II AKa 151/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 2024-10-17
Sygnatura akt II AKa 151/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 października 2024 r.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący SSA Andrzej Kot (spr.)
Sędziowie: SA Janusz Godzwon
SO del Łukasz Franckiewicz
Protokolant: Magdalena Szymczak
przy udziale prokuratora Prokuratury (...) we W. K. D.
po rozpoznaniu w dniu 9 października 2024 r.
sprawy M. K.
oskarżonego o czyny z art. 296 § 1 kk i art. 296 § 2 kk i art. 284 § 2 kk w związku z art. 294 § 1 kk w związku z art. 11 § 2 kk w związku z art. 12 § 1 kk
na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego i prokuratora
od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu
z dnia 30 listopada 2023 r. sygn. akt III K 123/22
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
- -
-
w ramach przypisanego M. K. czynu ustala, że oskarżony wypłacił z rachunku bankowego (...) spółki (...) Spółka z o.o. z siedzibą we W. prowadzonego przez (...) Bank (...) S.A. o nr (...) kwotę 348.300 złotych, w tym wykorzystując w całości kredyt obrotowy w wysokości 60.000 złotych, poręczony osobiście przez G. Ł. oraz W. Ł., a ponadto wykorzystał środki z karty kredytowej (...) w wysokości 155.605,66 złotych i przeznaczył je na prywatne cele, czym doprowadził (...) Bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w kwocie 202 088,84 złotych, zaś G. Ł. i W. Ł. doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 60.000 złotych i łącznie wyrządził spółce (...) sp. z o.o. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w wysokości 3.013.201,29 złotych;
- -
-
w miejsce orzeczonego wobec oskarżonego obowiązku naprawienia szkody na rzecz: (...) sp. z o.o. i (...) S.A. (...) z siedzibą we W. zobowiązuje oskarżonego M. K. do naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz:
- -
-
(...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty 74.700 (siedemdziesiąt cztery tysiące siedemset) złotych;
- -
-
(...) S.A. (...) z siedzibą we W. kwoty 560.000 (pięćset sześćdziesiąt tysięcy) złotych;
II. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
III. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. M. kwotę 1476 (tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć) złotych, w tym 276 zł VAT tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu;
IV. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w wysokości 1896 (tysiąc osiemset dziewięćdziesiąt sześć) złotych, w tym wymierza mu opłatę w wysokości 400 (czterystu) złotych za II instancję.
UZASADNIENIE
M. K. został oskarżony o to, że :
w okresie od dnia 2 lutego 2011 r. do dnia 4 kwietnia 2011 r. we W. i w B., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadził pokrzywdzonych G. Ł., W. Ł. oraz (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w błąd co do zamiaru wywiązania się z umowy zbycia udziałów w spółce (...) sp. z o.o. z siedzibą we W. i zwolnienia pokrzywdzonych G. Ł. i W. Ł. od udzielonych przez nich poręczeń za zobowiązania spółki i będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą we W., jako prezes zarządu spółki nadużył udzielonych mu uprawnień i:
- przywłaszczył powierzone mu mienie należące do spółki oraz (...) sp. z o.o. w postaci samochodu marki M. (...) o nr rej. (...) o wartości 91.881 złotych brutto,
- przywłaszczył powierzone mu mienie znacznej wartości należące do spółki oraz (...) S.A. z siedzibą we W. w postaci: ciągnika siodłowego (...) o nr rej. (...) o wartości 98.400 złotych brutto, ciągnika siodłowego S. (...) o nr rej. (...) o wartości 104.550 złotych brutto, naczepy (...) S. o nr rej. (...) o wartości 92.250 złotych brutto, ciągnika siodłowego M. (...) o nr rej. (...) o wartości 209.100 złotych brutto, ciągnika siodłowego D. o nr rej. (...) o wartości 184.500 złotych brutto, naczepy S. (...) o nr rej. (...) o wartości 35.400 złotych brutto, ciągnika siodłowego V. (...) o nr rej. (...) o wartości 266.910 złotych brutto, ciągnika siodłowego S. o nr rej. (...) o wartości 171.339 złotych brutto, tj. mienia o łącznej wartości 1.162.449 złotych,
- przywłaszczył powierzone mu mienie znacznej wartości należące do spółki oraz (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. w postaci: naczepy S. o nr rej. (...) o wartości 55.350 złotych brutto, naczepy S. o nr rej. (...) o wartości 39.975 złotych brutto, ciągnika siodłowego R. (...) o nr rej. (...) o wartości 83.025 złotych brutto, ciągnika siodłowego S. o nr rej. (...) o wartości 182.040 złotych brutto, ciągnika siodłowego R. (...) o nr rej. (...) o wartości 168.510 złotych brutto, naczepy K. o nr rej. (...) o wartości 13.899 złotych brutto, ciągnika siodłowego R. (...) o nr rej. (...) o wartości 120.909 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.869 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.869 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.500 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 65.313 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.500 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.500 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.500 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.500 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) 60 o wartości 61.500 złotych brutto, naczepy F. o nr rej. (...) o wartości 61.500 złotych brutto, tj. mienia o łącznej wartości 1.283.259 złotych, doprowadzając jednocześnie pokrzywdzonych G. Ł. i W. Ł., którzy poręczali osobiście za wykonanie w.w umów, do niekorzystnego rozporządzenie mieniem w łącznej kwocie 1.070.965,63 złotych,
- przywłaszczył powierzone mu mienie należące do spółki oraz (...) Bank S.A. w postaci pojazdu M. (...) (...) o wartości na 67.500 złotych brutto, pojazdu M. (...) o wartości 38.000 złotych brutto, naczepy marki S. (...) o wartość 38.500 złotych brutto, tj. mienia o łącznej wartości 144.000 złotych brutto,
- w sposób nieuzasadniony gospodarczo wypłacił pieniądze spółki z rachunku bankowego (...) prowadzonego przez (...) Bank (...) S.A. o nr (...) w łącznej kwocie 351.300 złotych, w tym wykorzystując w całości kredyt obrotowy w kwocie 60.000 złotych, poręczony osobiście przez G. Ł. oraz W. Ł., a ponadto wykorzystał środki z karty kredytowej (...) w łącznej kwocie złotych i przeznaczył je na prywatne cele, czym doprowadził (...) Bank (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej kwocie 202 088,84 złotych, zaś G. Ł. i W. Ł. doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 60.000 złotych,
- w sposób nieuzasadniony gospodarczo wypłacił pieniądze spółki z rachunku bankowego prowadzonego przez (...) Bank (...) S.A. o nr (...) w łącznej kwocie 40.000 złotych,
czym wyrządził spółce (...) sp. z o.o. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w kwocie nie mniejszej niż: 3.214.973,48 złotych,
tj. o czyn z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. i art. 284 § 2 k.k. i art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z dnia 30 listopada 2023 r., sygn.. akt: III K 123/22:
I. uznał oskarżonego M. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku, przyjmując przy tym w opisie czynu, że oskarżony w sposób nieuzasadniony gospodarczo wypłacił pieniądze spółki z rachunku bankowego (...) prowadzonego przez (...) Bank (...) S.A. o nr (...) w łącznej kwocie 202 088,84 złotych, tj. przestępstwa z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. i art. 284 § 2 k.k. i art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed 15 listopada 2018 r. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;
II. na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego M. K. obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz:
- (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty 91 881 (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy osiemset osiemdziesiąt jeden) złotych;
- (...) S.A. (...) z siedzibą we W. kwoty 738 710 (siedemset trzydzieści osiem tysięcy siedemset dziesięć) złotych;
- (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty 707 131,63 (siedemset siedem tysięcy sto trzydzieści jeden 63/100) złotych;
- (...) Banku (...) S.A. kwoty 202 084,48 (dwieście dwa tysiące osiemdziesiąt cztery 48/100) złotych;
III. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. M. kwotę 4 732,20 (cztery tysiące siedemset trzydzieści dwa 20/100) złotych tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu;
IV. na podst. art. 627 k.p.k. i art. 633 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 7 726,60 (siedem tysięcy siedemset dwadzieścia sześć 60/100) złotych, w tym wymierzył mu opłatę w wysokości 400 (czterystu) złotych.
Apelacje od tego wyroku wnieśli obrońca oskarżonego i prokurator.
Obrończyni oskarżonego M. K. zaskarżyła wyrok w części, tj. w zakresie punktu I, II i IV części dyspozytywnej wyroku, zarzucając:
I. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku, a to:
1) art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny wyjaśnień oskarżonego, polegającej na bezpodstawnym uznaniu, że wyjaśnienia te w przeważającym zakresie są niewiarygodne, podczas gdy prawidłowa analiza i ocena tego dowodu powinna prowadzić do wniosku, że wyjaśnienia oskarżonego są stanowcze, konsekwentne oraz korespondują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.
2) art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 92 k.p.k. i art. 410 k.p.k., poprzez jednostronną i dowolną ocenę dowodów, przyjęcie i interpretację okoliczności zdarzeń wyłącznie na niekorzyść oskarżonego, jak też pominięcie okoliczności świadczących na jego korzyść przy jednoczesnym przydaniu waloru wiarygodności, zeznaniom pokrzywdzonych G. Ł. i W. Ł., podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że nie są one spójne i zawierają sprzeczności.
3) art. 170 § 1 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego oskarżonego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu: z oryginałów protokołów przekazania pojazdów należących do spółki, z informacji z Komisariatu Policji B., z dokumentów znajdujących się w aktach rejestrowych spółki (...) Sp. z o.o., z opinii grafologicznej podpisu E. T. oraz z przesłuchania świadka E. T., a w konsekwencji dokonania wadliwej oceny dowodów i wydania orzeczenia w oparciu o niepełny materiał dowodowy.
II. błąd w ustaleniach faktycznych przyjechać za podstawę wyroku, który mógł mieć wpływ na treść tego wyroku, polegający na:
1) stwierdzeniu, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego wynika, że oskarżony nabył jedynie udziały w spółce i sprzedał te udziały, gdy prowadzenie spółki utraciło dla niego ekonomiczne uzasadnienie, przekazując jednocześnie nabywcy udziałów ruchomości spółki oraz środki finansowe należące do spółki.
2) wadliwym ustaleniu wartości pojazdów, które miały być przedmiotem przestępstwa, bowiem ich wartość powinna była zostać ustalona na dzień popełnienia czynu zarzucanego oskarżonemu.
3) stwierdzeniu, że oskarżony dokonał przywłaszczenia powierzonych spółce rzeczy ruchomych w sytuacji gdy nie znajduje to potwierdzenia w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego.
4) oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów z winy umyślnej i w zamiarze bezpośrednim w celu osiągniecia korzyści majątkowej, podczas gdy z analizy materiału dowodowego wynika, że brak jest dowodów na potwierdzenie tej tezy, wobec czego okoliczność ta, jako co najmniej wątpliwa, powinna być rozpatrywana przy uwzględnieniu zasady opisanej w przepisie art. 5 § 2 k.p.k.
5) stwierdzeniu, że wobec oskarżonego zachodzi negatywna prognoza kryminologiczna, co w efekcie skutkowało orzeczeniem rażąco surowej kary pozbawienia wolności wobec oskarżonego.
6) uznaniu, że sytuacja finansowa oskarżonego uzasadnia obciążenie go kosztami postępowania.
III. rażącą surowość kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze 5 lat jako nieadekwatnej do celów kary i pozostałych zasad określonych w przepisie art. 53 k.k.
Nadto – naruszenie przepisu art. 46 § 1 k.k. - poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zobowiązanie oskarżonego do naprawienie szkody na rzecz pokrzywdzonych w kwotach liczonych brutto, podczas gdy obowiązek naprawienia szkody został orzeczony na rzecz przedsiębiorców, którzy są zarejestrowanymi podatnikami VAT, a zatem kwoty tego obowiązku powinny uwzględniać wartości netto.
Podnosząc powyższe zarzuty, apelująca wniosła o:
- zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu;
ewentualnie:
- o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Prokurator – na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. i art. 427 § 1 i 2 k.p.k. - zaskarżonemu wyrokowi zarzucił: błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na niesłusznym uznaniu przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu, iż w rozpoznawanej sprawie możliwe jest przypisanie oskarżonemu wypłacenia w sposób nieuzasadniony gospodarczo pieniędzy spółki z rachunku bankowego (...), prowadzonego przez (...) Bank (...) S.A. o nr (...) jedynie w kwocie 202.088,84 złotych, podczas gdy dokonanie prawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a zwłaszcza historii przedmiotowego rachunku bankowego oraz zeznań pokrzywdzonej G. Ł. winno prowadzić do wniosku, że oskarżony wypłacił z tego rachunku bankowego pieniądze w łącznej kwocie 348.300 złotych.
Podnosząc powyższy zarzut, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uznanie oskarżonego winnym czynu opisanego w części wstępnej wyroku, przyjmując przy tym w opisie czynu, że oskarżony w sposób nieuzasadniony gospodarczo wypłacił pieniądze spółki z rachunku bankowego (...) prowadzonego przez (...) Bank (...) S.A. o nr (...) w łącznej kwocie 348.300 złotych i w konsekwencji czym wyrządził spółce (...) sp. z o.o. szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w kwocie nie mniejszej niż 3.211.973,48 złotych i orzeczenie wobec niego na podstawie przepisu art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. kary 6 lat pozbawienia wolności, a także w konsekwencji orzeczenie wobec oskarżonego obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. w kwocie 91.881 złotych, (...) S.A. (...) z siedzibą we W. w kwocie 738.710 złotych, (...) sp. z o.o. z siedziba w W. w kwocie 707.131,63 złotych oraz (...) S.A. w kwocie 202.084,48 złotych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się tylko w niewielkim zakresie zasadna. Na uwzględnienie zasługiwała częściowo również apelacja prokuratora.
Zgromadzony materiał dowodowy Sąd Okręgowy poddał wszechstronnej analizie, która mimo odmiennego przekonania obrońcy, uwzględnia wszystkie kwestie istotne dla rozstrzygnięcia i bez wątpienia nie nosi cech dowolności w rozumieniu art. 7 kpk. W pisemnym uzasadnieniu wyroku, sporządzonym z dużą starannością i dbałością o szczegóły, Sąd I instancji w sposób przekonywujący, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego przedstawił na jakich przesłankach faktycznych i prawnych uznał winę oskarżonego. Wnioski Sądu orzekającego wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 kpk), zgodnie z dyrektywami prawdy (art. 2 § 2 kpk), i bezstronności (art. 4 kpk), a tym samym nie wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 kpk.
W związku z przedstawionymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocenami dowodowymi i kwestionowaniem ich trafności w skardze apelacyjnej, zwłaszcza w odniesieniu do dowodów osobowych, słuszne będzie dodatkowe podkreślenie znaczenia, jakie w każdej sprawie ma bezpośrednia realizacja dowodów przez Sąd orzekający na rozprawie głównej. Nie ulega wątpliwości, że w każdej takiej sytuacji w której dowód (lub dowody) osobowe mają istotne znaczenie dla rekonstrukcji przebiegu badanych zdarzeń, zasada bezpośredniości odgrywa obok zasady swobodnej oceny dowodów rolę trudną do przecenienia. To właśnie Sąd I instancji dowody z wyjaśnień oskarżonego, a także zeznań istotnych świadków przeprowadził bezpośrednio na rozprawie głównej, miał bezpośredni z nimi kontakt w toku realizacji czynności dowodowych, oceniał złożone przez oskarżonego wyjaśnienia i zeznania świadków, kierując się zarówno ich treścią, jak też własnymi spostrzeżeniami i wrażeniami wynikającymi z zachowania się osób przesłuchiwanych, ich reakcji mentalnych na zadawane pytania, postawy w toku realizowanej czynności przesłuchania i stosunku do tej czynności. Warto dodać, że to właśnie ten bezpośredni kontakt z oskarżonym i świadkami stwarzał Sądowi I instancji właściwe warunki dla oceny wiarygodności składanych przez nich relacji. „Sąd odwoławczy” – jak trafnie podkreśla Sąd Najwyższy w tezie wyroku z dnia 19 lutego 2003 roku (V KK 119/02, LEX nr 76996) – „może odmiennie niż Sąd I instancji ocenić materiał dowodowy. Uwzględniając jednak obowiązywanie w polskim procesie karnym zasady bezpośredniości w kontakcie sądu z dowodami, która sprzyjać ma właśnie dokonywaniu poprawnych ocen w tym zakresie oraz to, że w postępowaniu odwoławczym dowodów – co do zasady – nie przeprowadza się, przyjąć należy, iż sąd odwoławczy może owej odmiennej oceny dokonać jedynie wtedy, gdy w sposób oczywisty ocena dokonana przez Sąd I instancji ma charakter dowolny. Może zatem to uczynić tylko, gdy nie jest ona oparta na całokształcie materiału dowodowego lub narusza zasady prawidłowego rozumowania, albo wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego (…)”.
W istocie to apelujący obrońca kwestionując ocenę dowodów dokonaną przez Sąd Okręgowy akcentuje wybiórczo fragmenty relacji oskarżonego i świadków dlań korzystne, pomijając całokształt depozycji osobowych źródeł dowodowych a także dowodów obiektywnych, jak choćby nagranie rozmowy z oskarżonym zarejestrowane przez W. Ł., dokumenty spółki itp.
Zasadnie Sąd Okręgowy odrzucił, jako oczywiście niewiarygodne – wyjaśnienia oskarżonego - że w dniu 4 kwietnia 2011 r. sprzedał wszystkie udziały w spółce E. T., że przekazał mu również pieniądze w kwocie 492.900 złotych, w związku z rozliczeniem pieniędzy pochodzących z rachunków spółki, jak również przekazał mu pojazdy należące do spółki.
Oskarżony przyznał, że nie posiadał żadnych danych umożliwiających kontakt z tą osobą (nie ma nawet numeru telefonu). Wyjaśnił, że widział się z nim 2 razy w B. („na mieście”). Słusznie skonstatował Sąd orzekający, że wyjaśnienia oskarżonego rażą wręcz naiwnością i nieracjonalnością, zwłaszcza w kontekście przedstawiania jako osoby profesjonalnie zajmującej się działalnością gospodarczą między innymi w zakresie obrotu spółkami prawa handlowego. Dane o karalności dowodzą raczej, że oskarżony profesjonalnie zajmował się oszustwami.
Przed dokonaniem transakcji związanej z zakupem pokrzywdzonej spółki nie posiadał praktycznie żadnych stałych dochodów, które pozwalałyby mu na samo kontynuowanie działalności, czy wreszcie dofinasowanie spółki, którego według zbywców wymagała. Sam oskarżony w swoich wyjaśnieniach wskazał na świadomość trudności w dalszym działaniu firmy transportowej, na czym, jak wyjaśnił się nie znał. Charakterystyczne w wyjaśnieniach oskarżonego było właśnie stwierdzenie, że nie ma wiedzy w przedmiocie działalności spółki, bo jest specjalistą od ekonomii, a nie od transportu. Skoro, jak wskazał znał się na ekonomii, to co najmniej nieracjonalna wydaje się zatem jego decyzja o nabyciu udziałów w spółce, która miała problemy finansowe, miała liczne zobowiązania wobec banków, firm leasingowych i pracowników. Nieracjonalne w tym kontekście wydaje się zwłaszcza podjęcie decyzji o nabyciu udziałów w spółce, której przychody i koszty uzależnione były faktycznie od jednego dużego kontrahenta, który nie chciał podnieść stawek za usługi świadczone na jego rzecz mimo istotnego wzrostu cen paliwa. Decyzja o nabyciu udziałów w spółce przy świadomości jej problemów przeczy wyjaśnieniom oskarżonego, że powodem rezygnacji z dalszego jej prowadzenia było wypowiedzenie umowy z firmą (...) sp. z o.o. przez W. Ł.. Jak wynika z zeznań pokrzywdzonych, ich kierowców, oskarżony nie wskazywał w ogóle na zamiar dalszej współpracy z (...) sp. z o.o., ale przedstawiał plany prowadzenia działalności transportowej z innymi kontrahentami, w tym przede wszystkim przewozu opału z Ukrainy. Na spotkaniu z kierowcami wskazywał na zamiar przeniesienia firmy do B., a zatem rezygnacji z prowadzenia bazy w B. na terenie (...) sp. z o.o. Sam nalegał na dostarczenia mu tam pojazdów i to po rzekomym dowiedzeniu się o wypowiedzeniu bez jego wiedzy umowy z (...).
Zważywszy, że oskarżony zrezygnował z dalszego prowadzenia działalności, to wydatkowanie środków spółki, w tym pochodzących z kredytu, właśnie po uzyskaniu informacji o zerwaniu współpracy z (...) wskazuje ewidentnie na zamiar przywłaszczenia. Wiedząc o zerwaniu współpracy, miesiąc później zażądał dostarczenia mu leasingowanych pojazdów, których kosztów parkowania nie był w stanie wcześniej ponosić.
Wyjaśnieniom oskarżonego, co do zamiaru dalszego prowadzenia spółki przeczy zachowanie po nabyciu udziałów i uzyskaniu dostępu do rachunków bankowych. To właśnie przez pryzmat tych czynności lub ich braku należy ocenić treść wyjaśnień oskarżonego. Słusznie zwrócił uwagę Sąd orzekający na brak wnikliwej analizy sytuacji spółki. Oskarżony jedynie pobieżnie zapoznawał się z dokumentacją spółki, w tym z zakresem i ilością jej zobowiązań, uzyskiwanymi przychodami, ponoszonymi kosztami. Jak sam wyjaśnił, nie znał się na działalności transportowej. Po nabyciu udziałów oskarżony nie odebrał w ogóle dokumentacji związanej z działalnością spółki, co w istocie wyklucza zamiar dalszego jej prowadzenia. Wiedział o zobowiązaniach spółki z tytułu zawartych umów leasingowych, umów o pracę, a kompletnie się tym nie interesował. Oskarżony nie odbierał korespondencji adresowanej do spółki. Oskarżony nie zmienił siedziby spółki, mimo że w rozmowie z kierowcami oświadczył, że będzie się ona mieściła w B. (P. K. zatrudniony w spółce jako kierowca zeznał, że spotkał się tylko raz z M. K. na bazie w D., gdzie przedstawiono go jako nowego właściciela. Oskarżony pytał wówczas, czy chcą pracować dla nowego pracodawcy, a jeśli podejmą taką decyzję, to przenosi bazę do B.). Oskarżony nie zaktualizował również danych w KRS. Nie złożył żadnych deklaracji we właściwym urzędzie skarbowym.
Oskarżony nie składał deklaracji podatkowych i faktycznie nie ujawniał żadnych dochodów. Od kwietnia do października 2010 r. był tymczasowo aresztowany do sprawy Sądu Rejonowego w Bydgoszczy (III K 114/12). Na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 23 października 2008 r. w sprawie IV K 885/07 został zobowiązany do zapłaty na rzecz pokrzywdzonych łącznej kwoty 60 621,76 zł i należności tej nie uiścił. Od 22 stycznia 2010 roku był zobowiązany do uregulowania zaległości spółki (...) sp. o.o. w kwocie 450 000 złotych. Wcześnie był skazywany za paserstwa skarbowe (przewożenie wyrobów tytoniowych bez akcyzy). W tym kontekście zasadnie nie dał wiary Sąd Okręgowy wyjaśnieniom oskarżonego o rzeczywistych możliwościach ponoszenia kosztów działalności spółki (50 000 zł miesięcznie), których zresztą w ogóle nie analizował. Miał zasądzone na córkę alimenty w kwocie 400 złotych miesięcznie i miał z tego tytułu zaległość wobec Funduszu Alimentacyjnego.
Oskarżony wydatkował środki z karty (...) na przedmioty i usługi niezwiązane z działalnością spółki. Przyznał, że część z tych pieniędzy wydał na swoje wydatki. Analiza tych wydatków wskazuje na przeznaczanie środków z karty na zupełnie prywatne potrzeby, od odzieży poczynając, na drogich zegarkach i pobycie w hotelu (z rodziną) kończąc. Oskarżony wyjaśnił, że po czasie się „zreflektował” i zwrócił wszystkie pieniądze. Miał to przy tym uczynić w gotówce, którą w całości przekazał nieznanemu faktycznie obywatelowi Mołdawii, którego wiązał dodatkowo z inna osobą, którą określał mianem (...). Jak wskazał środki te pochodziły częściowo z jego oszczędności i część pożyczył od M. S.. Wyjaśnienia te porażają infantylizmem, zważywszy na przedstawioną wyżej sytuację finansową oskarżonego, treść zeznań M. S., któremu to oskarżony miał pożyczyć środki na zakup materiałów budowlanych (właśnie z karty (...)), przekazanie tak znacznej kwoty pieniędzy w gotówce za odręczenie sporządzonym pokwitowaniem, przy jednoczesnym ustaleniu, że środki te zostały wypłacone z rachunków spółki.
Wyjaśnieniom oskarżonego, dotyczącym zbycia udziałów obywatelowi Mołdawii i przekazaniu mu w gotówce znacznej sumy pieniędzy oraz wartych miliony złotych pojazdów, przeczy sama treść twierdzeń oskarżonego zestawiona z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Wyjaśnił bowiem, że była to przypadkowo poznana osoba, z którą spotkał się tylko dwa razy. Wskazał przy tym, że jak dowiedział się, że E. ma kupić spółkę, to w ogóle go nie weryfikował, bo nie miał takich obowiązków. Zawierając taka transakcję oskarżony miał nie znać żadnych danych kontaktowych do nabywcy, w tym adresu zamieszkania w Polsce i numeru telefonu. Zasadnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy na analogiczne zachowanie oskarżonego w późniejszym czasie w odniesieniu do innych spółek, gdzie posługując się niemal identycznymi dokumentami zbywał udziały i przekazywał leasingowane przedmioty osobom, których danych nigdy nie udało się zweryfikować (np. ,D. K.). Okolicznościom przekazania pojazdów E. T. przeczą zeznania pokrzywdzonych, którzy wskazywali, że pojazdy znikały sukcesywnie z parkingu w B., co wywołało zaniepokojenie W. Ł., skutkujące próbami ich odzyskania poprzez ustalenia ich położenie przez system (...). W tym stanie rzeczy chybione są zarzuty apelującego, co do autentyczności protokołów przekazania pojazdów.
Trafnie zwrócił Sąd Okręgowy uwagę na przedstawioną przez oskarżonego kopię umowy przedwstępnej zbycia udziałów, którą miał zawrzeć 1 marca 2011 roku, a zatem jeszcze przed przekazaniem mu pojazdów. Nikogo nie poinformował o zawarciu takiej umowy i nie wspominał o niej również w swoich wyjaśnieniach. W rozmowie z W. Ł. odbytej miesiąc później nie wskazał na takie zobowiązania, a w szczególności nie mówił o obywatelu Mołdawii, jako przyszłym nabywcy udziałów w spółce. Pomija skarżący, że z dokumentów przedstawionych przez oskarżonego i jego wyjaśnień wynika, że przekazał obywatelowi Mołdawii około 250 000 złotych więcej od sumy wypłat z rachunku spółki. Twierdzeniom oskarżonego przeczy wreszcie sam E. T. który podał, że w 2011 roku w ogóle nie był w Polsce. Z jego zeznań wynika też, że nie zna języka polskiego. Stanowczo zaprzeczył takiej transakcji z jego udziałem. Po okazaniu dokumentów zeznał, że podpisy na nich nie zostały złożone przez niego, a sam podpisuje się odmiennie, w sposób analogiczny, jak w paszporcie.
Na dokumentach widnieje numer paszportu, który został przez świadka utracony. Wskazano też miejsce zamieszkania (K.) świadka, które nie odpowiada dokumentom i oświadczeniu jego żony, z których wynika, że mieszkał w miejscowości E., gdzie był zameldowany. Wobec powyższego niezrozumiałe są twierdzenia obrońcy dotyczące potrzeby przeprowadzenia kolejnej opinii grafologicznej skoro bez wątpienia wykazano, że to nie świadek podpisywał umowę zakupu udziałów w spółce. Notariusz przed którym podpisywana była umowa, dane nabywcy odczytał wyłącznie na podstawie przedłożonego przezeń dokumentu, nie była to zatem - w świetle wszystkich przywołanych wyżej okoliczności - to taka weryfikacja tożsamości – jak oczekiwał by skarżący – która podważyć by mogła ustalenia, że był to „figurant podstawiony przez oskarżonego”.
M. K. nie przejawiał żadnego zainteresowania, ani żadnej woli zaspokojenia zobowiązań zaciągniętych wobec W. i (...) Banku (...) S.A. z siedzibą w W.. Od samego początku nie miał ani możliwości, ani niezbędnej wiedzy do dalszego prowadzenia działalności, w szczególności nie dysponował środkami finansowymi na pokrywanie bieżących zobowiązań spółki, jak również wbrew zapewnieniem nie miał nowego kontrahenta dla działalności transportowej nabytego podmiotu. W chwili zakupu udziałów zdawał on sobie sprawę z sytuacji finansowej w spółce, która była zresztą powodem jej zbycia przez dotychczasowych właścicieli. Brak podjęcia jakiejkolwiek działalności, w tym czynności, które taką działalność umożliwiały (brak przejęcia dokumentacji księgowej, nieodbieranie korespondencji, brak dyspozycji dla pracowników) wskazują, że od samego początku jedynym zamiarem oskarżonego było wejście w posiadaniu majątku spółki, w tym jej rachunków bankowych oraz użytkowanych pojazdów. Negocjując z pokrzywdzonymi nabycie udziałów w spółce, oskarżony roztaczał przed nimi wizję i możliwości dalszej działalności spółki, wskazując przede wszystkim na posiadanie możliwości zawarcia intratnego kontraktu na transport opału z Ukrainy. Przedstawiał się przy tym jako osoba zajmująca się profesjonalnie działalnością gospodarczą. Jednocześnie zapewniał pokrzywdzonych o możliwości ich dalszej pracy, a potem współpracy z ramach zbywanego podmiotu. Co istotne dla decyzji pokrzywdzonych o zbyciu udziałów, zapewniał ich także o przejęciu ich osobistych zobowiązań zabezpieczających zawarte przez spółkę umowy kredytu i leasingu. Podkreślić należy przy tym, że oskarżony nie miał takich możliwości i nie podjął w tym zakresie żadnych działań. W ten sposób wprowadził zatem pokrzywdzonych w błąd, co do okoliczności, mających znaczenie dla decyzji o sprzedaży tych udziałów, a w dalszej konsekwencji utrzymywania osobistej odpowiedzialności za zobowiązania zbytej spółki. Wprowadzenie w błąd pokrzywdzonych zawierało w sobie podawanie dwóch nieprawdziwych informacji. Po pierwsze w rozmowach z pokrzywdzonymi podawał się za osobę mającą możliwości, środki i wiedzę niezbędne do dalszego prowadzenia działalności, w tym realizowanie zobowiązań spółki. Stwarzał zatem mylne przekonanie o poważnym kontrahencie, prowadzącym zakrojoną na szeroką skalę działalność gospodarczą. Ponadto nie dysponował środkami finansowymi pozwalającymi na zapłatę zobowiązań spółki, ani na przejęcie osobistych zobowiązań zbywców udziałów, a zatem deklarując takie możliwości także wprowadzał ich w błąd, co do swojej sytuacji finansowej i własnych możliwości płatniczych. Po drugie wskazywał na nieprawdziwe okoliczności dotyczące współpracy z nowym kontrahentem, pozwalającym rozwijać działalność spółki i zaspokajać jej zobowiązania. Jak wynika z wyjaśnień samego oskarżonego oraz dalszych jego działań taki kontrahent faktycznie nie istniał, a zatem składając takie zapewnienie okłamywał dotychczasowych udziałowców spółki.
W tym miejscu należy również podkreślić, że elementem uwiarygadniającym oskarżonego jako kontrahenta było zabezpieczenie przyjętych zobowiązań na podstawie aneksu do umowy z dnia 31 stycznia 2011 r., w którym przewidziano karę umowną w kwocie 2 000 000 złotych oraz oskarżony wystawił weksel in blanco z poręczeniem wekslowym, których zapłata od momentu ich wystawienia była nierealna. Jak wskazano wcześniej oskarżony nie dysponował w tym czasie żadnym majątkiem, nie posiadał oszczędności na spłatę zobowiązań, ani potencjalnej zdolności kredytowej, aby zobowiązania spłacić kredytem. Podpisał zatem te dokumenty wiedząc, że stanowią one jedynie dokumenty uwiarygadniające go jako kontrahenta i w żadnym momencie nie liczył się z zapłatą jakichkolwiek zobowiązań wobec pokrzywdzonych. Wszelkie działania z jego strony, zmierzające do nabycia udziałów, w tym spotkania z pracownikami, księgową, wykazywane przy tym zainteresowanie, posiłkowanie się wiarygodnością, jako udziałowca wielu spółek miało na celu jedynie wzbudzenie zaufania sprzedających i przejęcie udziałów ich spółki, związanych z wynikającymi z nich uprawnieniami do dysponowania jej majątkiem.
Wbrew zarzutom apelującego nie mogło budzić wątpliwości, że ruchomościami będącymi w posiadaniu spółki, w szczególności samochodami i naczepami, zadysponował jak właściciel, w sposób trwały wyprowadzając te przedmioty z majątku właścicieli i uniemożliwiając im wykonywanie prerogatyw właścicielskich. Świadczą o tym wymownie trafne ustalenia Sądu orzekającego.
Oskarżony mimo wiedzy o zawartych umowach przez kolejne dwa miesiące nie zapłacił kolejnych rat leasingowych i kredytowych. Nie podjął nawet czynności, które umożliwiły dokonywanie takich operacji, w szczególności nie przejął dokumentacji spółki dotyczącej tych umów, nie skontaktował się z przedstawicielami stron zawartych umów. Miał zatem świadomość konsekwencji takiego zachowania w postaci wypowiedzenia zawartych umów i żądania zwrotu przedmiotów leasingu i kredytu. Pomimo tych zaniechań i powstałych zaległości zażądał od W. Ł. dostarczenie do B. ciągników siodłowych i naczep, którymi następnie zadysponował jak właściciel. Jak wynika z treści rozmowy, którą odbył z W. Ł. 31 marca 2011 r. już wtedy był zniecierpliwiony zachowaniem przedstawiciela jednej z firm leasingowych, który kontaktował się z nim w sprawie nieregulowanych zobowiązań. Co więcej wskazywał wówczas, że pojazdy te wykonują transport na terenie (...)(B.), czego nie potwierdzały analizy nadajników (...). Oskarżony jednocześnie sam utrudniał, czy wręcz uniemożliwiał kontakt przedstawicieli firm leasingowych, albowiem nie zmienił siedziby spółki i nie odbierał korespondencji wysyłanej na jej dotychczasowy adres. Oskarżony wiedział o zaległościach i znał postanowienia umowy. Z zebranych dowodów wynika ponadto, że zaraz po faktycznym przejęciu leasingowanych pojazdów oskarżony zadysponował tymi pojazdami w sposób niezgodny z postanowieniami umów. Bez wiedzy i zgody leasingodawcy pozbył się tych pojazdów, pozorując następnie ich jednoczesne faktyczne przekazanie podstawionej do umowy zbycia udziałów osobie (figurantowi).
Działanie oskarżonego nakierowane było od samego początku na osiągnięcie korzyści majątkowej poprzez podstępne nabycie udziałów w spółce dysponującej środkami na rachunkach bankowych (kredyty, karta (...)), pojazdami użytkowanymi na podstawie umów leasingu i kredytów bankowych, a następnie już jako zarządzający majątkiem i sprawami nabytej spółki, zaciągnięcie zobowiązań wobec banków i przywłaszczenie użytkowanych przez nią pojazdów.
Z perspektywy tych ustaleń i oceny zachowania oskarżonego nie mają tu nic do rzeczy twierdzenia że właścicielami leasingowanych pojazdów byli leasingodawcy, a nie spółka.
Nie są pozbawione racji twierdzenia obu skarżących kwestionujących ustalenia w zakresie wartości pojazdów i wysokości wyrządzonej szkody. W tym zakresie uzasadnienie wyroku Sądu I instancji wymaga uzupełnienia. Z zebranych w sprawie dowodów wynika, że (...) sp. z o.o. z siedzibą we W. była stroną umów leasingowych z (...) S.A. z siedzibą we W., przedmiotem których był:
1. ciągnik siodłowy D. (...) o nr rej. (...) (umowa nr (...), o wartości 80.000 złotych netto na dzień złożenia zawiadomienia, tj. 98.400 złotych brutto), (zeznania J. K. – k. 528 t. III)
2. ciągnik siodłowy S. (...) o nr rej. (...) (umowa nr (...), o wartości 85.000 złotych netto na dzień złożenia zawiadomienia, tj. 104.550 złotych brutto), (zeznania J. K. – k. 528 t. III)
3. naczepa izoterma S. o nr rej. (...) (umowa nr (...), o wartości 75.000 złotych netto na dzień złożenia zawiadomienia, tj. 92.250 złotych brutto), (zeznania J. K. – k. 528 t. III)
4. ciągnik siodłowy M. (...) o nr rej. (...) (umowa nr (...), o wartości 170.000 złotych netto na dzień złożenia zawiadomienia, tj. 209.100 złotych brutto), (zeznania J. K. – k. 528 t. III)
5. ciągnik siodłowy D. o nr rej. (...) (umowa nr (...)/cesja, o wartości 150.000 złotych netto na dzień złożenia zawiadomienia, tj. 184.500 złotych brutto), (zeznania J. K. – k. 528 t. III)
6. naczepa S. (...) o nr rej. (...) (umowa nr (...), o wartości 35.400 złotych brutto na marzec 2011 r., 27 258 zł netto), (opinia sądowa biegłego Ł. G. z 7 lipca 2021 r. – k. 2631- 2363 t. XIV)
7. ciągnik siodłowy V. (...) o nr rej. (...) (umowa nr (...), o wartości 217.000 złotych netto na dzień złożenia zawiadomienia, tj. 266.910 złotych brutto), (wycena pojazdu – k. 2525 t. XIII)
8. ciągnik siodłowy S. (...) o nr rej. (...) (umowa nr (...), o wartości 139.300 złotych netto na dzień złożenia zawiadomienia, tj. 171.339 złotych brutto) (wycena pojazdu – k. 2523 t. XIII)
W wyniku podjętych działań (...) S.A. odzyskała naczepę S. (...) o nr rej. (...), ciągnik siodłowy V. (...) o nr rej. (...), ciągnik siodłowy S. o nr rej. (...).
Wartość wszystkich pojazdów wynosiła NETTO (bez VAT) 943.558 zł
Suma netto nieodzyskanych pojazdów wynosiła: 560.000 zł
Na karcie 2721, t. XIV akt sprawy znajduje się pismo (...) z 9 marca 2022 roku z informacją, że wartość utraconych przedmiotów leasingu na dzień wypowiedzenia umów została została oszacowana na podstawie wydawnictwa (...) oraz na podstawie ofert zawartych w internecie. Wartości te wynosiły:
1. naczepa S. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 45.000 złotych netto, tj. 55.350 złotych brutto,
2. naczepa S. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 32.500 złotych netto, tj. 39.975 złotych brutto,
3. ciągnik siodłowy R. (...) o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 67.500 złotych netto, tj. 83.025 złotych brutto,
4. ciągnik siodłowy S. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 148.000 złotych netto, tj. 182.040 złotych brutto,
5. ciągnik siodłowy R. (...) o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 137.000 złotych netto, tj. 168.510 złotych brutto,
6. naczepa K. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 11.300 złotych netto, tj. 13.899 złotych brutto,
7. ciągnik siodłowy R. (...) o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 98.300 złotych netto, tj. 120.909 złotych brutto,
8. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 50.300 złotych netto, tj. 61.869 złotych brutto,
9. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 50.300 złotych netto, tj. 61.869 złotych brutto,
10. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 50.000 złotych netto, tj. 61.500 złotych brutto,
11. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 53.100 złotych netto, tj. 65.313 złotych brutto,
12. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 50.000 złotych netto, tj. 61.500 złotych brutto,
13. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 50.000 złotych netto, tj. 61.500 złotych brutto,
14. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 50.000 złotych netto, tj. 61.500 złotych brutto),
15. naczepa F. o nr rej. (...) (runowa leasingu (...)): 50.000 złotych netto, tj. 61.500 złotych brutto),
16. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu (...)): 50.000 złotych netto, tj. 61.500 złotych brutto,
17. naczepa F. o nr rej. (...) (umowa leasingu o nr (...)): 50.000 złotych netto, tj. 61.500 złotych brutto.
Odzyskano naczepę S. o nr rej. (...), naczepę K. o nr rej. (...), ciągnik siodłowy R. (...) o nr rej. (...), naczepę F. o nr rej. (...), naczepę F. o nr rej. (...), naczepę F. o nr rej. (...).
SUMA NETTO WSZYSTKICH: 1.043.300zł
SUMA NETTO NIEODZYSKANYCH: 780.000 ZŁ
M. (...) –zeznania Z. S., wartość pojazdu M. (...) o nr rej. (...) na dzień zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wynosiła 74.700 zł netto (91.881 zł brutto) k. 37 t. I.
Z zestawienia obrotów na rachunku bankowym (...) SA spółki za okres od 3 lutego 2011 roku (k. 823v-825) wynika, że M. K. wypłacił łącznie kwotę 348.300 zł. Sąd I instancji nie zwrócił uwagi, że kwota 3.000 zł wypłacona została 2 lutego 2011 roku przez G. Ł. (k. 1468) i doliczył ją do sumy wypłat dokonanych przez M. K., dlatego też Sąd Apelacyjny zmienił tę kwotę, pomniejszając kwotę wskazaną przez Sąd Okręgowy, tj. 351.300 zł o wypłacone przez G. Ł. 3.000 zł.
W dniu przyjęcia spółki przez M. K. spółka posiadała w banku (...) SA kredyt w rachunku bieżącym (...) w wysokości 60.000 zł. 2 lutego 2011 roku wydano M. K. nowe karty: kredytową – (...) z limitem 44.000 zł oraz debetową – (...) (k. 805-806). Saldo konta spółki osiągnęło kwotę -202.177,90 zł, na co złożyły się wyczerpany do maksimum (60.000 zł) kredyt na rachunku bieżącym oraz rozliczenie płatności wykonanych przez M. K. kartą kredytową (...). Mimo, że z informacji z banku (...) SA wynika, że M. K. wyprowadził z rachunku spółki 142.384,48 zł płacąc kartą (...) (k. 805v), to z zestawienia obrotów na rachunku bankowym spółki wynika, że na poczet spłaty karty kredytowej (...) z konta pobrano kwotę 155.605,66 zł (k. 823v-825). M. K. doprowadził (...) Bank (...) SA do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 215.605,66 zł, która stanowi sumę wykorzystanych środków z karty kredytowej (...) oraz kredytu obrotowego. Z uwagi na zakaz reformationis in peius, Sąd Apelacyjny nie mógł zmienić kwoty ustalonej przez Sąd Okręgowy (202 088,84 zł).
7 lutego 2011 roku M. K. wypłacił 40.000 zł z rachunku bankowego prowadzonego w (...) Banku (...) (historia rachunku bankowego - k. 508).
Powyższe, przy uwzględnieniu art. 434 § 2 kpk uzasadniało korektę ustaleń w zakresie wyrządzonej szkody. Podzielając stanowisko obrońcy o zasadności uwzględnienia w orzeczeniach na podstawie art. 46 kk wartości netto i mając na uwadze powyższe podstawy dla stosownych wyliczeń Sąd Apelacyjny w tej materii również dokonał zmiany.
Podsumowując należy stwierdzić, że pozostałe podniesione przez skarżących argumenty nie pozwalały na zakwestionowanie prawidłowości ustaleń i ocen Sądu Okręgowego.
Apelacja co do winy obligowała również kontrolę zaskarżonego orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia o karze.
Jej rażącą łagodność zarzucała apelacja obrońcy, ale na uwzględnienie i w tym zakresie nie zasługiwała.
Sąd Okręgowy uwzględnił należycie wszystkie okoliczności mające w tej kwestii znaczenie i nadał im właściwą wagę.
Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną dysproporcję między karą wymierzoną, a karą sprawiedliwą, zasłużoną. Nie każda więc różnica w zakresie oceny wymiaru kary uzasadnia zarzut rażącej niewspółmierności kary, przewidziany w art. 438 pkt 4 k.p.k., ale tylko taka, która ma charakter zasadniczy, a więc jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować. Chodzi tu o tak istotne różnice ocen, że dotychczas wymierzoną karę można byłoby nazwać także w potocznym znaczeniu tego słowa - rażąco niewspółmierną. Należy dodać, że przesłanka rażącej niewspółmierności kary jest spełniona tylko wtedy, gdy na podstawie wskazanych okoliczności sprawy, które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary, można przyjąć, że zachodzi wyraźna różnica między karą wymierzoną, a karą, która powinna zostać wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 grudnia 1994 r., III KRN 120/94, OSP 1995, Nr 6, poz. 138; z dnia 14 listopada 1973 r. III KR 254/73, OSNPG 1974, nr 3-4, poz. 51; z dnia 2 lutego 1995 r. II RN 198/94, OSNPK 1995, Nr 6, poz. 18; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2009 r., (...) 2/09 Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych 2009, s. 187). Również w orzecznictwie sądów powszechnych ugruntowany jest pogląd, iż aby uznać, że kara jest rażąco niewspółmierna, różnica między karą wymierzoną, a karą wnioskowaną przez skarżącego winna być różnicą "rażącą" i to charakterystyczne określenie winno oznaczać, że jest ona "jaskrawa", "bijąca w oczy", "oślepiająca", a więc jest różnicą tak istotną, że wymierzonej kary nie można w żaden sposób zaakceptować (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 marca 2015 r., II AKa 33/15, L.,; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 marca 2001 r., II AKa 55/01, Prok. i Pr. 2001, Nr 10, poz. 21; wyr. Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 września 2005 r., II AKa 165/05, KZS 2005, Nr 10, poz. 32; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 16 stycznia 2007 r., II AKa 350/06, KZS 2007, Nr 9, poz. 51). Przy ocenie rażącej niewspółmierności nie chodzi więc o każdą ewentualną różnicę w ocenach wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, że karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby również w potocznym znaczeniu tego słowa rażąco niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się zaakceptować (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 15 kwietnia 2015 r., sygn. II AKa 308/14, L.).
Skarżący nie wykazał, iż w świetle ustawowych dyrektyw wymiaru kary zawartych w art. 53 § 1 k.k. oskarżony na karę w wysokości 5 lat pozbawienia wolności nie zasługuje. Sięganie do takiej sankcji było uzasadnione "zdecydowaną" przewagą okoliczności obciążających, rzutujących na ocenę społecznej szkodliwości czynu i winy oskarżonego i wyjątkowymi okolicznościami z perspektywy realizacji celów kary. Wskazać należy przede wszystkim na wysoką szkodę wyrządzoną pokrzywdzonym, perfidny, bezwzględny sposób działania oskarżonego, wielokrotną jego karalność. Oskarżony z oszukańczego procederu uczynił sobie stałe źródło dochodów. Można rzec w jego przypadku, że prowadził pasożytniczy tryb życia „żerując” na krzywdzie innych. Nie czynił i nie czyni żadnych starań by naprawić szkodę, którą wyrządził przedstawiając na domiar siebie jako „ofiarę”. Z tej perspektywy okoliczności akcentowane przez obrońcę mają drugorzędne znaczenie. W ocenie Sądu Apelacyjnego orzeczona kara jawi się wręcz za łagodna, ale zakaz określony w art. 434 § 1 kpk stał na przeszkodzie jej podwyższeniu.
Z tych wszystkich powodów Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.
O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 636 § 2 kpk.
SSA Janusz Godzwon SSA Andrzej Kot SSO(del.) Łukasz Franckiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację: Andrzej Kot, Janusz Godzwon , del Łukasz Franckiewicz
Data wytworzenia informacji: