonej mu w punkcie I części dyspozytywnej wyroku kary pozbawienia wolności, okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w postaci zatrzymania i tymczasowego aresztowania w okresie od dnia 31 sierpnia 2023r. od godz. 11:40 do dnia 31 października 2024r., przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równy jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art.17 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżonego K. R. w całości od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, kosztami tymi obciążając Skarb Państwa;

VII.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z art. 29 ust.1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. T. (2) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu K. R. z urzędu kwotę 3.394,80 złotych (trzy tysiące trzysta dziewięćdziesiąt cztery dziewięć zł 80/100) zawierającą w sobie 23% stawkę podatku od towarów i usług.

Apelację od tego wyroku wniosła substytucyjna obrończyni z urzędu oskarżonego K. R., adw. A. D. , zaskarżając go w całości. Powołując się na przepisy art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k., zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań świadka D. D. (1), z których wynika, że:

1)  nie było wielu rozmów pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym w kwestii wyodrębnienia drogi dojazdowej na posesji oskarżonego,

2)  oskarżony jasno przedstawił swoje zdanie – nie wyrażając zgody na udostępnienie działki, a ponadto wskazał, że właścicielem nieruchomości nie jest on a jego córka,

3)  oskarżony przedstawiając swoje zdanie wprost wskazał pokrzywdzonemu, że nie chce więcej na ten temat podejmować rozmów,

4)  to pokrzywdzony podejmował ww. temat, gdy widział oskarżonego, mimo że miał świadomość o braku jego decyzyjności w kwestii nieruchomości oraz zdecydowanego sprzeciwu co do udostępnienia posesji pod drogę dojazdową,

5)  pokrzywdzony w sposób ewidentny swoim zachowaniem chciał wywrzeć wpływ na oskarżonym co do zmiany swojego zdania na temat jego pomysłu drogi dojazdowej,

6)  wyżej wymieniony temat nie mógł spowodować u oskarżonego takiej reakcji, że z tak błahego powodu miałby chcieć zrobić pokrzywdzonemu krzywdę;

II.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań świadków: S. R., D. D. (1), A. M., K. K. (1), K. D., D. D. (2), z których wynika, że:

1)  pokrzywdzony nie miał dobrej opinii wśród mieszkańców,

2)  pokrzywdzony wielokrotnie spożywał alkohol w miejscu publicznym,

3)  pokrzywdzony miał utrzymywać kontakty z podejrzanym elementem,

4)  było ogólnie wiadome, że u pokrzywdzonego organizowane były libacje alkoholowe,

5)  pokrzywdzony zaczepiał dzieci w miejscowości J., w której zamieszkiwał,

6)  pokrzywdzony swym zachowaniem wzbudzał niechęć do swojej osoby wśród pozostałych mieszkańców J.,

7)  mieszkańcy J. wielokrotnie widywali pokrzywdzonego pod wpływem alkoholu jak znajdował się w miejscu publicznym (np. na przystanku),

8)  oskarżony nie był konfliktowy, nie miał wcześniej problemów z prawem, nie był wulgarny czy agresywny,

a prawidłowa ocena zeznań ww. świadków winna stanowić podstawę do oceny cech osobowościowych oskarżonego i pokrzywdzonego, jak również winna prowadzić do stwierdzenia, że oskarżony nie był osobą, która mogłaby pozbawić życia pokrzywdzonego z zamiarem bezpośrednim;

III.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań świadka W. S. i przyjęcie na ich podstawie, że na pewno nie mogło być tak jak to opisuje oskarżony a mianowicie, że doszło do kopnięcia go przez pokrzywdzonego, gdy tymczasem ww. świadek nie widziała całego zdarzenia a jedynie ten moment, w którym R. M. oddalał się już od oskarżonego a oskarżony podnosił się z ziemi wraz z rowerem;

IV.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań świadka S. R., z których wynika, że:

1)  widział obrażenia u oskarżonego bezpośrednio po pobiciu przez pokrzywdzonego w drodze ze sklepu (...),

2)  oskarżony po tym pobiciu nie wychodził z domu przez co najmniej kilka dni – co pozostaje w zgodzie z wyjaśnieniami oskarżonego,

3)  dzwonił na Policję w imieniu K. R., a nawet namawiał go do złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez pokrzywdzonego,

4)  K. R. był wystraszony po tym zdarzeniu jego pobicia przez pokrzywdzonego,

5)  oskarżony nie planował zrobienia krzywdy pokrzywdzonemu w sklepie (...) ani w żadnym innym miejscu,

6)  świadek nie miał informacji o rzekomych planach oskarżonego co do rewanżu wobec pokrzywdzonego,

7)  oskarżony słowa o „ odpłaceniu się” wypowiedział bezpośrednio po jego pobiciu przez pokrzywdzonego, a świadek wskazał, że był wówczas bardzo zdenerwowany tym pobiciem,

a prawidłowa ocena zeznań wyżej wymienionego świadka winna prowadzić do przyjęcia, że oskarżony: został dotkliwie pobity przez pokrzywdzonego w bliskim odstępie czasowym od zajścia w sklepie (...), nie wychodził z tego powodu z domu przez kilka dni, nie planował zrobienia krzywdy pokrzywdzonemu w sklepie (...) ani w żadnym innym miejscu, był bardzo roztrzęsiony oraz zdenerwowany tym jego pobiciem przez pokrzywdzonego, co za tym idzie niemożliwym jest przypisanie mu przestępstwa usiłowania zabójstwa;

V.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań świadków K. D. i D. D. (2), z których wynika, że:

1)  pokrzywdzony podczas pobicia oskarżonego, co miało miejsce w drodze ze sklepu (...) miał użyć w stosunku do niego słów: „ będziesz moim psem lub będziesz chodził przy mojej nodze jak pies”,

2)  widzieli u oskarżonego obrażenia na twarzy w postaci siniaków,

a prawidłowa ocena zeznań ww. świadków winna prowadzić do przyjęcia, że oskarżony został pobity przez pokrzywdzonego w bliskim odstępie czasowym od zajścia w sklepie (...), a charakter tego pobicia mógł wzbudzić uzasadnioną obawę oskarżonego przed pokrzywdzonym;

VI.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań świadka G. M., poprzez pominięcie istotnych kwestii, na jakie ww. wskazywała (przy ustalaniu okoliczności faktycznych sprawy), a mianowicie:

1)  świadek w postępowaniu przygotowawczym zeznała jakiego rodzaju słowa zostały skierowane przez oskarżonego wobec pokrzywdzonego: „ ty wiesz co zrobiłeś, nie pokazuj mi się na oczy lub żebym cię nie widział” – co nie można uznać za stosowanie zaczepek słownych, albowiem nie zostały przez oskarżonego użyte żadne sformułowania zaczepne,

2)  świadek w postępowaniu przygotowawczym zeznała, że na wyżej wymienione słowa oskarżonego, pokrzywdzony zareagował, odpowiadając: „ Dobrze ja wiem, ja wiem”,

3)  świadek w postępowaniu przygotowawczym zeznała, że „ mężczyzna stojący przy ladzie (pokrzywdzony) zaczął szukać pieniędzy by zapłacić za produkt” wtedy oskarżony wykonał ruch jakby uderzając w klatkę piersiową zaciśniętą pięścią – co z kolei pokrywa się z wyjaśnieniami oskarżonego złożonymi w toku postępowania jurysdykcyjnego,

a prawidłowa ocena ww. zeznań winna prowadzić do przyjęcia, że zachowanie oskarżonego nie było wcześniej w żaden sposób planowane, oskarżony wykonał ruch ręką w reakcji na zachowanie pokrzywdzonego (mylnie przez niego odczytane), ruch oskarżonego ręką w stronę klatki piersiowej pokrzywdzonego nie był w żaden sposób przemyślany ani zaplanowany, co za tym idzie niemożliwym do przypisania jest oskarżonemu zarzut usiłowania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim;

VII.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z opinii głównej i ustnej opinii uzupełniającej biegłego sądowego D. K., z której wynika, że:

1)  „ w tym przypadku w zasadzie nie można udzielić odpowiedzi na pytanie czy na pewno doszłoby do zgonu pokrzywdzonego w przypadku braku podjęcia czynności medycznych. To ryzyko istniało, natomiast oceniłbym je jako umiarkowane, do średniego”,

2)  „ nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić, że pokrzywdzony by się wykrwawił, bo to była niewielka tętniczka, a myślę, że opisano ją, bo była bardzo widoczna podczas zabiegu”,

3)  „ krew była w jamie opłucnowej. W zasadzie to nie istnieją w tym przypadku metody jakiegoś leczenia czy też postępowania przedmedycznego, które miałyby jakieś wpływ na to krwawienie do jamy opłucnowej”,

4)  „ w przypadku, gdyby krew nie została odsączona pokrzywdzony by przeżył, to wówczas objawy byłyby zależne od finalnej objętości tego krwiaka. Mogłaby to być duszność, nadmierna męczliwość, bóle w klatce piersiowej. Następnie przy resorpcji takich dużych krwiaków, czyli ich pochłanianie przez nasze komórki układu odpornościowego, wytwarza się stan zapalny i przy dużych krwiakach taki stan zapalny jest dosyć dużych rozmiarów, i może dawać objawy choroby gorączkowej. W przypadku pozytywnego zejścia tego stanu, po jakimś okresie kilku tygodni, dochodziłoby do stopniowej poprawy stanu pokrzywdzonego. W przypadku powikłanym mogłoby dojść do rozwoju ropniaka opłucnej, następnie zapalenia płuc i sepsy, nawet w czasie odległym od obrażeń”,

a prawidłowa ocena ww. dowodu winna prowadzić do przyjęcia, że oskarżony swoim zachowaniem nie zmierzał do zabójstwa pokrzywdzonego, skoro nawet obrażenia jakich doznał pokrzywdzony na to nie wskazują, co więcej z ustnej opinii uzupełniającej biegłego sądowego nie wynika wprost, że zachowanie oskarżonego naraziło pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a co najwyżej obrażenia powstałe w wyniku działania oskarżonego (w przypadku braku szybkiej interwencji medycznej) mogły doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u R. M.;

VIII.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań świadka A. W. przez przyznanie mu nadmiernego waloru wiarygodności, gdy tymczasem świadek ten swoimi depozycjami nie wniósł nic do sprawy, jest to jedyny sąsiad skonfliktowany z oskarżonym K. R., który to sąsiad ma nieprzychylną opinię wśród pozostałych mieszkańców J., a zatem nie można na podstawie jego zeznań oceniać cech osobowościowych oskarżonego K. R.;

IX.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z wyjaśnień oskarżonego K. R., z których wynikało jednoznacznie, że nie miał on zamiaru bezpośredniego spowodowania u pokrzywdzonego skutku w postaci śmierci, albowiem nie świadczyło o tym jego zachowanie zarówno przed jak i w trakcie zdarzenia, sposób działania, sposób zadania ciosu, poza tym został wcześniej pobity przez pokrzywdzonego a jego obecność w sklepie wzbudziła obawę u oskarżonego;

X.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść wydanego w sprawie orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a to dowodu z zeznań pokrzywdzonego R. M.:

1)  przez uznanie ich za w pełni wiarygodne odnośnie opisu zdarzenia zamknięcia pokrzywdzonego w piwnicy przez oskarżonego, gdy tymczasem brak jest dostatecznych dowodów w sprawie, by uznać depozycje pokrzywdzonego w tym zakresie za wiarygodną, a tym samym odrzucić wersję przedstawioną przez oskarżonego, a mianowicie, że w żadnym razie nie doszło do zamknięcia R. M. w piwnicy, albowiem oskarżony w drzwiach od piwnicy nie miał nawet zamka, co więcej pokrzywdzony w tamtym czasie był pod dużym wpływem alkoholu (czemu zresztą nie zaprzeczał) zatem pewne okoliczności (w tym np. zamknięte drzwi) mogły zostać przez niego opatrznie odebrane, a zatem nie może to stanowić podstawy ustaleń faktycznych,

2)  przez uznanie ich za w pełni wiarygodne odnośnie zdarzenia wejścia do jego mieszkania w nocy przez K. R., gdy tymczasem brak jest w tym zakresie jakichkolwiek innych dowodów niż depozycje pokrzywdzonego, pokrzywdzony to osoba nadużywająca alkoholu (co potwierdzili praktycznie wszyscy świadkowie zeznający w przedmiotowej sprawie), co za tym to zdarzenie mogło zostać wytworzone przez jego wyobraźnię (będąc w fazie upojenia alkoholowego), co więcej w opisie tego zdarzenia, który przedstawił przed Sądem pojawił się nóż w ręce oskarżonego K. R. - co wprost świadczy o niewiarygodności zeznań pokrzywdzonego w tym zakresie oraz dostosowywanie tej relacji na potrzeby przedmiotowego postępowania, a zatem nie może to stanowić podstawy ustaleń faktycznych,

3)  przez uznanie ich za w pełni wiarygodne odnośnie zdarzenia jakie miało miejsce w drodze ze sklepu (...), gdy tymczasem brak jest w zakresie najeżdżania rowerem przez oskarżonego jakichkolwiek innych dowodów niż depozycje pokrzywdzonego, w opisie tego zajścia przez pokrzywdzonego pojawiła się reklamówka wraz z nożem u K. R. – co wprost świadczy o niewiarygodności zeznań pokrzywdzonego w tym zakresie oraz ich dostosowywanie na potrzeby niniejszego postępowania (fakt posiadania reklamówki z nożem w ręce oskarżonego nie został potwierdzony w depozycji świadka zdarzenia W. S.), a zatem nie może stanowić podstawy ustaleń faktycznych;

XI.  błąd w ustaleniach faktycznych błąd w ustaleniach faktycznych stanowiący podstawę wydanego w sprawie orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a wyrażający się w:

1)  błędnym przyjęciu, że K. R. od samego początku miał negatywne nastawienie do R. M., kierował do niego wypowiedzi, że nie jest mile widziany w J., jak również, że nieruchomość nabyta przez R. M. powinna należeć do niego;

2)  błędnym przyjęciu, że pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym występował konflikt, który dotyczyć miał nieruchomości oskarżonego;

3)  błędnym przyjęciu, że oskarżony miał zamknąć pokrzywdzonego w piwnicy;

4)  błędnym przyjęciu, że pokrzywdzony (podczas incydentu w drodze ze sklepu (...)) obawiał się zachowania oskarżonego, bowiem ten miał najeżdżać na niego rowerem i zachowywać się prowokacyjnie, a obrażenia oskarżonego miały powstać w wyniku wystawienia rąk przez pokrzywdzonego i upadku oskarżonego z roweru;

5)  błędnym przyjęciu, że oskarżony K. R. zaczął werbalnie zaczepiać pokrzywdzonego po wejściu do sklepu (...), a pokrzywdzony nie reagował na jego zaczepki słowne;

6)  błędnym przyjęciu, że oskarżony usiłował zabić R. M. i bezpośrednio do tego zmierzał (tj. działał z zamiarem bezpośrednim), a zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu specjalistycznej pomocy medycznej, gdy tymczasem prawidłowa ocena dowodów zebranych w sprawie powinna prowadzić do przyjęcia, że żadne zachowanie oskarżonego nie świadczy o tym by działał z zamiarem bezpośrednim doprowadzenia do śmierci pokrzywdzonego;

7)  błędnym przyjęciu, że świadkowie niebiorący udziału w zajściu pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym w sklepie (...) mają drugorzędne znaczenie dla prawidłowego wyrokowania w przedmiotowej sprawie, gdy tymczasem świadkowie ci posiadali wiedzę co do osoby pokrzywdzonego, osoby oskarżonego, agresywnych zachowań ze strony pokrzywdzonego, nadużywania alkoholu przez pokrzywdzonego, zachowania pokrzywdzonego w stosunku do innych mieszkańców oraz małoletnich dzieci, uprzedniej karalności pokrzywdzonego, co ma istotne znaczenie z punktu widzenia okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy, prawdziwości twierdzeń co do agresywności pokrzywdzonego wobec oskarżonego i realności obawy oskarżonego przed pokrzywdzonym,

Podnosząc powyższe zarzuty substytucyjna obrończyni z urzędu oskarżonego K. R., adw. A. D., wniosła o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 jego części dyspozytywnej, przez zmianę kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu, poprzez przyjęcie, że czyn popełniony przez oskarżonego wypełnia znamiona czynu z art. 157 § 1 k.k. i wymierzenie za ten czyn kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia;

2)  zasądzenie na rzecz obrońcy z urzędu, adw. A. T. (2) kosztów udzielonej oskarżonemu pomocy prawnej z urzędu za instancję odwoławczą.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Nie zasługiwała na uwzględnienie apelacja wniesiona przez substytucyjną obrończynię z urzędu, adw. A. D., kwestionująca uznanie oskarżonego K. R. za winnego zbrodni z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oraz domagająca się uznania, że oskarżony dopuścił się jedynie występku z art. 157 § 1 k.k. Wspomniane zarzuty i argumentacja obrończyni oskarżonego K. R. nie znajdowała oparcia w zebranym materiale dowodowym, a wnioski wypływające z zeznań świadków oraz opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej zasadniczo sprzeciwiały się przyjęciu, że oskarżony dopuścił się wyłącznie spowodowania u pokrzywdzonego R. M. obrażeń ciała w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej w VII przestrzeni międzyżebrowej po lewej stronie, złamania żebra 7 po stronie lewej, znacznej objętość krwiaka lewej jamy opłucnowej, krwiaka wzdłuż powięzi Geroty (otaczającej nerkę) po stronie lewej, skutkujących naruszeniem czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia R. M. trwających dłużej niż 7 dni, po myśli art. 148 § 4 k.k., nie mając zamiaru zabójstwa (nawet zamiaru ewentualnego).

Argumentacja wyrażona w apelacji substytucyjnej obrończyni z urzędu oskarżonego K. R., adw. A. D., podważającej wiarygodność wszelkich dowodów (osobowych i rzeczowych) przemawiających na niekorzyść oskarżonego, była całkowicie nieprzekonująca i sprzeczna z zasadą swobodnej oceny dowodów z art. 7 k.p.k. Mimo pozornej szczegółowości, zarzuty tej apelacji były życzeniowe i oparte na przekonaniu o wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, który zaprzeczał usiłowaniu zabójstwa, a zatem czynowi z art. 13 § 1 k.k. w z w. z art. 148 § 1 k.k.

Niezależnie od tego, w obliczu domniemania z art. 447 § 1 k.p.k., Sąd odwoławczy uznał, że wspomniana apelacja zasługiwała na częściowe uwzględnienie przez skuteczne zakwestionowanie działania oskarżonego K. R. w zamiarze bezpośrednim zabójstwa R. M., na co nie było dostatecznych przesłanek dowodowych.

Prowadziło to do zmiany zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce czynu przypisanego w punkcie I części rozstrzygającej Sąd Apelacyjny uznał oskarżonego K. R. za winnego tego, że w dniu 31 sierpnia 2023r. w miejscowości J., gm. R., pow. O., woj. (...), przewidując możliwość pozbawienia życia R. M. i godząc się na to, usiłował wywołać taki skutek w ten sposób, że ugodził pokrzywdzonego nożem w klatkę piersiową, powodując u niego obrażenia w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej w VII przestrzeni międzyżebrowej po lewej stronie, złamania żebra 7 po stronie lewej, znacznej objętość krwiaka lewej jamy opłucnowej, krwiaka wzdłuż powięzi Geroty (otaczającej nerkę) po stronie lewej, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia R. M. trwających dłużej niż 7 dni, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu specjalistycznej pomocy medycznej, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. oraz art. 11 § 3 k.k., w brzmieniu obowiązującym na dzień 30 września 2023r. zgodnie art. 4 § 1 k.k., wymierzył mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności, zaliczając na poczet tej kary – na podstawie art. 63 § 1 k.k. – okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w sprawie od dnia 31 sierpnia 2023r. od godz. 11:40 do dnia 18 marca 2025r. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

Aby zapewnić przejrzystość argumentacji, w dalszej części niniejszego uzasadnienia zostaną przedstawione uwagi dotyczące apelacji, na tle postawionych w niej zarzutów, odnoszące się do przestępstwa przypisanego oskarżonemu.

Zarzuty odnoszące się do przypisania oskarżonemu K. R. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., zamiast wyłącznie z art. 157 § 1 k.k.

I. Jak już wyżej zasygnalizowano, nie była zasadna apelacja substytucyjnej obrończyni z urzędu oskarżonego K. R., adw. A. D., kwestionująca uznanie go za winnego przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. oraz domagająca się uznania, że oskarżony dopuścił się jedynie występku z art. 157 § 1 k.k.

Po pierwsze, na podstawie zeznań świadków: A. W. (k. 195, 731), S. R. (k. 197, 735-737), I. K. (k. 773), W. S. (k. 737-738), A. M. (k. 327-328, 739-742), M. Ł. (k. 738-739), J. K. (k. 504, 742-743), D. D. (1) (k. 506, 743-745), K. D. (k. 773v-774v), D. D. (2) (k. 774v-775), K. K. (2) (k. 828-829), a także częściowo zeznań pokrzywdzonego R. M. (k. 286-287, 301, 360, 724-728) i wyjaśnień oskarżonego K. R. (k. 148-149, 155-156, 721-724, 728, 732, 742), Sąd Okręgowy w Opolu prawidłowo zrekonstruował okoliczności poprzedzające zdarzenie będące przedmiotem postępowania, zwłaszcza podłoże niechęci i konfliktów pokrzywdzonego i oskarżonego.

Ustalił mianowicie, że oskarżony K. R. mieszkał wraz z będącą w podeszłym wieku matką w J. (pod nr 104), miejscowości położonej w powiecie (...). Jego bezpośrednim sąsiadem był pokrzywdzony R. M., który kilka lat wcześniej odziedziczył sąsiednią posesję. Chociaż obaj mężczyźni wspólnie spożywali alkohol, to jednak odnosili się do siebie z niechęcią. Pokrzywdzony R. M. z powodu nadużywania alkoholu miał negatywną opinię wśród mieszkańców J., organizowane w jego domu imprezy były oceniane jako libacje alkoholowe. R. M. spożywał alkohol w miejscach publicznych, co wiązało się z podejmowanymi wobec jego osoby interwencjami policji. Chociaż przez cześć mieszkańców był odbierany jako osoba grzeczna, otwarta i kontaktowa, to jednak sam R. M. miał świadomość, że może być odbierany przez mieszkańców w sposób specyficzny, uznając, iż wynika to z faktu, iż dużą część czasu przebywa zarobkowo jako opiekun osób starszych za granicą w innych realiach kulturowych.

Oskarżony K. R. był negatywnie nastawiony do pokrzywdzonego R. M.. Kierował do niego wypowiedzi, że nie jest mile widziany w J., jak również oświadczał, iż nieruchomość nabyta przez R. M. powinna należeć do niego, gdyż poprzedni właściciel obiecywał przekazanie jej właśnie oskarżonemu K. R.. W czasie tych wypowiedzi oskarżony K. R. nie był zdenerwowany lub agresywny i wypowiadał się spokojnie.

W trakcie wielokrotnie ponawianych rozmów sąsiedzkich, pokrzywdzony R. M. starał się przekonać oskarżonego K. R. do tego, aby obaj podzielili swoje nieruchomości na mniejsze parcele, co pozwoliłoby na łatwiejszą ewentualną ich sprzedaż, a także by K. R. wyraził zgodę na umiejscowienie nowej drogi dojazdowej do posesji R. M.. Oskarżony K. R. nie był formalnie właścicielem nieruchomość, na której zamieszkiwał, bowiem właścicielem była jego córka, lecz negatywnie odnosił się do planów sąsiada.

Pierwszy konflikt miał miejsce, gdy R. M. przyszedł do domu oskarżonego K. R., aby porozmawiać o wspólnym wybudowaniu drogi i został przez niego zamknięty w piwnicy. Wówczas również wspólnie spożywali alkohol w postaci wódki. Dopiero wychodząc przez okno udało się R. M. opuścić piwnicę i pójść do swojego domu. O zaistniałym zajściu R. M. nie informował żadnych służb i nie złożył żadnego zawiadomienia na policji, natomiast oskarżony K. R. twierdził, że sąsiad czynił mu propozycje intymne.

Do kolejnego incydentu pomiędzy oskarżonym K. R. a pokrzywdzonym, R. M. doszło w lipcu 2023r. Wówczas to K. R. wszedł w nocy do domu R. M., który nie zamykał swojego domu. Oskarżony K. R. miał wówczas oświadczyć, że musi z nim poważnie porozmawiać. Pokrzywdzony twierdził, że oskarżony wyglądał jakby był w amoku i wyprosił go z domu, co K. R. uczynił to niezwłocznie. Jednak pokrzywdzony R. M. nie złożył na policji zawiadomienia o tym, incydencie, zaś oskarżony K. R. zaprzeczył takiemu zdarzeniu.

Trzecie zdarzenie miało miejsce w sierpniu 2023r. Kiedy pokrzywdzony R. M. wracał ze sklepu (...) w J., to oskarżony K. R. podjechał do niego na rowerze. R. M. zażądał, by K. R. się do niego nie zbliżał, miał wrażenie, że chce na niego najechać rowerem. R. M. uznał, iż w reklamówce, w której miał przy sobie K. R. znajduje się nóż o długim ostrzu. Czując się zagrożonym, R. M., zrzucił oskarżonego K. R. z roweru wystawiając ręce i go uderzył. Później mężczyźni udali się do swoich domów.

O pobiciu przez R. M. oskarżony K. R. opowiedział członkom rodziny oraz swojemu koledze S. R., który powiadomił o tym telefonicznie dzielnicowego, A. M. (k. 327-328, 739-742), który widział u niego obrażenia na twarzy (zapuchnięta i rozciętą dolną wargę) i chciał go zawieźć na obdukcję lekarską. Jednak oskarżony K. R. nie chciał korzystać z obdukcji. Twierdził, że leczył się przez dwa tygodnie, bo miał spuchnięte kolano i musiałem iść do lekarza. Jednak nie mówił lekarzowi o pobiciu twierdząc, że uderzył mnie dyszel od przyczepy.

Wskazany obraz trwających od dłuższego czasu konfliktów oskarżonego K. R. i pokrzywdzonego R. M., a także wzajemnych pretensji i obopólnych agresywnych zachowań i wypowiedzi, pozwalał na stwierdzenie, że żadna ze stron nie była wyłącznie ofiarą takich zachowań. Dawało to także podstawę do wyjaśnienia powodów zdarzenia i motywacji oskarżonego K. R..

Po drugie, sprawstwo i winę oskarżonego K. R. w kontekście dokonanej przez niego zbrodni usiłowania zabójstwa sąsiada R. M. wraz ze spowodowaniem u niego obrażeń naruszających czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni (przestępstwa z art. . przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.), potwierdził w pełni zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań pokrzywdzonego R. M. (k. 286-287, 301, 360, 724-728) oraz świadków: G. M. (k. 183-184, 729-730) i B. D. (k. 730-731), a także wyników śledczych protokół oględzin pomieszczeń sklepu (...) z dnia 31.08.2023r. – k. 19-20, k. 358-359 odpis komputerowy), wyników śledczych oględzin nagrania z kamery monitoringu ze sklepu (...) z dnia 01.09.2023r. wraz z płytą CD (k. 59-61), wyników oględzin nagrania zgłoszenia interwencji z dnia 01.09.2023r. wraz z płytą CD (k. 97-99), sprawozdania z przeprowadzonych czynności z zakresu badań cyfrowych nośników danych wraz z płytą CD – dane z rejestratora (k. 325-326), wyników oględzin nośnika pamięci zawierającego zapis monitoringu sklepu (...) (k. 333-334), protokołu zatrzymania rejestratora monitoringu z dnia 01.09.2023r. (k. 179-180, 372-372a – odpis komputerowy), dokumentacji fotograficznej do protokołu oględzin pomieszczeń sklepu (...) (k. 190-193), protokołu zatrzymania K. R. z dnia 31.08.2023r. (k. 75, 183), wyników przeszukania K. R. z dnia 31.08.2023r. wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 3-5; 352-353 odpis komputerowy), wyników śledczych oględzin pomieszczeń mieszkalnych pod adresem (...) (...)z dnia 31.08.2023r. wraz z materiałem poglądowym (k. 16-18, 356-357 odpis komputerowy; k. 340-341), wyników oględzin noża oraz wkrętaka zabezpieczonych od K. R. z dnia 01.09.2023r. wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 51-58), protokołu zatrzymania rzeczy od R. M. z dnia 31.08.2023r. wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 33-35, k. 362-363 odpis komputerowy), wyniki oględzin odzieży R. M. z dnia 31.08.2023r. (k. 38), wyników oględzin odzieży zabezpieczonej w dniu 31.08.2023r. na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym od R. M. wraz z dokumentacją fotograficzną (k. 42-50, 186-189), wyników śledczych oględzin noża kuchennego z drewnianą rączką, zabezpieczonego do protokołu oględzin pomieszczeń mieszkalnych użytkowanych przez oskarżonego K. R. (k. 300), opinii biegłego z zakresu komputerów i informatyki T. J. (k. 466-490), a wreszcie protokołu zatrzymania dokumentacji medycznej z dnia 01.09.2023r. wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 76-78, 366-368 - odpis komputerowy), dokumentacji medyczna dot. R. M. (k. 79-94, 104-141, 210-295), protokołu zatrzymania dokumentacji medycznej z dnia 01.09.2023r. wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 101-103, 369-371 – odpis komputerowy), jak również opinii biegłego specjalisty medycyny sądowej D. K. (k. 143-145, 336-337, 775-777), uzupełnionych wyjaśnieniami oskarżonego K. R. (k. 148-149, 155-156, 721-724, 728, 732, 742).

Wspomniany materiał dowodowy nie pozostawiał najmniejszej wątpliwości, że Sąd Okręgowy w Opolu prawidłowo zrekonstruował zasadnicze elementy stanu faktycznego, w tym także okoliczności poprzedzające dokonanie zbrodni, wzajemne relacje sąsiadów: pokrzywdzonego R. M. i oskarżonego K. R. przed zdarzeniem, jak również przebieg samego przestępstwa, a następnie zachowanie oskarżonego i innych osób po zdarzeniu. Sąd I instancji prawidłowo zrekonstruował także stan psychiczny oskarżonego K. R., lecz nie było wystarczających (dostatecznych) dowodów i przesłanek, aby stwierdzić, że oskarżony K. R., chciał pozbawić życia pokrzywdzonego R. M. w sklepie (...) krytycznego dnia, w biały dzień, na oczach pracowników sklepu.

Natomiast bezsporne było to, że w dniu 31 sierpnia 2023r. około godziny 11.00 pokrzywdzony R. M. dokonywał zakupów w sklepie (...) w J.. Obsługiwała go ekspedientka, G. M., a na zapleczu przebywała także kierowniczka sklepu (...). Kiedy przy ladzie sklepowej znajdowała się jedna z klientek, a za nią w kolejce stał R. M., to do sklepu (...) wszedł oskarżony K. R.. Był pod wpływem alkoholu, wziął koszyk zakupowy i zwrócił się do pokrzywdzonego R. M., z którym był w konflikcie. Pokrzywdzony R. M. odpowiedział coś oskarżonemu, jednak nie doszło miedzy nimi do żadnej sprzeczki, czy szarpaniny. Oskarżony K. R. poszedł do innej części sklepu, aby wybierać zakupy.

Następnie stojąca przy ladzie klientka po dokonaniu zakupów wyszła ze sklepu, a ekspedientka, G. M. zaczęła obsługiwać pokrzywdzonego R. M.. W trakcie tej czynności, stojąc przy ladzie, R. M. pochylił się nad trzymaną torbą na zakupy, a wtedy z głębi sklepu podszedł do niego niespodziewanie oskarżony K. R. i trzymanym w reklamówce nożem zadał pokrzywdzonemu jeden cios w okolice klatki piersiowej, po lewej stronie. K. R. zadał cios nożem o składanych ostrzach, który był owinięty w reklamówkę. Stało się to przy kasie sklepowej, na oczach stojącej za ladą ekspedientki, G. M..

Jak słusznie stwierdził Sąd Okręgowy, oskarżony K. R. wyprowadził tylko jeden cios, ręką wysuniętą do przodu. Nie był to cios, ani zadany od góry, ani od dołu, lecz cios na wprost w kierunku klatki piersiowej R. M.. Następnie oskarżony K. R. zostawił koszyk na zakupy i natychmiast opuścił sklep, po czym poszedł do swojego domu w J.. Nie poczynił żadnych czynności w celu ucieczki, ukrywania się, przygotowania alibi albo w celu ustalenia jakiejkolwiek wersji zdarzenia korzystnej dla siebie. W domu przygotował sobie posiłek, rozmawiał z matką i następnie został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji. W mieszkaniu zabezpieczano zarówno nóż składny „scyzoryk”, jak również nóż kuchenny, jednak na żadnym z tych narzędzi nie odnaleziono śladów biologicznych pokrzywdzonego.

Przebieg zdarzenia został utrwalony przez monitoring sklepowy, przy czym kamera była ulokowana na przeciwległym końcu sklepu na wprost stanowiska kasowego. Pracownice sklepu niezwłocznie wezwały służby ratunkowe. O zaistniałym zdarzeniu niezwłocznie została również powiadomiona policja. Po przybyciu pogotowia ratunkowego, pokrzywdzony R. M. został przewieziony przez ratowników medycznych do szpitala w celu uzyskania pomocy medycznej.

Po trzecie, na podstawie protokołu zatrzymania dokumentacji medycznej z dnia 01.09.2023r. wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 76-78, 366-368 - odpis komputerowy), dokumentacji medyczna dot. R. M. (k. 79-94, 104-141, 210-295), protokołu zatrzymania dokumentacji medycznej z dnia 01.09.2023r. wraz ze spisem i opisem rzeczy (k. 101-103, 369-371 – odpis komputerowy), jak również opinii biegłego specjalisty medycyny sądowej D. K. (k. 143-145, 336-337, 775-777), Sąd Okręgowy w Opolu słusznie ustalił, że po przewiezieniu do szpitala pokrzywdzony R. M. został poddany zabiegowi operacyjnemu w Szpitalu w O. na Oddziale (...) (...)w dniu 31 sierpnia 2023r., w trakcie którego w ranie uwidoczniono krwawiącą aktywnie tętnicę podskórną, którą podkłuto i podwiązano hemostatycznie; założono dren do lewej jamy opłucnowej w linii środkowo-obojczykowej w VI i VII przestrzeni międzyżebrowej przez „dziurę” po wrotach rany drążącej do jamy opłucnowej w linii pachowej przedniej; wprowadzono kolejny dren w linii pachowej tylnej ; przez te wrota wydobyto krew z jamy opłucnej – odessano 300 ml świeżej krwi. Dosyć intensywnie krwawiące rany kłute klatki piersiowej, penetrujące do jamy opłucnowej, w przypadku ich niezaopatrzenia medycznego, mogły w części przypadków doprowadzić do zgonu. W przypadku R. M. szybka interwencja medyczna zapobiegła dalszemu krwawieniu oraz rozwojowi innych powikłań odniesionej przez pokrzywdzonego rany. Działanie K. R. naraziło R. M. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Na skutek jednokrotnego zadania ciosu nożem, pokrzywdzony R. M. doznał obrażeń ciała w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej w VII przestrzeni międzyżebrowej po lewej stronie, złamania żebra 7 po stronie lewej, znacznej objętość krwiaka lewej jamy opłucnowej, krwiaka wzdłuż powięzi Geroty (otaczającej nerkę) po stronie lewej. Obrażenia te naruszyły czynności narządów ciała R. M. na czas powyżej 7 dni, co odpowiada kwalifikacji prawnej z art. 157 § 1 k.k. Doznana przez R. M. rana zlokalizowana była na przedniej powierzchni klatki piersiowej, z lewej strony, w linii środkowo-obojczykowej, na poziomie żebra VI i VII. Jest to lokalizacja, gdzie w pobliżu przedniej ściany klatki piersiowej znajduje się worek osierdziowy oraz serce.

Po czwarte, na podstawie powołanych wyżej dowodów w postaci: wyników badania stanu trzeźwości analizatorem wydechu (k. 6, 7, 41, 172), zeznań świadka R. M. (k. 286-287, 301, 360, 724-728) i wyjaśnień oskarżonego K. R. (k. 148-149, 155-156, 721-724, 728, 732, 742), Sąd Okręgowy w Opolu ustalił trafnie, że krytycznego dnia, czyli 31 sierpnia 2023r. pokrzywdzony R. M. był trzeźwy. Po zatrzymaniu oskarżonego K. R. policjanci poddali go badaniu trzeźwości na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wyniki badania ujawniły, że o godzinie 11:46 oskarżony K. R. miał 0,94 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (co odpowiada wartości 1,88 promila alkoholu we krwi), a ponowne badanie przeprowadzone o godzinie 13:31 wykazało wynik 0,97 mg/l alkoholu w wydychanym przez powietrzu (co odpowiada wartości 1,94 promila alkoholu we krwi). Oznaczało to, że w trakcie inkryminowanego zdarzenia oskarżony K. R. niewątpliwe był w stanie upojenia alkoholowego.

Opisany wyżej wysoki stan upojenia alkoholowego oskarżonego K. R. miał istotne znaczenie dla oceny jego zachowania, szczególnie co do kwestii z jaką motywacją działał i czy rzeczywiście towarzyszył zamiar bezpośredni zabójstwa (szczególnie wcześniej zaplanowany i przygotowany), czy też działał impulsywnie, w gniewie, pod wpływem jakiegoś zachowania, gestu albo wypowiedzi pokrzywdzonego R. M., przypadkowo spotkanego w sklepie (...). Takie zachowanie należało oceniać zwłaszcza w kontekście opisywanego przez świadków wcześniejszego konfliktu obu mężczyzn.

Po piąte, podstawy do ustalenia przyczyn agresywnego zachowania oskarżonego K. R., nieplanowanego wcześniej i nie w pełni przemyślanego, znalazły się w opiniach biegłych psychologa i lekarzy psychiatrów.

Z opinii sądowo-psychologicznych (k. 568-586, 842-843) i sądowo-psychiatrycznych (k. 399-405, 841-842) wynika, że oskarżony K. R. nie jest upośledzony umysłowo i nie rozpoznano u niego choroby psychicznej. Jednak sfera procesów emocjonalnych oskarżonego wykazuje cechy zaburzeń, co skutkuje łatwym wzbudzaniem emocji gniewliwych, drażliwych, przykrych w przeżywaniu. Czynnikiem silnie upośledzającym kontrolę emocji oskarżonego K. R. jest alkohol, którego używa w sposób szkodliwy, wykazując przy tym brak krytycyzmu wobec swojego funkcjonowania, w tym zakresie i skutków, jakie to za sobą niesie. Alkohol stanowi w przypadku oskarżonego K. R. czynnik spustowy dla zachowań agresywnych, gwałtownych, nieprzemyślanych, zniekształca jego myślenie i postrzeganie otaczającej go rzeczywistości. Oskarżony z trudem toleruje negatywne stany emocjonalne, jego możliwości radzenia sobie i przystosowania są ograniczone.

Biegli psycholog i lekarze psychiatrzy zwrócili uwagę, że oskarżonego K. R. cechuje spłycenie uczuciowości wyższej, rozumianej jako zdolność do przyjaźni, miłości sprawiedliwości, krzywdy moralnej, współczucia. Nie wykazuje odpowiedzialności za siebie własne zachowanie oraz odpowiedzialności za inne osoby. Badany izoluje od siebie kwestie własnych zachowań oraz odpowiedzialności, pomija własny wpływ na sytuacje, w których się znajduje nie wyciąga praktycznych wniosków w przeszłych wydarzeń. Pozostaje bezkrytyczny wobec swojego funkcjonowania. Cechuje go bardzo skąpy i życzeniowy wgląd w siebie i osobowościowe uwarunkowania problemów życiowych. Jego samoocena bywa nieadekwatna i oparta na życzeniowym postrzeganiu własnej oceny.

Jak zwrócili uwagę biegli, inkryminowane zdarzenie związane było z napięciem emocjonalnym i cechami nieprawidłowej osobowości oskarżonego K. R., stwierdzonymi u niego deficytami kontroli emocji oraz działania alkoholu jako czynnika osłabiającego kontrolę emocji i zachowania. Biegli nie znaleźli uzasadnienia dla rozpoznania uzależnienia oskarżonego K. R. od alkoholu, natomiast spełnia on kryteria używania szkodliwego alkoholu, czyli picia w sposób ryzykowany. Brak podstaw do kwestionowania jego poczytalności w rozumieniu art. 31 § 1 i 2 k.k.

Po szóste, odnosząc się na rozprawie głównej do okoliczności doznania obrażeń ciała przez pokrzywdzonego R. M., jak również do charakteru doznanych przez niego obrażeń i zagrożenia życia pokrzywdzonego, biegły z zakresu medycyny sądowej D. K. (k. 775-777) przekonująco stwierdził, że ranie klatki piersiowej towarzyszyło również złamanie żebra znajdującego się tuż obok. Jeżeli cios był jeden, to do takiego złamania żebra musiało doprowadzić uderzenie rękojeścią noża, czy tez scyzoryka, a to z kolei implikuje taką tezę, że te ostrze musiało się całe zagłębić w tkankach, aby ta przednia część rękojeść, czyli zaraz za ostrzem, uderzyła w klatkę piersiową powodując to złamanie żebra. W obliczu tego, w zasadzie dużo bardziej prawdopodobna jest wersja, że narzędzie przestępstwa był zabezpieczony podczas czynności śledczych w mieszkaniu oskarżonego K. R. scyzoryk, którego ostrze długość 7 cm przy całkowitym jego zagłębieniu się w ścianę klatki piersiowej mogło spowodować ranę o takich cechach, jak opisywana w dokumentacji medycznej. Biegły z zakresu medycyny sądowej odrzucił zatem tezę, że narzędziem tym był nóż kuchenny o znacznie dłuższym ostrzu około 14 cm, także zabezpieczony podczas czynności śledczych, który – jako potencjalne narzędzie – wskazywał pokrzywdzony R. M., gdyż jego ostrze było zbyt długie, aby mógł powstać przedstawiony przez biegłego mechanizm tych dwóch współtowarzyszących obrażeń czyli rany i złamania żebra. Gdyby ostrze noża zagłębiło się całe w ciało, to doprowadziłoby do poważniejszych obrażeń.

W ocenie biegłego z zakresu medycyny sądowej D. K., w tym przypadku nie można udzielić odpowiedzi na pytanie czy na pewno doszłoby do zgonu pokrzywdzonego R. M. w przypadku braku podjęcia czynności medycznych, a istniejące ryzyko ocenił jako umiarkowane, do średniego. Pomimo wdrożonego w szpitalu leczenia, u pokrzywdzonego doszło do znacznej utraty krwi, głównie pod postacią krwawienia do jamy opłucnowej, gdzie tylko podczas zabiegu odessano z niej 300 ml krwi, a następnie pacjent był utrzymywany był na drenażu opłucnowym przez siedem niepełnych dni. Należy to uznać za dosyć długi utrzymywania takiego drenażu i świadczy to o tym, że musiały istnieć ku temu wskazania, a takowym wskazaniem jest po prostu ciągły wypływ jakiejś ilości treści krwistej i ten drenaż jest utrzymywany tak długo dopóki dren odsysający z jamy opłucnowej nie prowadzi już żadnej treści krwistej. Pomimo tego wdrożonego leczenia u pokrzywdzonego R. M. doszło do znacznej anemizacji, a najniższy zanotowany poziom hemoglobiny z dnia 2 września 2023r. wyniósł 6,8 grama/decylitr przy normie dla mężczyzn od 13,5 do 17,5. Należy to uznać za znaczny stopień anemizacji i wymagał przetoczenia dwóch jednostek krwinek czerwonych. W ocenie biegłego, to wskazuje na poważny charakter rany oraz istnienie możliwości zgonu w przypadku braku podjęcia czynności medycznych, jednak nie można tutaj jednoznacznie przyjąć, że do takiego zgonu by doszło.

Biegły stwierdził, że gdyby krew nie została odsączona, a pokrzywdzony by przeżył, to wówczas objawy byłyby zależne od finalnej objętości tego krwiaka. Mogłaby to być duszność, nadmierna męczliwość, bóle w klatce piersiowej. Następnie przy resorpcji takich dużych krwiaków, czyli ich pochłaniania przez komórki układu odpornościowego, wytwarza się stan zapalny i przy dużych krwiakach taki stan zapalny jest dosyć dużych rozmiarów, co może dawać objawy choroby gorączkowej. W przypadku pozytywnego zejścia tego stanu, po jakimś okresie kilku tygodni, dochodziłoby do stopniowej poprawy stanu pokrzywdzonego. W przypadku powikłanym mogłoby dojść do rozwoju ropniaka opłucnej, następnie zapalenia płuc i sepsy, nawet w czasie odległym od obrażeń.

Po siódme, z opinii z zakresu biologii i genetyki sądowej (k. 373-382, 386-392) wynika, że na nożu kuchennym z drewnianą rękojeścią i owiniętym ostrzem taśmą izolacyjna koloru czarnego ujawniono materiał genetyczny człowieka pochodzący od co najmniej dwóch osób, w tym od co najmniej jednego mężczyzny. Oznaczony w zakresie autosomalnych loci (...) profil genetyczny jest odmienny od profilu genetycznego R. M.. Ujawniony materiał genetyczny człowieka nie pochodzi od R. M.. Na zabezpieczonym w miejscu zamieszkania K. R. ręczniku ujawniono krew człowieka lecz materiał genetyczny nie pochodzi od R. M.. Na nożu o składanych ostrzach również nie ujawniono materiału genetycznego człowieka pochodzący od R. M.

Odnosząc się do braku śladów krwi na nożach zabezpieczonych w mieszkaniu oskarżonego K. R., biegły z zakresu medycyny sądowej D. K. (k. 775-777) przekonująco stwierdził, że ślady krwi mogłyby zostać po jednokrotnym ich umyciu. Natomiast podanie noża czyszczeniu w agresywnych substancjach, mogło całkowicie zdegradować DNA. Jest jednak możliwe, że narzędziem przestępstwa był inny nóż, bo rana stwierdzona u pokrzywdzonego R. M. nie przedstawiała charakterystycznych cech pozwalające na identyfikację noża. Każde narzędzie z ostrzem mogło doprowadzić do powstania rany klatki piersiowej u pokrzywdzonego.

Po ósme, Sąd Apelacyjny dopuścił na rozprawie odwoławczej z urzędu dowody osobopoznacze dot. pokrzywdzonego R. M., aby zweryfikować prawdomówność oskarżonego K. R., co do tego, czy możliwe było, aby to pokrzywdzony R. M. był osobą inicjująca konflikty. Miało to wyjaśnić czy pokrzywdzony R. M. był osobą zdolną do agresywnego zachowania, w tym pobicia K. R. i wreszcie, czy rzeczywiście oskarżony K. R. mógł się obawiać zachowania lub wypowiedzi pokrzywdzonego.

Ujawniono zatem i zaliczono w poczet materiału dowodowego dane z systemu (...), dot. pokrzywdzonego R. M. (k. 927-930) oraz zapytanie o dotychczasową karalność R. M. (k. 931-934). Dowody te wykazały, że pokrzywdzony R. M. był wielokrotnie karany za przestępstwa umyślne, także o wysokiej społecznej szkodliwości, w tym związane z użyciem przemocy i spowodowaniem obrażeń ciała. Był także osadzony w jednostkach penitencjarnych, gdzie odbywał długie kary pozbawienia wolności. Te okoliczności kazały jednoznacznie stwierdzić, że pokrzywdzony R. M. był zdolny do zachowań agresywnych, z użyciem przemocy wobec oskarżonego K. R., a oskarżony K. R. mógł się obawiać zachowania lub wypowiedzi pokrzywdzonego.

Po dziewiąte, na tle tak istotnych dowodów, ocenianych krytycznie i swobodnie, w obliczu zapisu nagrania monitoringu w sklepie (...), które zawierało jedynie zapis obrazu, a nie dźwięku, nie można odrzucić wyjaśnień oskarżonego K. R., że obawiał się pokrzywdzonego R. M., który w przeszłości go pobił. Nie można także odrzucić wersji, że pokrzywdzony mógł zareagować na widok oskarżonego, słowem, gestem, albo grymasem twarzy, czego nie mógł zarejestrować zapis monitoringu, co spowodowało emocjonalną reakcję ze strony oskazroengo. Co więcej, jak wykazały dane osobopoznawcze ujawnione przez Sad odwoławczy (k. 927-930, 931-934), pokrzywdzony R. M. był zdolny do działań agresywnych i nawet był za nie w przeszłości skazany. Nie ma zatem powodów do odrzucenia, jako niewiarygodnych, zacytowanych przez Sąd I instancji , wyjaśnień oskarżonego K. R.: „ W (...), jak zobaczyłem pokrzywdzonego, to on coś po torbie szukał. Dokładnie nie opiszę, co pokrzywdzony robił, wkładał rękę do torby. Jak on wkładał rękę do torby, to ja go wtedy tym scyzorykiem dźgnąłem, tak mi się wydaje. Nie myślałem, by w konkretne miejsce ugodzić pokrzywdzonego. Jak wchodziłem do (...), to nie myślałem, żeby zrobić pokrzywdzonemu krzywdę. Po tym dźgnięciu nie myślałem, że zrobiłem jakąś większą krzywdę pokrzywdzonemu. Jak przyjechałem do domu, to spożyłem alkohol. Przed tym (...) nie spożywałem alkoholu. Jak przyjechałem do domu, to nie myślałem, o tym co się wydarzyło w (...), myślałem, że źle zrobiłem i przyjedzie policja.” (k. 721-724).

Takie wyjaśnienia oskarżonego K. R. zdecydowanie zaprzeczają temu, aby działał on z zamiarem bezpośrednim zabójstwa pokrzywdzonego R. M. i nie sposób je odrzucić. Przeciwnie, nie można usunąć wątpliwości, że oskarżony faktycznie nie chciał zabić pokrzywdzonego, lecz działał niejako automatycznie, nie chcąc pozbawić życia swojego sąsiada. Chociaż oskarżony użył noża (długości około 7 cm), kierując cios z dużą siłą w okolice klatki piersiowej po stronie lewej, gdzie znajdują się ważne organy wewnętrzne (serce, płuca, wiązki naczyń krwionośnych), to za brakiem dostatecznych podstaw dowodowych dla przyjęcia zamiaru bezpośredniego zabójstwa świadczą następujące okoliczności:

oskarżony K. R. konsekwentnie, na każdym etapie postępowania karnego stanowczo zaprzeczał, aby chciał pozbawić życia pokrzywdzonego R. M., mimo dzielących ich konfliktów;

sprawca nie planował wcześniej przestępstwa, gdyż działał w biały dzień, w miejscu publicznym, czyli w sklepie, gdzie mógł spodziewać się nieograniczonej liczby osób (klientów i personelu), którzy go znali jako mieszkańca J. oraz gdzie mógł działać monitoring utrwalający przebieg zdarzenia;

sprawca zadał tylko i wyłącznie jeden cios, w gniewie, po czym natychmiast wyszedł ze sklepu, nie ponawiając ataku;

sprawca wiedział, że w sklepie jest ekspedientka, a może i inne osoby, które natychmiast mogą udzielić pomocy pokrzywdzonemu albo wezwać pomoc medyczną, a mimo to w żaden sposób nie próbował udaremnić udzielenia pomocy R. M.;

sprawca nie kierował wobec pokrzywdzonego żadnych gróźb pozbawienia życia przed zadaniem ciosu nożem, nie życzył mu śmierci, ani po zadaniu ciosu nie wypowiadał słów świadczących, że oczekuje jego śmierci;

zapis monitoringu świadczy o szybkim podejściu sprawcy do pokrzywdzonego i zadaniu ciosu, bez zastanawiania się co do wyboru miejsca zadania ciosu;

ocena osobowości oskarżonego, wynikająca z opinii biegłych psychologa i lekarzy psychiatrów świadczy o skłonności do zachowań nieprzemyślanych, podpartych emocjami;

zadanie jednego ciosu w klatkę piersiową nożem, wcale nie dowodzi jednoznacznie zamiaru zabójstwa, czemu wielokrotnie dawano wyraz w orzecznictwie;

oskarżony po zadaniu ciosu nożem natychmiast opuścił sklep, po czym poszedł do swojego domu w J., a zatem nie poczynił żadnych czynności w celu ukrycia swojej tożsamości, ucieczki, ukrywania się, przygotowania alibi albo w celu ustalenia jakiejkolwiek wersji zdarzenia korzystnej dla siebie. W domu przygotował sobie posiłek, rozmawiał z matką i następnie został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji.

Po dziesiąte, należy zgodzić się z Sądem I instancji, który przedstawił przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego, potwierdzający, że w wypadku zbrodni zabójstwa ustalenie zamiaru, jaki towarzyszył sprawcy, jest możliwe tylko w oparciu o wszechstronną analizę zebranego materiału dowodowego, uwzględniającą nie tylko dokładną analizę strony przedmiotowej, lecz także ocenę zachowania sprawcy i jego wypowiedzi przed i po zdarzeniu, a także uwzględnienie psychiki sprawcy i cech jego osobowości, pozwalających na poznanie procesów motywacyjnych.

Jak stwierdził Sąd Najwyższy w zachowującym aktualność wyroku z dnia 18 czerwca 1974r. sygn. III KR – 53/74: „ rodzaj użytego narzędzia oraz siła i umiejscowienie ciosów są elementami dowodowymi, które częstokroć mogą prawie jednoznacznie świadczyć o zamiarze zabójstwa, jednakże sumie tych elementów nie można nadawać waloru dowodów automatycznie przesądzających, że sprawca działał w takim właśnie zamiarze, lecz należy zawsze sięgać również do innych okoliczności czynu, ponieważ dopiero uwzględnienie wszystkich składników zdarzenia pozwala prawidłowo ustalić, jaki był rzeczywisty zamiar sprawcy” (OSNKW 1974, z. 9, poz. 170).

W kolejnym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1977r. sygn. III KR – 62/77 wskazano, że „ ani zadanie ciosu w miejsce dla życia ludzkiego niebezpieczne, ani nawet użycie narzędzia mogącego spowodować śmierć człowieka, same przez się nie decydują jeszcze o tym, że sprawca działa w zamiarze zabicia człowieka, chociażby ewentualnym. Za przyjęciem takiego zamiaru powinny przemawiać – poza użyciem narzędzia – jeszcze inne przesłanki zarówno podmiotowe, jak i przedmiotowe, a w szczególności zaś pobudki działania sprawcy, jego stosunek do pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa, sposób działania, a zwłaszcza miejsce i rodzaj uszkodzenia ciała oraz stopień zagrożenia dla życia pokrzywdzonego” (OSNPG 1977, z. 10, poz. 81; podobnie wyroki SN z dnia 21 stycznia 1985r. sygn. I KR – 320/84 – OSNPG 1986, z. 2, poz. 17 oraz z dnia 6 stycznia 2004r. sygn. IV KK – 276/03 – OSNwSK 2004, nr 1, poz. 29).

Powyższe wątpliwości, których nie zdołano usunąć w toku postępowania dowodowego, Sąd Apelacyjny rozstrzygnął na korzyść oskarżonego, zgodnie z zasadą in dubio pro reo z art. 5 § 2 k.p.k. Prowadziło to do odrzucenia tezy, że oskarżony K. R. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego R. M., to znaczy, że chciał go zabić. Gdyby taka była jego intencja, to miał pelne możliwości ponowienia ataku nożem w sklepie, a także udaremnienia udzielenia pokrzywdzonemu skutecznej pomocy pracowników sklepu, klientów lub pomocy medycznej, żeby swój zamiar zrealizować.

II. Jednak za udowodnione należało przyjąć działanie oskarżonego K. R. z zamiarem ewentualnym zabójstwa, do czego przekonało zadanie ciosu nożem w newralgiczne części ciała i to w dodatku z dużą silą, co spowodowało zadanie ciosu aż po rękojeść i to na tyle mocno, że spowodowało to złamanie jednego żebra.

W orzecznictwie podkreśla się słusznie, iż godzenia się sprawcy na spowodowanie skutku śmiertelnego nie można domniemywać, lecz należy wykazać na podstawie analizy całokształtu okoliczności czynu i sposobu działania sprawcy (siły i umiejscowienia zadanych ciosów, rozmiaru użytego narzędzia, głębokości zadanych ran i in.), że godzenie się na skutek śmiertelny stanowiło realny proces zachodzący w psychice sprawcy (por. wyrok SN z dnia 6 lipca 1979 r., III KR 186/79, OSNPG 1980, nr 5, poz. 60, a w nowszym orzecznictwie: wyrok SA w Łodzi z dnia 31 maja 2000 r., III AKa 70/00, Orz. Prok. i Pr. 2001, nr 6, poz. 19). W każdym razie używanie przez sprawcę niebezpiecznego narzędzia i zadawanie nim ciosów w newralgiczne części ciała pozwalają na wnioskowanie, iż godzi się on na spowodowanie skutku w postaci śmierci (por. wyrok SA w Krakowie z dnia 4 października 2000 r., II AKa 161/00, Orz. Prok. i Pr.2001, nr 2, poz. 24).

W niniejszej sprawie, oskarżony K. R., jako dorosły mężczyzna, dysponujący dostateczną wiedzą i doświadczeniem życiowym, w pełni poczytalny, musiał zdawać sobie sprawę, że użycie noża w taki sposób może wywołać poważne skutki dla życia pokrzywdzonego, to znaczy, że może doprowadzić do jego śmierci. Jednocześnie z takim uświadomionym przez siebie skutkiem się godził.

Oskarżony K. R. przewidywał ten skutek śmiertelny i z nim się godził, a nadto bezpośrednio po zadaniu ciosu nożem z dużą siła w klatkę piersiową nie interesował się losem pokrzywdzonego, lecz natychmiast wyszedł ze sklepu i udał się do domu. Nie poczynił żadnych czynności, aby udzielić pomocy pokrzywdzonemu albo przynajmniej zainteresować się rozmiarem jego obrażeń i stanem zagrożenia jego życia. Los pokrzywdzonego był mu obojętny. Wprawdzie nie chciał, aby pokrzywdzony R. M. doznał śmierci (nie działał z zamiarem bezpośrednim), ale także nie chciał żeby jego śmierć nie nastąpiła. Wykazywał całkowitą obojętność wobec uświadomionego sobie możliwego i wysoce prawdopodobnego skutku.

Jak przyjmowano w orzecznictwie, sprawca działa z zamiarem ewentualnym popełnienia przestępstwa wtedy, gdy ma on świadomość możliwości nastąpienia skutku przestępczego i na to się godzi, to znaczy wprawdzie nie chce, aby skutek taki nastąpił, ale zarazem nie chce, żeby nie nastąpił, a więc gdy wykazuje całkowitą obojętność wobec uświadomionej sobie możliwości nastąpienia skutku przestępczego (por. wyrok SN z dnia 24.09.1992r. sygn. II KRN 130/92 – Informacja Prawnicza – zeszyty karne 1992/7/1; a także wyrok SA w Łodzi z dnia 19.07.2001r. sygn. II AKa – 120/01 – Prokuratura i Prawo 2002, nr 7-8, poz. 12). Takie właśnie było nastawienie psychiczne oskarżonego K. R. w stosunku do działania polegającego na usiłowaniu spowodowania śmierci pokrzywdzonego.

III. W swojej apelacji substytucyjna obrończyni z urzędu oskarżonego K. R., adw. A. D. poddała krytyce wymowę dowodową opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, D. K., stawiając ją jako dowód na niemożność przypisania oskarżonego usiłowania zabójstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. Wbrew temu stanowisku, opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej powinna być odczytana w sposób przedstawiony przez Sad I instancji i zaakceptowany przez Sąd odwoławczy, a zatem jako dająca podstawę do przypisania oskarżonemu zarzutu usiłowania zabójstwa, czyli czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k., obok spowodowania obrażeń ciała z art. 157 § 1 k.k. w kwalifikacji kumulatywnej z art. 11 § 2 k.k. Nie ma także podstaw do podważenia wartości dowodowych tej opinii ze względu na przesłanki z art. 201 k.p.k. Podnoszono w orzecznictwie (por. wyrok SN z dnia 6 maja 1983r., sygn. IV KR – 74/83, OSNKW 1983, nr 12, poz. 102), że ocena ta winna uwzględniać na następujących przesłankach:

a) czy biegły dysponuje wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia danych okoliczności,

b) czy opinia ta jest logiczna, a więc wewnętrznie niesprzeczna i zgodna z doświadczeniem życiowym,

c) czy jest ona pełna i jasna oraz

d) czy nie zachodzi sprzeczność między nią a inną opinią ujawnioną w postępowaniu.

W orzecznictwie przyjmuje się trafnie, że opinia jest niepełna, jeżeli biegły nie udziela odpowiedzi na wszystkie postawione pytania, na które zgodnie z zakresem posiadanych wiadomości specjalnych i udostępnionym mu materiałem dowodowym może oraz powinien udzielić odpowiedzi, lub jeśli nie uwzględnia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia konkretnej kwestii okoliczności bądź nie zawiera uzasadnienia wyrażonych w niej ocen i poglądów (por. wyrok SN z dnia 3 lipca 2007r., sygn. II KK – 321/06, LEX nr 299187; postanowienie SN z dnia 26 czerwca 2008r., sygn. IV KK – 206/08, Prok. i Pr.-wkł. 2008, nr 12, poz. 20; wyrok SA w Krakowie z dnia 14 października 2008r., sygn. II AKa – 133/08, KZS 2008, z. 11, poz. 58). Pominięcie zatem dowodów mających znaczenie dla opracowania opinii powoduje, że jest ona niepełna, tzn. nie uwzględnia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii okoliczności (wyrok SN z dnia 9 maja 1988r., sygn. II KR – 96/88, OSNKW 1988, nr 9-10, poz. 72). Niepełna jest też opinia, która pomija niezbędne czynności badawcze, co ma wpływ na końcowe wnioski (wyrok SN z dnia 12 maja 1988r., sygn. II KR – 92/88, OSNPG 1989, nr 2, poz. 35). Należy też uznać za zasadne przyjęcie, że nie może stanowić podstawy do poczynienia ustaleń faktycznych opinia, która zawiera jedynie lakoniczną konkluzję bez wskazania przesłanek, jakimi kierowali się biegli (por. wyrok SN z dnia 12 marca 1979r., sygn. I KR – 27/79, OSNPG 1979, nr 10, poz. 138); jest to także opinia niepełna, nie daje bowiem możliwości dokonania rzetelnej jej oceny jako dowodu. Sam fakt, że treść opinii jest krótka (np. treść opinii psychiatrycznej sporządzonej w wyniku badań ambulatoryjnych oskarżonego), nie oznacza jeszcze, że jest ona niepełna, zwłaszcza gdy na rozprawie została ustnie uzupełniona, gdyż oceniając opinię, bierze się pod uwagę jej całość, a więc zarówno część pisemną, jak i część ustną (por. postanowienie SN z dnia 1 października 2004 r., sygn. III KK 28/04, LEX nr 126705).

Za opinię niejasną uznaje się opinię, której sformułowania nie pozwalają na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów oraz sposobu dochodzenia do nich albo gdy posługuje się ona nielogicznymi argumentami. Opinia biegłego jest więc niejasna, np. gdy wnioski końcowe są nieścisłe lub łączą się z takimi zastrzeżeniami, że nie można wręcz ustalić ostatecznego poglądu biegłego, albo gdy jest ona niezrozumiała, gdyż nie jest jasne, jakie biegły w ogóle zajmuje stanowisko, ponieważ jego poglądy są niespójne, a tezy wieloznaczne (por. wyrok SN z dnia 12 maja 1988r., sygn. II KR – 92/88, OSNPG 1989, nr 2, poz. 35; postanowienie SN z dnia 27 września 2006r., sygn. IV KK – 330/06, LEX nr 32579; wyrok SA w Krakowie z dnia 6 listopada 2008r., sygn. II AKa – 160/08, Prok. i Pr.-wkł. 2009, nr 6, poz. 50). Opinię można zaś uznać za wewnętrznie sprzeczną, gdy zawarte w niej wnioski są nielogiczne albo nie znajdują oparcia w przeprowadzonych przez biegłego badaniach bądź też budzą zastrzeżenia co do ich trafności w porównaniu z podanym w opinii materiałem badawczym, a także gdy w opinii podano kilka różnych, wzajemnie wykluczających się ocen i wniosków (zob. też np. wyrok SA w Krakowie z dnia 14 października 2008r., sygn. II AKa – 133/08, KZS 2008, z. 11, poz. 58).

W odniesieniu do opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej D. K., ostatecznie uzupełnionej na rozprawie głównej (k. 143-145, 336-337, 775-777), nie można postawić takich zarzutów niepełności lub niejasności, albo wewnętrznej sprzeczności opinii. Jeżeli opinia biegłego jest pełna dla sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, iż opinia taka nie jest przekonywująca dla stron, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii (por. postanowienie SN z dnia 21 sierpnia 2013r. sygn. IV KK – 178/13, LEX nr 1375229).

IV. Jak wskazywano w doktrynie, błąd w ustaleniach faktycznych (error facti) przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd "braku"), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). Może on więc być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych itd. (T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, wyd. III, Zakamycze 2003,– s. 1133-1134).

Wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może ograniczać się wyłącznie do polemiki z ocenami dokonanymi przez Sąd I instancji, bez wskazania jakich konkretnie uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Wyraża to wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005r. sygn. WA – 10/05: „ Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu a quo wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia, lecz musi zmierzać do wykazania jakich konkretnie uchybień w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego nie na innych dowodach od tych, na których oparł się sąd pierwszej instancji (…) nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych.

Istota zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może opierać się na odmiennej ocenie materiału dowodowego, innymi słowy mówiąc na forsowaniu własnego poglądu strony na tę kwestię. Stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji” (OSNwSK 2005, z. 1, poz. 949 oraz poz. 947; podobnie T. Grzegorczyk – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, , wyd. III, Zakamycze 2003 s. 1134 oraz P. Hoffmański, E. Sadzik, K. Zgryzek – Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. II, Warszawa 2007, s. 666-667).

W realiach niniejszej sprawy, jak już wyżej wskazano, substytucyjna obrończyni z urzędu oskarżonego K. R., adw. A. D. nie postawiła zaskarżonemu wyrokowi rzeczowych zarzutów dotyczących niewłaściwego odczytania treści dowodów, błędów logicznego rozumowania i wnioskowania, a także sprzeczności ustaleń Sądu I instancji ze wskazaniami wiedzy i zasadami doświadczenia życiowego.

Nie można w żadnym wypadku doszukiwać się także naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów w tym, że Sąd I instancji uznał za niewiarygodną wersję forsowaną przez obrończynię oskarżonego o jego działaniu wyłącznie w warunkach art. 157 § 1 k.k., odrzucając właściwie wszystkie dowody osobowe i materialne – które jasno sprzeciwiały się takiej wersji – jako nieistotne i niewiarygodne.

Jak wielokrotnie podkreślano w doktrynie i orzecznictwie, przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.). Akcentuje to szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych (por. wyrok SN z 3.09.1998r. sygn. V KKN 104/98 – Prokuratura i Prawo 1999, nr 2, poz. 6; a także wyrok S.A. w Łodzi z 20.03.2002r. sygn. II AKa 49/02 – Prokuratura i Prawo 2004, nr 6, poz. 29). Wszystkim tym wymogom Sąd Okręgowy we Wrocławiu sprostał, nie naruszając także przepisu art. 5 § 2 k.p.k. nakładającego obowiązek rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego.

Sąd Najwyższy odnosił się w szeregu swoich orzeczeń do tego jak należy rozumieć i stosować zasadę in dubio pro reo. Jak stwierdził w jednym z nich: „Zasada in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.) nie ogranicza utrzymanej w granicach racjonalności swobody oceny dowodów. Jeżeli zatem z materiału dowodowego wynikają różne wersje wydarzenia, to nie jest to jeszcze równoznaczne z zaistnieniem "nie dających się usunąć wątpliwości" w rozumieniu tego przepisu. W takim wypadku sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń właśnie na podstawie swobodnej oceny dowodów. Dopiero wtedy, gdy - po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości - wątpliwości nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego. Jeżeli jednak sąd dokona stanowczych ustaleń, to w ogóle nie może zachodzić obraza art. 5 § 2 k.p.k. (bo według tych ustaleń nie ma wątpliwości), a tylko powstaje kwestia, czy ustalenia te są prawidłowo dokonane (bez naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów)” (postanowienie SN z dnia 17.12.2003r. sygn. V KK 72/03 – LEX nr 83771).

Podobne stanowisko znajdujemy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1999r. sygn. IV KKN 714/98: „Stan określany przez ustawodawcę, jako "nie dające się usunąć wątpliwości" (art. 5 § 2 k.p.k.), powstaje - jeśli pominąć wątpliwości natury nie faktycznej, lecz prawnej - dopiero w następstwie oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dopiero wówczas bowiem można stwierdzić, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wydumane, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można zatem mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów uznał, że brak jest wątpliwości, albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego. Jest jednocześnie dobrym prawem obrony oskarżonego mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” (Prokuratura i Prawo 2000, nr 4, poz. 8).

W wyniku analizy dowodowej Sąd Okręgowy ocenił wyjaśnienia oskarżonego K. R. i zeznania wszystkich świadków, opinie biegłych oraz zebraną dokumentację. Zatem Sąd Okręgowy nie tylko nie podjął wątpliwości co do wiarygodności dowodów obciążających oskarżonego, lecz wręcz uznał je za prawdziwe, a wyjaśnienia oskarżonego ocenił wyłącznie jako przyjętą linię obrony, obliczoną na ograniczenie odpowiedzialności karnej, zaś tezy o niewiarygodności dowodów, forsowane przez obrończynię oskarżonego, jako nieprzekonujące i życzeniowe. Słusznie zatem Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że oskarżony K. R. dopuścił się zarzuconego przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Prowadziło to do zmiany zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce czynu przypisanego w punkcie I części rozstrzygającej Sąd Apelacyjny uznał oskarżonego K. R. za winnego tego, że w dniu 31 sierpnia 2023r. w miejscowości J., gm. R., pow. O., woj. (...), przewidując możliwość pozbawienia życia R. M. i godząc się na to, usiłował wywołać taki skutek w ten sposób, że ugodził pokrzywdzonego nożem w klatkę piersiową, powodując u niego obrażenia w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej w VII przestrzeni międzyżebrowej po lewej stronie, złamania żebra 7 po stronie lewej, znacznej objętość krwiaka lewej jamy opłucnowej, krwiaka wzdłuż powięzi Geroty (otaczającej nerkę) po stronie lewej, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia R. M. trwających dłużej niż 7 dni, lecz zamierzonego skutku nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu specjalistycznej pomocy medycznej, tj. przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 14 § 1 k.k. oraz art. 11 § 3 k.k., w brzmieniu obowiązującym na dzień 30 września 2023r. zgodnie art. 4 § 1 k.k., wymierzył mu karę 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności, zaliczając na poczet tej kary – na podstawie art. 63 § 1 k.k. – okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w sprawie od dnia 31 sierpnia 2023r. od godz. 11:40 do dnia 18 marca 2025r. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

Zarzuty odnoszące się do orzeczenia o karze

Oceniając prawidłowość orzeczenia o karze wymierzonej ostatecznie oskarżonemu K. R. za przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., należy stwierdzić, że orzeczona za nie kara 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności, w żadnej mierze nie mogła zostać uznana za rażąco niewspółmierną i niesprawiedliwą. Kara ta uwzględnia wysoką społeczną szkodliwość czynu oskarżonego, na którą składają się okoliczności przedmiotowe (rozmiar szkody i krzywdy wyrządzonej przestępstwem, bezkompromisowy i niespodziewany atak na pokrzywdzonego z użyciem noża, zadawanie ciosu nożem bez możliwości podjęcia obrony, stan dużego upojenia alkoholowego oskarżonego) i okoliczności podmiotowe (postać winy, postać zamiaru ewentualnego, bezkompromisowe agresywne działanie oskarżonego wobec pokrzywdzonego, brak zainteresowania losem pokrzywdzonego).

Wspomniana kara, niezależnie od okoliczności samego czynu i jego tragicznych skutków, nie mogła pomijać tych okoliczności, które wskazał Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w tym przede wszystkim dotychczasowej niekaralności oskarżonego w świetle prawa (k. 100, 547, 920), a także generalnie pozytywnej opinii środowiskowej wynikającej z wywiadu kuratora (k. 309) i danych z systemu (...) dot. oskarżonego o pobycie w jednostce penitencjarnej (k. 912-915). Ze wspomnianego wywiadu środowiskowego wynika, że 66-letni oskarżony K. R. ma wykształcenie zawodowe, jest z zawodu kierowcą-mechanikiem. Posiadał na swym utrzymaniu 22-letnią córkę. Przed zatrzymaniem i tymczasowym aresztowaniem pobierał świadczenie emerytalne na poziomie 1.500 zł netto. Nie posiadał majątku większej wartości. Zamieszkiwał wraz z 90-letnią matką. Pomagał w pracach domowych oraz innych obowiązkach. W środowisku lokalnym nie stwarzał żadnych problemów. Nie był karany sądownie i nie pozostawał w zainteresowaniu policji.

Przy wymiarze kary Sąd I instancji słusznie uwzględnił także cechy osobowości oskarżonego, a także jego relacje z sąsiadem, pokrzywdzonym R. M., od którego doznał aktu przemocy. Były to okoliczności łagodzące, podobnie jak wyrażone przez oskarżonego żal i skrucha.

Szczególną okolicznością przemawiającą na korzyść oskarżonego K. R. przy wymiarze kary, były wnioski wypływające z opinii z Aresztu Śledczego w O. (k. 922-923), gdzie jest obecnie osadzony. W grupie współosadzonych funkcjonuje w sposób zgodny. Nie wdaje się w sytuacje konfliktowe. W celi, w której przebywa panuje dobra atmosfera. Do przełożonych odnosi się regulaminowo. Zachowanie opiniowanego kształtuje się na umiarkowanym poziomie. Stara się przestrzegać porządku wewnętrznego. W oddziale mieszkalnym wykazuje dbałość o wygląd zewnętrzny, higienę osobistą i czystość w celi mieszkalnej. Z udziałem osadzonego nie było zdarzeń nadzwyczajnych. Nie stwarza problemów natury wychowawczej. Nie był karany dyscyplinarnie, ani nagradzany regulaminowo. Oskarżony nie jest uczestnikiem podkultury przestępczej. Deklaruje obojętny stosunek do jej przejawów. Deklaruje krytyczny stosunek do popełnionego przestępstwa.

Nie były natomiast zasadne zarzuty obrończyni oskarżonego (także w kontekście domniemania z art. 447 § 1 k.p.k.), że orzeczona ostatecznie wobec K. R. kara 8 (ośmiu) lat pozbawienia wolności, zastosowana w dolnym progu ustawowego zagrożenia, jest rażąco niewspółmierna, natomiast prawidłowa powinna być kara znacznie łagodniejsza. Kara w tej postaci jest sprawiedliwa i realizuje w pełni cele kary z art. 53 § 1 i 2 k.k. w zakresie prewencji szczególnej oraz społecznego oddziaływania kary. Podkreśla jak groźne społecznie są czyny godzące w życie człowieka i jak wielką wagę przywiązuje wymiar sprawiedliwości do ochrony życia ludzkiego. Zważywszy na właściwości i warunki osobiste oskarżonego, w tym jego cechy osobowości, kara w tej postaci będzie miała także w odniesieniu do niego walor prewencji szczególnej.

Należy przypomnieć, że wielokrotnie zwracano uwagę w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, jaki kryteria muszą być spełnione, aby uznać karę za rażąco niewspółmierną. W wyroku Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 9 stycznia 1973r., sygn. V KRN – 474/72 stwierdzono, że „ rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną). Przesłanka rażącej niewspółmierności kary jest spełniona tylko wtedy, gdy na podstawie ustalonych okoliczności sprawy, które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary, można przyjąć, iż zachodzi wyraźna różnica między karą wymierzoną a karą, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo” (OSNKW 1973, nr 6, poz. 76).

Z kolei, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia z dnia 30 maja 2003r. sygn. II AKa – 163/03 dał wyraz temu, że „ nie każda różnica w ocenie wymiaru kary może uzasadniać zarzut rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k., ale tylko taka, która jest natury zasadniczej, to znaczy jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować. Niewspółmierność rażąca to znaczna, "bijąca w oczy" różnica między karą wymierzoną, a karą sprawiedliwą, zasłużoną” (OSA 2003, z. 11, poz. 113). Takie nieusprawiedliwione dysproporcje w ostatecznie wymierzonej wobec oskarżonego K. R. karze nie zachodzą.

Orzeczenie o kosztach sądowych

Orzeczenie o zasądzeniu od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. T. (1) kwoty 1.476,- złotych (w tym podatku od towarów i usług) tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu oskarżonemu K. R. w postępowaniu odwoławczym, znalazło oparcie w przepisie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982r. – Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz.U. z 2024r. poz. 1564 z późniejszymi zmianami). Wysokość wynagrodzenia adwokackiego została ustalona w oparciu o przepisy § 17 ust. 2 pkt 5 w zw. z § 4 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 maja 2024r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2024r. poz. 763).

Jednocześnie, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 634 k.p.k., a także art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz.U. z 2023r. poz. 123 z późniejszymi zmianami), zwolniono oskarżonego K. R. z obowiązku uiszczenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, poniesionymi wydatkami obciążając Skarb Państwa. Przy wspomnianym orzeczeniu wzięto pod uwagę stan osobisty, rodzinny, zdrowotny i majątkowy oskarżonego, jego możliwości zarobkowe, także w kontekście orzeczonej bezwzględnej kary pozbawienia wolności.

Andrzej Szliwa

Bogusław Tocicki

Cezariusz Baćkowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Markiewicz-khalouf
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Bogusław Tocicki,  Andrzej Szliwa ,  Cezariusz Baćkowski
Data wytworzenia informacji: