Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 160/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 2023-10-11

Sygnatura akt II AKa 160/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2023 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSA Jerzy Skorupka (spr.)

Sędziowie: SA Wiesław Pędziwiatr

SA Artur Tomaszewski

Protokolant: Daria Machnik

przy udziale Joanny Szmigielskiej Prokuratora Prokuratury (...) we W.

po rozpoznaniu 25 stycznia i 11 października 2023 r.

sprawy M. S. oskarżonego o czyn z art. 296 § 1 kk i art. 296 § 3 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 3 lutego 2022 r. sygn. akt III K 218/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu czynu przypisanego eliminuje słowo „samodzielnie” oraz ustala, że M. S. wyrządził szkodę majątkową w wysokości niespłaconego kapitału w kwocie nie mniejszej niż 168.494.511,50 zł, pomniejszonej o wartość prowizji pobranych przez pokrzywdzoną spółdzielnię w wysokości 33.698.902,30 zł, to jest szkodę w łącznej kwocie 134.795.609,20 zł;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od M. S. na rzecz Skarbu Państwa wydatki związane z postępowaniem odwoławczym i wymierza mu 40.400 zł opłaty za to postępowanie.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z 3 lutego 2022 r. uznał M. S. za winnego przestępstwa z art. 296§1 i 3 KK w zw. z art. 12§1 KK i wymierzył mu za to karę 5 lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 500 stawek dziennych po 400 zł każda.

Wyrok zaskarżył w całości obrońca oskarżonego adw. M. K. (1) zarzucając:

I.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, tj.:

1.  art. 7 KPK w zw. z art. 410 KPK przez dowolną ocenę dowodów oraz niedokonanie ustaleń faktycznych na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie,

2.  art. 170§1 pkt 2 i 3 KPK w zw. z art. 193§1 KPK przez bezpodstawne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, celem ustalenia wysokości szkody,

3.  art. 170§1 pkt 3 i 5 KPK przez bezpodstawne oddalenie wniosku o przesłuchanie członków Rady Nadzorczej (...), celem ustalenia, czy była możliwość udzielania pożyczki na podstawie samodzielnej decyzji prezesa zarządu,

4.  art. 7 KPK w zw. z art. 410 KPK przez pominięcie istotnych okoliczności sprawy i dokonanie wybiórczej oceny dowodów,

5.  art. 167 KPK przez zaniechanie wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy,

6.  art. 424§1 pkt 1 KPK przez zaniechania wskazania faktów, z których ma wynikać wina oskarżonego, a w efekcie, błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku,

7.  art. 2§1 pkt 1 i §2 KPK przez oparcie rozstrzygnięcia na niezgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych,

8.  art. 5§2 KPK przez uznanie, że brak jest wątpliwości albo nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności oskarżonego,

9.  art. 7 KPK przez dowolną ocenę zeznań M. M.,

10.  art. 7 KPK przez dowolną ocenę statutowych uprawnień oskarżonego,

11.  art. 7 KPK przez niezasadne przyjęcie, że brak uchwał w dokumentacji kilku pożyczek oznacza, że oskarżony sam podjął decyzję o ich udzieleniu,

12.  art. 7 KPK przez dowolną ocenę wyjaśnień oskarżonego;

II.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 296 KK przez uznanie, że czyn oskarżonego wypełnia znamiona wymienionego typu czynu zabronionego, gdy nie wykazano wystąpienia szkody, a podstawę do udzielenia pożyczki stanowiły uchwały zarządu;

III.  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia, polegający na dowolnym przyjęciu, że:

1.  komisja kredytowa jest organem decyzyjnym kasy a nie opiniodawczym,

2.  oskarżony mógł samodzielnie udzielać i wypłacać pieniądze z pożyczki dowolnemu pożyczkobiorcy,

3.  oskarżony wyrządził szkodę, gdy niespłacenie części udzielonych pożyczek nie było spowodowane zachowaniem oskarżonego.

We wniosku odwoławczym skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zważył, co następuje.

Apelacja jest niezasadna, gdyż sąd pierwszej instancji nie naruszył przepisów postępowania podanych w skardze, a przeciwnie ocenił wszystkie dowody ujawnione na rozprawie głównej i każdy z osobna ustalając na ich podstawie prawdziwe okoliczności. Sąd dokonał prawidłowej oceny prawnej zachowania oskarżonego i wymierzył mu karę odpowiadającą stopniowi szkodliwości społecznej przypisanego mu czynu oraz stopniowi zawinienia, która spełnia ustawowe cele określone w art. 53§1 i 2 KK.

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że zarzut obrazy prawa materialnego jest oczywiście bezzasadny i logicznie sprzeczny z zarzutami obrazy przepisów postępowania oraz błędu w ustaleniach faktycznych. Odsyłając skarżącego do ugruntowanego stanowiska dogmatyki prawa karnego procesowego oraz orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego w tej kwestii wystarczy powiedzieć, że zarzut obrazy prawa materialnego może być skutecznie podniesiony przy prawidłowych ustaleniach faktycznych. Zatem, jeżeli skarżący kwestionuje fakty, jak w rozpoznawanej apelacji, sformułowanie jednocześnie zarzutu obrazy prawa materialnego nie może odnieść oczekiwanego rezultatu. Taki zarzut jest logicznie błędny.

Tożsame uwagi należy poczynić odnośnie do jednoczesnego zarzutu obrazy przepisów art. 5§2 i art. 7 KPK. Dość powiedzieć, że zarzut obrazy przepisu art. 5§2 KPK może być skutecznie podniesiony dopiero wtedy, gdy sąd przeprowadził wszystkie możliwe dowody, które ocenił prawidłowo, a pomimo to ma wątpliwości co do winy oskarżonego, które rozstrzygnął na jego niekorzyść. Podnoszenie zarzutu obrazy obu wymienionych przepisów jest nielogiczne, tym bardziej że w apelacji stawia się także zarzut obrazy przepisu art. 167 KPK przez zaniechanie wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy.

Przechodząc do dalszych kwestii, należy powiedzieć, że w skardze podnosi się, że nieefektywna gospodarczo decyzja wyczerpuje znamiona czasownikowe typu czynu z art. 296§1 KK tylko w wypadku oczywistego uchybienia standardom należytej staranności i racjonalnego gospodarowania. W standardach tych mieści się m.in. ocena ryzyka gospodarczego i właściwe reagowanie na niebezpieczeństwa związane ze specyfiką obrotu gospodarczego. Tymczasem nowy zarząd nie podejmował żadnych działań w celu wyegzekwowania spłaty zadłużenia z tytułu udzielonych pożyczek. Niektóre pożyczki były do „uratowania”, gdyby podjęto właściwe działania, co pozwoliłoby na zminimalizowanie strat powstałych wskutek udzielenia złych kredytów, gdyż większość pożyczek była odpowiednio zabezpieczona.

W związku z powyższą kwestią kwestionuje się decyzję o oddaleniu wniosku o sporządzenie przez biegłego uzupełniającej opinii, w celu ustalenia, czy szkoda majątkowa powstała w momencie udzielenia pożyczki, czy później, wskutek niewłaściwego i niedbałego prowadzenia egzekucji.

W apelacji twierdzi się, że zgodnie z ideą spółdzielczych kas kredytowych powinny one działać dla dobra swoich członków i udostępniać im produkty, których nie otrzymaliby w komercyjnych instytucjach finansowych ze względu na niskie dochody. Dlatego możliwe jest udzielenie pożyczki osobie bez zdolności kredytowej, jeżeli przysporzenie miało na celu poprawę sytuacji materialnej członka i pozwalało na uzyskanie zdolności kredytowej. Z tego względu oskarżony udzielał pożyczek osobom niemającym zdolności kredytowej wbrew instrukcji wewnętrznej. Ryzykowna decyzja kredytowa nie przynosi wszak automatycznie szkody w postaci braku spłaty pożyczki bądź odsetek.

Podnosi się również, że brak wniosku o udzielenie pożyczki czy innych kluczowych dokumentów nie oznacza, że takich dokumentów nie było i oskarżony udzielał pożyczek, pomimo braku wymienionych dokumentów. Poza tym, nie ma żadnej podstawy do twierdzenia, że opinia komisji kredytowej była wiążąca dla zarządu kasy. Oskarżony nie zaakceptował samodzielnie żadnej pożyczki, a brak w kilku wypadkach wymaganej uchwały zarządu, nie może być traktowany jako nadużycie z jego strony. Brak dokumentu nie znaczy, że go nie było, gdyż oskarżyciel tego nie wykazał, co prowadzi do oczywistego wniosku, że oskarżonemu nie udowodniono, że tych dokumentów nie było. Twierdzi się, że braki w dokumentacji pożyczkowej świadczą o tym, że „ktoś dokonał celowych ingerencji”. Utrzymywanie przez nowy zarząd Kasy, że oskarżony podejmował decyzje pożyczkowe jednoosobowo jest kłamstwem o czym świadczą zeznania A. N., który wielokrotnie kontrolował (...) Kasę na zlecenie Kasy (...)i nigdy nie stwierdził udzielenia pożyczki bez decyzji zarządu w składzie statutowym.

Oskarżony przez wiele lat zarządzał działalnością spółdzielczej kasy i osiągał na tym polu znaczące sukcesy. Pod kierownictwem oskarżonego Kasa powiększyła swoje aktywa ze 100.000 zł w r. 2000 do 600.000.000 zł w r. 2008. Utworzono 400 stanowisk pracy. Kasa stanowiła wzór do naśladowania przez inne jednostki, a nawet dla gości ze Stanów Zjednoczonych.

Podsumowując wywody apelacji należy powiedzieć, że w uzasadnieniu skargi wskazane zostały następujące okoliczności:

szkodę w mieniu kasy stanowi wartość niespłaconych pożyczek,

nowy zarząd kasy nie podejmował żadnych działań w celu odzyskania niespłaconej pożyczki lub wyegzekwowania ustanowionych zabezpieczeń,

biegły nie ustalał, które pożyczki „były do uratowania”, gdyby przeprowadzono właściwe czynności windykacyjne, a także, czy działania nowego zarządu były w tych sprawach właściwe,

większość pożyczek była odpowiednio zabezpieczona, a sąd nie ustalił, z jakich powodów nie wyegzekwowano spłaty pożyczki,

odsetek ryzykownych decyzji kredytowych był niższy od średniej bankowej kredytów straconych,

niepewna lub ryzykowna decyzja kredytowa nie powoduje automatycznie szkody w postaci braku spłaty należności,

oskarżony nie mógł przewidzieć nieodpowiedzialnego zachowania pożyczkobiorców skutkującego niespłaceniem pożyczki,

wszystkie pożyczki zostały udzielone kolegialnie,

konieczna jest opinia uzupełniająca w celu ustalenia, czy szkoda majątkowa powstała w chwili udzielenia pożyczki, czy później, wskutek działania pożyczkobiorców oraz nowego zarządu i niewłaściwego czy niedbałego prowadzenia egzekucji albo jej zaniechania.

Zważyć zatem należy, że w apelacji celnie stwierdza się, że „zgodnie z ideą spółdzielczych kas oszczędnościowo – rozliczeniowych, powinny one działać dla dobra swoich członków”. Dobro członków spółdzielczej kasy powinno więc determinować działalność oskarżonego jako prezesa południowo-zachodniej kasy we W.. Oskarżony powinien przedkładać dobro członków spółdzielczej kasy nad własne korzyści, interes członków zarządu i tego organu oraz interes zaprzyjaźnionych pracowników, czy wręcz członków rodziny. Udzielając pożyczek, oskarżony powinien więc szczególne starannie rozważyć przynajmniej podstawowe ryzyka związane z wydatkowaniem pieniędzy ze środków Kasy, w tym zdolność pożyczkobiorców do spłaty pożyczek w terminie określonym w umowie, gdyż w przeciwnym razie naraziłby Kasę na realne niebezpieczeństwo powstania szkody. (...) nie jest wszak instytucją charytatywną, działającą pro publico bono, w której rachunek ekonomiczny transakcji finansowych nie ma znaczenia. Przeciwnie, okoliczności te mają znaczenie, gdyż oskarżony nie udzielał pożyczek ze swojego własnego majątku, ale z majątku Kasy, która powołała go do zarzadzania jej interesami, w tym majątkowymi, dla wspólnego dobra członków Kasy.

Tymczasem, z dowodów ujawnionych na rozprawie główniej wynika obraz działalności oskarżonego zupełnie inny od przedstawionego w apelacji. Dowody wskazują wszak, że oskarżony udzielając pożyczek kwestionowanych w akcie oskarżenia i przypisanych w zaskarżonym wyroku, kierował się przede wszystkim opinią skorumpowanego A. J. (1) będącego bliską mu osobą, gdyż żona oskarżonego jest chrzestną córki A. J. (1).

Nie może budzić wątpliwości, że A. J. (1), będący kierownikiem Działu (...), spełniającej podstawową funkcję w procesie udzielania pożyczek, a także asystentem oskarzonego do spraw ryzyka kredytowego, przyjmował łapówki za przyznanie pożyczki przez Kasę, osobom niemającym zdolności do spłaty pożyczki. A. J. (1), wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabryczna z 18.09.2014 r., II K 848/14 został prawomocnie skazany za przyjmowanie łapówek od T. M. w zamian za udzielanie pożyczek przez Spółdzielczą (...) we W. oraz za podżeganie T. M. do poświadczenia nieprawdy we wnioskach o pożyczkę. Tym samym wyrokiem został skazany T. M. za udzielenie korzyści majątkowych A. J. (1).

Za udzielanie łapówek A. J. (1) w zamian za przyznanie pożyczki zostali prawomocnie skazani R. R. (1) (wyrok SR dla Wrocławia-Fabryczna z 21.06.2012 r., II K 214/12), Z. K. (1) (wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 26.01.2016 r., III K 192/13), M. W. (wyrok SR dla Wrocławia-Fabryczna z 21.12.2016 r., II K 460/16), K. S. (wyrok SR dla Wrocławia-Krzyków z 6.07.2017 r., II K 219/17), J. B., A. G. i T. K. (wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 16.02.2017 r., III K 4/17). Za przyjmowanie łapówek od T. M. w zamian za udzielenie pożyczki, tj. o czyny z art. 296a§1 KK, prawomocnie skazany został także Ł. B. (wyrok SR dla Wrocławia-Fabryczna z 15.10.2015 r., II K 770/14). Wymienione wyroki zostały ujawnione na rozprawie głównej w dniu 20.01.2022 r.

Dalsze wyroki dotyczące prawomocnego skazania A. J. (1) za przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za udzielanie pożyczek z majątku (...) we W. oraz dotyczące prawomocnego skazania osób korumpujących A. J. (1), zostały podane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i nie ma potrzeby opisywania wszystkich tych orzeczeń w niniejszym dokumencie.

W rozpoznawanej sprawie sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom A. J. (1), który przyznał, że otrzymywał korzyści majątkowe za pomoc w udzielaniu pożyczek osobom, które miały problemy z ich uzyskaniem w innych instytucjach. Świadek dokonywał inspekcji zabezpieczenia spłaty pożyczek, przygotowywał i weryfikował dokumentację, która wraz z opisem wniosku była przekazywana do komisji kredytowej oraz radcy prawnego. W wypadku negatywnej opinii komisji kredytowej, świadek wraz z Ł. B. przygotowywali odpowiedź na zarzuty komisji kredytowej i przedstawiali ją M. S., który podejmował ostateczną decyzję o udzieleniu bądź odmowie udzielenia pożyczki. Według świadka, celem było udzielenie pożyczki, aniżeli poprawna weryfikacja wniosku o jej udzielenie, przez co pożyczki były udzielane osobom mało wiarygodnym. Podał, że wnioski odrzucane przez komisję kredytową były akceptowane przez M. S. (s. 44 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

A. J. (1) przesłuchany 7 lipca 2007 r. wyjaśnił, że łapówki za załatwienie kredytów otrzymywał od T. M. i A. K. (1). A. K. (1) przyprowadzał klientów do (...). Miał firmę, która zajmowała się pośrednictwem kredytowym. M. i K. inicjowali kontakty z pożyczkobiorcami, brali od nich łapówki i przekazywali je podejrzanemu, w zamian za załatwienie kredytu. A. J. (1) wyjaśnił również, że T. M. za pośrednictwo w załatwieniu pożyczki wystawiał faktury, a jemu oddawał określony procent tej prowizji. Za pożyczkę udzieloną R. w wysokości 350.000 zł przyjął 10.000 zł łapówki. Od mężczyzny prowadzącego aptekę przyjął łapówkę w wysokości 30.000 zł za udzielenie mu pożyczki w wysokości 1.000.000 zł. Za pożyczkę udzieloną Z. K. (1) przyjął od T. M. nie mniej niż 40.000 zł łapówki, a za pożyczkę w wysokości 1.900.000 zł udzieloną K. K. (2) przyjął od T. M. 60.000 zł łapówki. Dalej A. J. (1) zeznał o przyjmowaniu od T. M. łapówek w zamian za udzielenie pożyczek: M. L., K. K. (3), S. S. (1), P. S., A. H. i R. H., E. K., panu G. z G., panu K. z W., pani J. i K., R. K..

K. K. (2) na rozprawie w dniu 24.06.2021 r. zeznała, że starała się o kredyty w różnych bankach, ale nic z tego nie wyszło. Także T. M. organizował spotkania w bankach, ale bez powodzenia. W (...) uzyskała pożyczkę w wysokości 1.900.000 zł. Nie pamięta w jakiej wysokości ją spłacała. Obecnie toczy się postępowanie egzekucyjne, a ona złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.

A. J. (1) przesłuchany 2.07.2008 r. przyznał, że przyjmował łapówki od T. M., ale dopiero po przyznaniu pożyczki. Wyjaśnił również, że jeżeli komisja kredytowa wydała negatywną decyzję odnośnie do konkretnego wniosku, opracowywał odpowiedź, którą przedstawiał M. S.. Ten akceptował wniosek o pożyczkę podpisując się na nim. Tak wyglądała procedura udzielania pożyczek; według takiej się pracowało. Chodziło o to, aby z przychodów ze sprzedaży pożyczek pokryć koszty bieżącej działalności Kasy, w tym rozbudowy centrali przy ul. (...). W tym czasie komisja kredytowa odrzucała około 25% wniosków o pożyczkę. A. J. (1) podał też, że przez jakiś czas pracował u T. M., o czym nie poinformował nikogo w Kasie. Żona M. S. jest chrzestną jego córki.

A. J. (1) przesłuchany 14 lipca 2008 r. wyjaśnił, że w połowie 2007 r. za pośrednictwem M. S. otrzymał od T. M. złoty zegarek o wartości około 6000 zł. „M. S. mógł domyślać się, że T. M. przekazał mu zegarek za załatwianie pożyczek”. Dalej A. J. (1) złożył wyjaśnienia dotyczące pożyczek udzielonych panu S. na 2.500.000 zł, J. W. na 5.700.000 zł, M. W. na 5.500.000 zł, panu Ł., pani G. i małżonkom J., podając też, jakie korzyści otrzymał z tego tytułu.

A. J. (2) i P. J. (1) na rozprawie w dniu 10.06.2021 r. podali, że udzielone łapówki za załatwienie spraw w (...) we W. wyniosły łącznie 700-800 tysięcy zł. B. K., który brał udział w załatwianiu pożyczek czuł się w (...) jak „ryba w wodzie”. Mówił, że łapówki są potrzebne dla M. S. i niejakiego S.. A. J. (2) i P. J. (1) widzieli, jak K. wchodził z pieniędzmi do siedziby (...) we W.. Gdyby nie łapówki nie uzyskaliby kredytu na 6.000.000 zł. O przyznaniu kredytu decydował prezes S..

Natomiast B. K. na rozprawie w dniu 16.09.2021 r. zeznał, że bracia J. szastali pieniędzmi, przez co wpadali w tarapaty finansowe. W (...) we W. był zwyczaj, że każdy klient w toku procedury pożyczkowej zapoznawał się z prezesem. Pożyczkami braci J. zajmował się, gdy prezesem (...) we W. był M. K. (2). W (...) panował wtedy ogólny zamęt i „polowanie na czarownice”. Był poręczycielem pożyczek uzyskanych przez braci J.. Zabezpieczeniem pożyczek było także przewłaszczenie należącej do nich stancji paliw w B.. Obecnie jego zadłużenie wynosi około 7.000.000 z.

W toku kolejnych pięciu przesłuchań w charakterze podejrzanego A. J. (1) podał okoliczności przyznania pożyczek kolejnym osobom, wysokość łapówek jakie w związku z tym otrzymał oraz rolę T. M. i M. S. w procesie przydzielania pożyczek.

Opisane dowody zostały ujawnione na rozprawie głównej, a w apelacji nie kwestionuje się ich oceny przeprowadzonej przez sąd meriti. Sąd odwoławczy nie dostrzegł też żadnych okoliczności poddających w wątpliwość ocenę wyjaśnień A. J. (1) oraz wyroków sądowych wydanych w jego sprawach.

Ł. B. przesłuchany w charakterze podejrzanego 30 listopada oraz 1 grudnia 2009 r. przyznał się do przyjmowania łapówek w zamian za udzielanie pożyczek. Wyjaśnienia te podtrzymał na rozprawie głównej w dniu 5.03.2020 r., gdzie został przesłuchany w charakterze świadka i zeznał, że współpracował z T. M., który wręczał mu łapówki. Świadek podał, że M. S. wiedział o żądaniu przez A. J. (1) łapówek w sprawie pożyczki, o którą ubiegał się B. K.. Nakazał jednak, aby o tym nie mówić. Także w tym wypadku, w apelacji nie kwestionuje się oceny tych dowodów dokonanej przez sąd pierwszej instancji. Ł. B. na rozprawie dodał, że A. J. (1) z T. M. z pracy zrobili sobie wspólny biznes. Nie zgadzał się z tym, ale to nic nie dało.

Wielokrotnie w sprawie był przesłuchiwany T. M., zarówno w charakterze podejrzanego jak i świadka. Składając wyjaśnienia ujawnił okoliczności pozyskiwania pożyczkobiorców, zawierania z nimi umów o pośrednictwo finansowe i wysokość wynagrodzenia pobieranego za tą usługę, a przede wszystkim, okoliczności współpracy ze (...) we W., zwłaszcza z oskarżonym M. S. oraz A. J. (1) i Ł. B. oraz udzielania łapówek dwóm ostatnim osobom, w zamian za przyznanie pożyczki. Z wyjaśnień T. M. wynika, że zgłaszały się do niego osoby, które nie uzyskały pożyczki lub kredytu w bankach komercyjnych. Od samego początku jasno mówił tym osobom, że jego wynagrodzenie w wysokości 10% pożyczki, w części jest przeznaczone dla pracowników (...) we W. decydujących o udzieleniu pożyczki. Z wyjaśnień tych wynika również, że cały proces udzielania wysokokwotowych pożyczek i decyzje podejmowane w tych sprawach przez oskarżonego, podporządkowane były celowi w postaci udzielenia pożyczki, gdyż w ten sposób pozyskiwano fundusze niezbędne na zarządzanie przedsiębiorstwem, w tym na rozbudowę centrali Kasy przy ul. (...). Okoliczności te wynikają także z zeznań A. J. (1) opisanych na s. 44 uzasadnienia zaskarżonego wyroku oraz zeznań B. B. (1) opisanych na s. 48 uzasadnienia wyroku, w rubryce „ocena dowodów”. Znalazły także wyraz w następującym wywodzie sądu a quo na s. 87 uzasadnienia wyroku „Przed oskarżonym nie były zatajane żadne informacje, więc z opinii komicji kredytowej posiadał wiedzę, że […], co powinno budzić jego wątpliwości i powodować większą czujność. M. S. nie bacząc jednak na szereg nieprawidłowości skupiał się jedynie na udzielaniu jak największej ilości pożyczek, niezależnie od podstawowego czynnika, jakim jest istnienie zdolności kredytowej”.

Warto zatem odnotować, że T. M. przesłuchany w charakterze podejrzanego 27.06.2008 r. podał, że w sprawie spółki (...), prezes S. wymyślił, że udzieli mu pożyczki w wysokości 8.385.000 zł, z czego 385.000 zł stanowiła prowizja dla (...). Pozostałe 8.000.000 zł T. M. miał pożyczyć spółce (...), a (...) miał z tego potrącić 3.000.000 zł, które spółka była jej winna. Pozostała kwota miała być podzielona pomiędzy różnych wierzycieli, których było około 600, w tym Bank (...).

W chwili udzielenia pożyczki, spółka (...) od trzech lat była w stanie rzeczywistej upadłości, nie wykazywała żadnych dochodów i nie miała zdolności kredytowej. Kredyty dla wspólników sp. F., tj. C. D. i P. N. prowadził Ł. B. i prezes S..

Podejrzany wyjaśnił, że wie, że M. S. chciał utworzyć spółkę córkę (...), która zamiecie wszystkie brudy pod dywan. Do tej misji został wyznaczony pan P.. M. S. i A. J. (1) są rodziną, a żona M. S. była poprzednim prezesem (...) (...) we W..

T. M. wyjaśnił, że w listopadzie 2007 doszło do awantury pomiędzy B. B. (1) a M. S.. B. nie chciał podpisywać się pod umowami dziwnych pożyczek. Podał się do dymisji i odszedł ze (...). Na jego miejsce został powołany M. M. (2), który był rodziną z M. S.. Według podejrzanego wszyscy w Kasie we W. są spowinowaceni.

Podejrzany wyjaśnił także, że jedna z jego pożyczek miała być zabezpieczona hipoteką na nieruchomości w Z.. Spółka (...) miała tam zbudować apartamentowiec, ale nie została tam wbita nawet łopata w ziemię. Na nieruchomości rosły pomidory, co widział A. J. (1), który tam jeździł, a pomimo to (...) przyjmował nieruchomość jako zabezpieczenie spłaty kilku udzielonych pożyczek, gdyż Z. K. (2) brał w (...) jeszcze inne pożyczki na tą inwestycję. To był patent K. na papierowe zabezpieczenie. K. uzyskał wstępne pozwolenie na budowę, które zostało cofnięte, o czym wiedzieli w (...), a pomimo to dalej udzielali mu pożyczek. W sprawach pożyczek Z. K. (2) T. M. odpalał A. J. (1) po kilkanaście tysięcy zł. za każdą pożyczkę.

T. M. podał, że M. S., aby utrzymać rozbudowaną strukturę firmy musiał dużo sprzedawać. A. J. (1) wiele razy dzwonił do niego i pytał, czy ma klienta, któremu można udzielić pożyczki, gdyż wynik finansowy Kasy jest kiepski. Zwłaszcza pod koniec roku pożyczki były udzielane „na wariata”. W taki sposób udzielono pożyczki m.in. państwu J. i pani G.. Na rozprawie w dniu 23.03.2021 r. R. G. zeznała zaś, że w sprawie pożyczki wszystkie dokumenty załatwiał T. M.. Nie spłaciła pożyczek. Wobec niej została ogłoszona upadłość konsumencka, a syndyk sprzedał jej mieszkanie

Dane do zaświadczeń o zatrudnieniu i wysokości zarobków, które były przedkładane w (...) dyktował podejrzanemu A. J. (1). On wyliczał kwotę, która musiała być wpisana, aby uzyskać pożyczkę. W wielu takich zaświadczeniach T. M. potwierdzał nieprawdę, m.in. co do zarobków J. Ł., któremu napisał, że jest prezesem zarządu spółki (...) i zarabia 47.000 zł miesięcznie.

Podczas konfrontacji z T. M. w dniu 21.07.2009 r. J. Ł. zeznał, że mówił, że nie ma zdolności kredytowej, ale T. M. powiedział, że (...) to nie interesuje. Natomiast na rozprawie w dniu 23.03.2021 r. J. Ł. zeznał, że nigdy nie zarabiał 47.000 zł miesięcznie. W chwili zawarcia umowy o pożyczkę miał dochody na poziomie najniższej krajowej, a otrzymał 2.600.000 zł pożyczki. Świadek potwierdził, że T. M. zapewniał go, że (...) nie interesuje zdolność kredytowa, ale zabezpieczenie pożyczki. Pożyczka nie została spłacona i do chwili obecnej prowadzone jest komornicze postępowanie egzekucyjne z jego świadczenia przedemerytalnego. Nie posiada żadnego majątku.

T. M. przesłuchany w charakterze podejrzanego 1.07.2008 r. wyjaśnił, że wręczał łapówki A. J. (1), który był kierownikiem Działu (...), a później Działu (...) w (...) we W.. Dalej podał wysokość udzielonych łapówek oraz umowy pożyczek, z którymi były one związane. Wyjaśnił również, że A. J. (1) nie mówił, że dzielił się z kimś pieniędzmi z łapówek. Zawsze dostawał pieniądze do ręki bez pokwitowania. Jedyną osobą, z którą A. J. (1) kontaktował się w jego obecności był M. S..

Natomiast przesłuchany w charakterze podejrzanego w dniu 6.08.2009 r. wyjaśnił, że wie, że A. J. (1) dzielił się łapówkami z M. S.. Wynika to z rozmów, które przeprowadził z A. J. (1) oraz rozmów, przy których był obecny. A. J. (1) powiedział mu zresztą, że część pieniędzy przekazuje M. S.. Nie mówił, jakie to kwoty, ani też, jaki to procent od danej łapówki.

T. M. podał również, że pamięta spotkanie w (...), w którym brali udział M. S., A. J. (1) i Z. K. (2). Rozmowa dotyczyła kolejnej pożyczki dla Z. K. (2). A. J. (1) wtrącił wtedy, że będzie potrzebne zabezpieczenie, na co K. powiedział „czy cię pojebało”, a do M. S. powiedział „M., nie taka była umowa”. W efekcie, Z. K. (2) dostał kolejną pożyczkę.

Z wyjaśnień T. M. wynika również, że M. S. powiedział mu, że klientom zabronił spłacać pożyczki, choć nie mówił komu konkretnie. Jakiś czas później dostał mail od M. S., z którego wynikało, że klienci mieli wpłacać pieniądze na konto spółki Centrum Windykacji (...), której M. S. był prezesem.

A. J. (1) dawał łapówki za udzielenie pożyczek następującym osobom: K. K. (2), M. L. i K. K. (3), S. S. (5), P. S., R. i A. H., A. S., J. W., S. K., E. K., L. S..

Przesłuchany w charakterze podejrzanego w dniu 23.11.2009 r. T. M. podał, że łapówki wręczał też Ł. B.. Pierwszą dał mu w 2005 r. w wysokości 2000 zł za przyznanie mu pożyczki w wysokości 100.000 zł. Gdyby nie dał tej łapówki, to nie otrzymałby pożyczki. Później udzielił mu jeszcze łapówek w wysokości 2000 zł oraz dwa razy po 3000 zł. Kolejne pożyczki załatwiałem już z A. J. (1).

Natomiast przesłuchany w charakterze podejrzanego w dniu 30.11.2009 r. podał, że za otrzymaną ze (...) pożyczkę w wysokości 100.000 zł z 17.08.2005 r. wręczył łapówkę Ł. B.. Wszystkie dokumenty przedkładał B. i on zajmował się tą pożyczką. Ł. B. dał też łapówkę 1200 zł. za kolejną pożyczkę w wysokości 38.500 zł. Dzięki temu nie weryfikował on dokumentów, które były mu przedkładane. Ł. B. dał też łapówkę 4000 zł. za pożyczkę z 11.05.2006 r. na kwotę 413.000 zł. Łapówkę dał też A. J. (1). Zaakceptowali oni wszystkie dokumenty i pozytywnie zaopiniowali jego wniosek.

Przesłuchany 30.11.2009 r. T. M. złożył wyjaśnienia odnośnie do łapówek przekazywanych M. S. w zamian za wypłatę transz od pożyczek dla R. J. na kwotę 530.000 zł z 28.12.2007 r. Z tych wyjaśnień wynika, że A. J. (1) powiedział mu, że M. S. za wypłatę każdej kolejnej transzy chce otrzymać po 20.000 zł. T. M. dał 20.000 zł A. J. (1), po czym M. S. polecił wypłacić drugą transzę pożyczki w wysokości 100.000 zł. Według podejrzanego, łącznie było 10 transz. Łapówki wręczył za 8 transz zawsze po 20.000 zł. Łącznie dał 160.000 zł. Każdą z nich A. J. (1).

Przesłuchany 14.04.2010 r. T. M. wyjaśnił, że odnośnie do Z. K. (2) i pożyczki z 25.07.2006 r. na kwotę 2.600.000 zł, to za jej załatwienie dał A. J. (1) 100.000 zł łapówki. Z. K. (2) miał tego pełną świadomość.

Za udzielenie pożyczki Z. K. (1) otrzymał od niego 200.000 zł, z czego 100.000 zł wręczył A. J. (1) jako łapówkę. Były to chyba dwie raty po 40.000 zł i jedna w wysokości 20.000 zł. Odnośnie do G. K., który chciał pożyczkę w wysokości 2.500.000 zł., ten dał 200.000 zł. i powiedział, że T. M. ma mu załatwić kredyt (wyjaśnienia T. M. z 8.12.2011 r.).

T. M. był przesłuchany jeszcze kilkanaście razy, ale nie ma potrzeby przytaczania złożonych przez niego wszystkich wyjaśnień, gdyż z dotychczasowych wyłania się obraz patologicznego wręcz procesu przyznawania pożyczek we (...). Odnotować należy jedynie, że wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym T. M. podtrzymał przed sądem pierwszej instancji. T. M. występujący pod nazwiskiem T. K. złożył zeznania na rozprawie głównej w dniu 12 lutego i 7 marca 2019 r. podając dodatkowo, że A. J. (1) chwalił się, że jest na tyle skuteczny, że załatwi każdą pożyczkę, nawet, gdy nie miała właściwego zabezpieczenia. Wiele razy dzwonił przy nim do M. S. i załatwiał z nim udzielenie pożyczki. Wynagrodzeniem za pośrednictwo, które pobierał od pożyczkobiorców dzielił się z A. J. (1). Byli to klienci, którym w bankach odmówiono finansowania. M. S. i A. J. (1) wiele razy dzwonili też do niego, żeby „załatwił”, wyszukał jakiegoś klienta. A. J. (1) mówił mu też, że bez prezesa S. nie jest w stanie załatwić pożyczki i musi się z nim podzielić.

A. K. (2) na rozprawie w dniu 25.11.2021 r. odmówił złożenia zeznań, gdyż w innej sprawie przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu jest oskarżony o czyny, co do których miałby złożyć zeznania.

Proces przyznawania pożyczki w (...) we W. w obrazowy sposób przedstawił S. S. (1) przesłuchany w drodze pomocy prawnej w Sądzie Rejonowym w Słupsku (k. 13665), który zeznał, że przy udzielaniu mu kredytu był dyrektor Kasy i jeden z jego znajomych, który był cały obwieszony złotem. Uzyskał kredyt w wysokości 1.200.000 zł, choć złożył wniosek na 800.000 zł. Do ręki dostał 900.000 zł. Nie wie, dlaczego nie otrzymał całości. Nie powiedziano mu. Chciał wybudować dom i rozwinąć firmę krawiecką. Facet w złocie doradzał dyrektorowi jak wypełnić dokumenty, bo ten nie wiedział. Wszyscy pojechali do notariusza w jakimś podwórku, gdzie nikt nie spodziewałby się, że tam urzęduje notariusz. Miał zapłacić Kasie wysoką prowizję za udzieloną pożyczkę. Nie chciał tego, „to sami zabrali”. Miesięcznie uzyskiwał dochód w wysokości od pięciu do sześciu tysięcy, a miesięczna rata kredytu wynosiła 15.000 zł. Po trzech miesiącach przestał spłacać kredyt.

Odnotować należy również, że B. B. (1), który od marca 2001 r. do listopada 2007 r. był wiceprezesem (...) we W., przesłuchany 24 lipca 2008 r. podał, że jego decyzja o podaniu się do dymisji miała związek z udzielaniem przez Kasę wysokiej pożyczki, która była przygotowana przez Ł. B. i A. K. (3). Miał w ciągu kilku minut podpisać wszystkie dokumenty, bez zapoznania się z dokumentacją. Odmówił, gdyż miał wątpliwości co do wiarygodności tych dokumentów. Wtedy M. S. zaczął nalegać na ich podpisanie, poddając w wątpliwość jego dalsze zatrudnienie na stanowisku wiceprezesa zarządu. Świadek podał również, że często umowy pożyczki były podpisywane na koniec miesiąca, na ostatnią chwilę, gdyż M. S. chciał wyrobić plan sprzedaży. W takich wypadkach, dokumenty niezbędne do udzielenia pożyczki miały być dołączane później. M. S. tak bardzo zależało na sprzedaży pożyczek, że godził się na to, aby niezbędne dokumenty dostarczone były bądź uzupełnione już po udzieleniu pożyczki. Gdy prezesowi S. powiedział o plotkach na temat A. J. (1), który miał brać łapówki za przyznanie pożyczek, sugerując nawet przeprowadzenie prowokacji, M. S. stwierdził, że nie widzi winy A. J. (1). Świadek dodał, że obaj panowie działali w jednej wspólnocie religijnej.

Na rozprawie w dniu 4.06.2019 r. B. B. (1) podtrzymał odczytane mu zeznania z postępowania przygotowawczego dodając, że wiele razy prezes S. nie zgadzał się z opinią komisji kredytowej twierdząc, że od udzielonych pożyczek Kasa pobierze wysoką prowizję, co dodatnie wpłynie na jej wynik; ważne jest, aby Kasa nie miała straty. Także E. Ż. będąca księgową w (...), na rozprawie w dniu 21.03,2019 r. zeznała, że Kasa żyła z przyznawania pożyczek, a prezes mówił, że powinniśmy szukać pożyczek. Podała też, że prezes S. i A. J. (1) blisko ze sobą współpracowali. Widziała, jak A. J. (1) przynosił wnioski o pożyczkę z sugestią, że zostały one uzgodnione z prezesem.

O występowaniu zjawiska polegającego na uzupełnianiu dokumentów po zawarciu umowy o pożyczkę zeznała także M. K. (3) na rozprawie w dniu 24.06.2021 r. Podała, że będąc wiceprezesem zarządu Kasy wiele razy otrzymywała do podpisu umowy pożyczki, na których był już podpis prezesa S. oraz po wypłacie środków pożyczkobiorcy (s. 47 uzasadnienia wyroku).

Opisane wyżej okoliczności zostały potwierdzone przez dalsze osoby przesłuchane w sprawie, których wykaz znajduje się w części sprawozdawczej uzasadnienia zaskarżonego wyroku wraz z oceną tych dowodów, która nie jest kwestionowana w apelacji. To sprawia, że twierdzenia apelacji, że postępowanie oskarżonego było prawidłowe, a w każdym razie nie uchybiało wymogom stawianym menedżerom (zarządcom) innych przedsiębiorstw, nie znajduje uzasadnienia w materiale dowodowym ujawnionym na rozprawie głównej. Biegły z zakresu bankowości L. P. (1) w pisemnej opinii z 6.12.2017 r. stwierdził nieprawidłowości w każdej z badanych pożyczek. Polegały one zwłaszcza na udzielaniu pożyczek osobom niemającym zdolności kredytowej, niezachowaniu wewnętrznych procedur, bezkrytycznym przyjmowaniu za wiarygodne zaświadczeń o dochodach pożyczkobiorców oraz braku oceny zabezpieczeń rzeczowych. Na rozprawie w dniu 26.06.2021 r. biegły podtrzymał w całości opinię złożoną na piśmie. Powtórzył, że pożyczki były udzielane osobom, które nie posiadały zdolności kredytowej. Nie dokonywano oceny owej zdolności oraz wartości zabezpieczeń. Wiele pożyczek zostało udzielonych osobom prowadzącym działalność gospodarczą na realizację zadań gospodarczych, gdy ustawa o (...) stanowi, że pożyczki powinny być przyznawane osobom fizycznym na ich potrzeby.

Także z opinii uzupełniającej z 31.08.2023 r. wynika, że w większości pożyczek, których udzielenie było przedmiotem badania w uzupełniającej opinii nie było prognozy kształtowania się czynników ryzyka (finansowych i pozafinansowych), które miały wpływ na zdolność kredytową, aż do chwili spłaty kredytu. Nie szacowano dopuszczalnego ryzyka transakcji i nie ustalano, czy udzielana pożyczka będzie możliwa do spłaty w zaproponowanych terminach i wysokościach raty. Podejmując decyzję o udzieleniu pożyczek nie dokonano właściwej oceny ryzyka kredytowego, mającego stanowić ocenę możliwości spłaty kapitału pożyczki i odsetek w terminach przewidzianych w umowie (s. 17 opinii uzupełniającej). Ponadto, pożyczkobiorcy, którzy byli członkami (...) i nie posiadali zdolności kredytowej, otrzymywali dalsze pożyczki, pomimo zwłoki w spłacie dotychczasowych. Nie podlegali też procedurze weryfikacji czynników mających wpływ na zdolność kredytową oraz prognozy ich kształtowania do chwili spłaty kredytu. W takich sytuacjach, nowe pożyczki nie dawały pewności, że poprawią zdolność kredytową pożyczkobiorcy bądź przyczynią się do jej uzyskania (s. 19 opinii uzupełniającej).

Bezzasadne jest także twierdzenie apelacji, że pożyczki udzielane osobom niemającym zdolności kredytowej udzielane były dlatego, że dzięki temu pożyczkobiorcy mogli uzyskać tą zdolność. W tej kwestii, w pierwszej kolejności należy przywołać stanowisko biegłego L. P. (1) z opinii uzupełniającej z 31 sierpnia 2023 r., że możliwość udzielenia pożyczki członkowi Kasy, który nie posiadał zdolności kredytowej powinna dotyczyć wyjątkowych wypadków i nie mogła stanowić stałego procederu. Udzielenie pożyczki takiej osobie mogło nastąpić po wnikliwej weryfikacji celu, na który była udzielana pożyczka oraz czy pożyczka rzeczywiście mogła przyczynić się do uzyskania lub poprawy zdolności kredytowej wnioskodawcy (s. 16 opinii uzupełniającej).

Podzielając pogląd biegłego należy jeszcze raz powiedzieć, że (...) nie jest instytucją charytatywną, a celem jej działania nie jest „rozdawanie” pieniędzy, ale działanie dla dobra członków. Choć dopuszczalne było udzielenie wsparcia finansowego członkowi (...) nieposiadającemu zdolności kredytowej, przysporzenie to mogło być dokonane jedynie dla osiągnięcia jasno określonego celu, tj. dla uzyskania lub poprawy zdolności kredytowej członka. Udzielenie pożyczki wymagało zatem zbadania i oceny, przy przyznane wsparcie finansowe pozwoli na uzyskanie zdolności kredytowej lub jej poprawę, czego nie przeprowadzano. Pożyczki były więc udzielane osobom niemającym zdolności kredytowej, z tym, że nie dla osiągnięcia wymienionych celów.

Odnotować też należy, że z opinii wynika, że wiele osób wnioskujących o pożyczkę ubiegało się dopiero o członkostwo w (...) (...) we W.. Nie były one członkami Kasy wcześniej. Tym samym, nie mogły domagać się przyznania pożyczki, pomimo braku zdolności kredytowej (s. 19 opinii uzupełniającej). Z wykazu sporządzonego przez biegłego L. P. (2) wynika, że na 70 pożyczek przypisanych oskarżonemu M. S., w 32 wypadkach brak jest danych co do członkostwa pożyczkobiorcy w (...). W 8 wypadkach znajduje się informacja, że pożyczkobiorca jest nowym członkiem. W wypadku M. L., deklaracja członkowska została podpisana 21.11.2007 r., a pożyczka udzielona 23 listopada 2007 r. W wypadku E. K., deklaracja członkowska została podpisana 20.02.2007 r., a umowa pożyczki zawarta 28 lutego 2007 r. Takie same sytuacje dotyczące tygodniowego odstępu pomiędzy podpisaniem deklaracji członkowskiej a zawarciem umowy pożyczki, miały miejsce w wypadku: P. J. (2), P. J. (1), A. M., K. K. (2), S. S. (1), J. W., M. W., A. B., J. B., J. Ł., A. P., K. J.. Jedynie w 9 wypadkach umowy pożyczki zostały zawarte z osobami będącymi członkami (...) przez co najmniej rok.

To świadczy o instrumentalnym traktowaniu przepisów ustawy o udzielaniu pożyczek tylko członkom Kasy. Z art. 6 ustawy o (...) wynika wszak, że członkami kasy mogą być osoby fizyczne połączone więzią o charakterze zawodowym lub organizacyjnym, a w szczególności: 1) pracownicy zatrudnieni w jednym lub kilku zakładach pracy, 2) osoby należące do tej samej organizacji społecznej lub zawodowej. Tymczasem żadna z wymienionych osób tych warunków nie spełniała. Świadczy to również o traktowaniu przez oskarżonego Kasy jak prywatnego przedsiębiorstwa i możliwości autorytarnego podejmowania decyzji we wszystkich istotnych kwestiach, bez oglądania się na wspólne dobro członków Kasy.

Stosownie do art. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 1995 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, celem kas jest przecież gromadzenie środków pieniężnych wyłącznie swoich członków, udzielanie im pożyczek i kredytów oraz przeprowadzanie na ich zlecenie rozliczeń finansowych. Z wymienionej ustawy wyraźnie wynika więc podmiotowe ograniczenie zakresu działalności kas oszczędnościowo-kredytowych wyłącznie do jej członków, a stosunki majątkowe pomiędzy członkami a kasą powinny być podporządkowane łączącemu ich stosunkowi członkostwa. Najpierw bowiem musi zaistnieć stosunek członkostwa w kasie, a dopiero potem mogą powstać stosunki majątkowe wynikające z zawarcia umowy pożyczki, kredytu, przeprowadzania finansowych (bankowych) rozliczeń pieniężnych czy też wynikające z pośrednictwa ubezpieczeniowego (zob. wyr. SA w Warszawie z dnia 24.10.2012 r., VI ACa 549/12).

W apelacji zasadnie stwierdza się, że opinie komisji kredytowej nie były wiążące dla oskarżonego. Opiniodawczy charakter decyzji komisji kredytowych wynika wszak jednoznacznie z art. 13 cytowanej ustawy, stosownie do którego, „w kasach działają w charakterze opiniodawczym komisje kredytowe”, do zadań których należy w szczególności przedstawianie zarządowi:

1)  opinii w sprawie wniosków o udzielenie pożyczek i kredytów,

2)  propozycji w przedmiocie wyboru zabezpieczenia pożyczek i kredytów,

3)  propozycji warunków, na jakich można udzielić pożyczek i kredytów,

4)  projektów wniosków w sprawie przedłużenia terminu spłaty pożyczek i kredytów oraz przymusowego ściągnięcia nie spłaconych w terminie pożyczek i kredytów (art. 14 ustawy).

Nie podważa to jednak, w najmniejszym stopniu, prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji o ignorowaniu przez oskarżonego stanowiska komisji kredytowej. Tym samym, uchybienie sądu nie miało wpływu na treść zaskarżonego wyroku. Prawdą jest, że oskarżony mógł udzielić pożyczki wbrew komisji kredytowej, ale nie mogła to być decyzja arbitralna, pomijająca okoliczności wskazujące na niecelowość udzielenia pożyczki z powodu oczywistego braku zdolności do jej spłaty. Tymczasem we wszystkich wypadkach wskazanych w apelacji, oskarżony nie tylko, że nie uwzględnił negatywnego stanowiska komisji kredytowej, ale nie przeprowadził żadnych czynności zmierzających do ustalenia ryzyka udzielenia pożyczek osobom niemającym zdolności kredytowej. W tym względzie decyzje oskarżonego były oczywiście arbitralne i w efekcie szkodliwe dla Kasy. Podejmując decyzje gospodarcze, przedsiębiorca ma przecież obowiązek ocenić związane z nimi ryzyko niepowodzenia (zob. wyr. SA we Wrocławiu z 29.02.2012 r., II AKa 28/12, KZS 2012/6, poz. 42). Nie oznacza to, że niedozwolone jest podejmowanie jakiegokolwiek ryzyka, gdyż w praktyce oznaczałoby to unicestwienie działalności gospodarczej. Podejmując decyzje gospodarcze, przedsiębiorca ma obowiązek ocenić ewentualne ryzyko związane z tymi decyzjami. Stopień przewidywanego ryzyka często ma dla niego decydujące znaczenie przy podjęciu decyzji gospodarczej. Ponosząc odpowiedzialność prawną za podjęte decyzje, przedsiębiorca nie może bagatelizować ryzyka gospodarczego, a przeciwnie powinien być przygotowany na wszelkie niebezpieczeństwa wynikające ze specyfiki obrotu gospodarczego i być w stanie, przed podjęciem każdej decyzji, zlokalizować ewentualne źródła ryzyka.

Zresztą w samej apelacji stwierdza się, że „nieefektywna gospodarczo decyzja wyczerpuje znamiona czasownikowe typu czynu z art. 296§1 KK tylko w wypadku oczywistego uchybienia standardom należytej staranności i racjonalnego gospodarowania. W standardach tych mieści się m.in. ocena ryzyka gospodarczego i właściwe reagowanie na niebezpieczeństwa związane ze specyfiką obrotu gospodarczego”.

Bezzasadny jest zarzut, że brak spłaty części udzielonych pożyczek nie wynikał z zachowania oskarżonego, ale z zaniechania podjęcia przez nowy zarząd (...) właściwych czynności egzekucyjnych. Należy więc odnotować, że z pisma (...) (...) we W. z 9 grudnia 2009 r. (k. 2417, T. XVI) wynika, że aktualne zadłużenie z tytułu pożyczek przewyższających 250.000 zł wynosi 200.024.137,94 zł. Z tytułu niespłaconych odsetek zasądzonych prawomocnymi wyrokami sądowymi – 6.963.118,30 zł, a z tytułu poniesionych kosztów sądowych i egzekucyjnych – 57.621,96 zł. Wynika stąd, wbrew twierdzeniom apelacji, że nowy zarząd Kasy prowadził postępowanie windykacyjne wobec osób, które nie spłacały terminowo pożyczek, co znajduje też potwierdzenie w wykazie pożyczek na k. 2468, gdzie przy każdej pożyczce odnotowano jej status w postaci prowadzonego postępowania windykacyjnego, postępowania sądowego w toku bądź zasądzenia należności.

Na rozprawie w dniu 2.04.2019 r. E. Ż., będąca księgową w (...) podała, że kredyty, które nie były spłacane przekazywane były do windykacji. Ten dział wysyłał wezwania do zapłaty i przygotowywał wypowiedzenia umów pożyczek. Po wypowiedzeniu pożyczki Kasa występowała do kancelarii prawnej, która prowadziła dalsze czynności. Później, wierzytelności pożyczkowe były sprzedawane do spółki (...), która była powiązana z Kasą krajową i zajmowała się odzyskaniem długu. Natomiast egzekucja z nieruchomości była możliwa dopiero po uzyskaniu wyroku sądowego. Na pewno w jednym wypadku miała miejsce sytuacja, że sprzedano nieruchomość i spłacono kredyt.

Poza tym, z zeznań pożyczkobiorców złożonych na rozprawie głównej wynika, że do chwili obecnej wobec wielu z nich prowadzone jest komornicze postępowanie egzekucyjne.

Bezzasadny jest zarzut, że sąd pierwszej instancji błędnie ustalił, że oskarżony wyrządził szkodę w mieniu (...) we W., gdyż nie ustalono, w jakiej części pożyczki zostały spłacone. Twierdzi się wręcz, że do powstania szkody nie doprowadził oskarżony, ale nowy zarząd (...), który niewłaściwie i niedbale prowadził egzekucję bądź w ogóle zaniechał czynności windykacyjnych.

Zważyć zatem należy, że przestępstwo określone w art. 296§1 KK jest przestępstwem materialnym. Do jego znamion należy skutek w postaci wyrządzenia mocodawcy znacznej szkody majątkowej (por. wyrok SN z 8.02.2000 r., V KKN 557/99; wyrok SN z 5.05.2004 r., II KK 244/03; wyrok SN z 7.11.2005 r., V KK 108/05). Treść znamienia „szkoda majątkowa” objaśnił SN w uchwale z 21.06.1995 r., I KZP 22/95, OSNKW 1995/9-10/58, stwierdzając, że „przez szkodę majątkową należy rozumieć zarówno uszczerbek w majątku, obejmujący rzeczywistą stratę ( damnum emergens), polegającą na zmniejszeniu się aktywów majątku przez ubytek, utratę lub zniszczenie jego poszczególnych składników albo na zwiększeniu się pasywów, jak i utracony zysk ( lucrum cessans), wyrażający się w udaremnieniu powiększenia się majątku”. Szkodę majątkową należy zatem ustalać jako różnicę wartości ekonomiczno-prawnej określonego podmiotu przed podjęciem zachowania stanowiącego podstawę prawnokarnego wartościowania oraz po jego wypełnieniu.

Szkodą w rozumieniu art. 296 KK będzie zatem takie następstwo działania osób obowiązanych do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą innej osoby (fizycznej lub prawnej) albo jednostki organizacyjnej, stanowiącego nadużycie udzielonych uprawnień lub niedopełnienie obowiązku, które skutkowało uszczupleniem majątku wyrażającym się w różnicy pomiędzy stanem majątkowym osoby fizycznej lub prawnej albo jednostki organizacyjnej, jaki zaistniałby, gdyby do nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków nie doszło, a stanem jaki istnieje po zaistnieniu tych uchybień. Szkodą będzie więc każde nieuzasadnione uszczuplenie stanu majątkowego jednostki niezależnie od tego, czy w konsekwencji działania stanowiące nadużycie udzielonych uprawnień lub niedopełnienie obowiązku przyniosło tej jednostce w przyszłości jakieś realne korzyści.

W typie podstawowym czynu z art. 296, wyrządzona przez sprawcę szkoda musi być znaczna oraz w wielkich rozmiarach w typie kwalifikowanym z §3 art. 296. W świetle art. 115§5 KK, znaczną jest szkoda, której wartość w chwili popełnienia czynu zabronionego przekracza 200.000 zł. Natomiast szkoda, której wartość w chwili popełnienia czynu zabronionego przekracza 1.000.000 zł. jest szkodą w wielkich rozmiarach. Z wymienionych przepisów wynika zatem, że wartość (wielkość) szkody ustala się na chwilę popełnienia czynu zabronionego. Ponieważ M. S. został przypisany czyn z art. 296§1 i 3 KK w zw. z art. 12§1 KK, wartość wyrządzonej szkody powinna być ustalona na ostatni dzień zachowania połączonego klamrą czynu ciągłego.

Twierdzenie apelacji, że wielkość szkody wyrządzonej przez oskarżonego powinna być ustalona dopiero po zbadaniu wartości spłaconych pożyczek, spowodowałoby brak możliwości ustalenia tej szkody, gdyż nawet w czasie rozprawy odwoławczej prowadzonej były czynności egzekucyjne, których efektem prawdopodobnie było odzyskanie części długu. Już z tego względu, przedstawioną w apelacji koncepcję należy uznać za wadliwą.

Należy mieć jednak w polu widzenia, że w opinii uzupełniającej z 31 sierpnia 2023 r. biegły L. P. (1) podał, że w (...) we W. stosowany był mechanizm, według którego prowizja za udzielenie pożyczki była potrącana ze środków tej pożyczki. W rzeczywistości, pożyczkobiorca otrzymywał więc wartość wynikającą z umowy pożyczki pomniejszoną o wysokość prowizji. Według biegłego, przy wielu umowach pożyczki brak jest danych dotyczących wysokości pobranej prowizji. Na podstawie dostępnych danych biegły ustalił, że z tytułu udzielonych pożyczek przypisanych oskarżonemu M. S., Kasa pobrała prowizje w łącznej wysokości 8.670.350 zł. Wymienione stanowisko biegły podtrzymał i rozwinął na rozprawie odwoławczej.

Z opinii biegłego wynika zatem, że jeżeli umowa pożyczki opiewała na 1.000.000 zł, a prowizja Kasy wynosiła 20%, to pożyczkobiorca otrzymał w rzeczywistości 800.000 zł tytułem pożyczki, a nie 1.000.000 zł, choć zobowiązany był do spłaty tej kwoty. Jeżeli zaś pożyczkobiorca nie spłacił w ogóle pożyczki, to rzeczywista szkoda wyrządzona w mieniu Kasy wyniosła 800.000 zł. Należy mieć też na względzie, że z tabeli nr 1 zamieszczonej w opinii uzupełniającej, w której podano zestawienie pobranych przez (...) (...) we W. prowizji od udzielonych pożyczek wynika, że w wielu wypadkach brak jest danych co do wartości i kwoty prowizji, pomimo że taka została pobrana. Na 70 wadliwie udzielonych pożyczek przypisanych oskarżonemu, brak wymienionych danych występował aż w 27 wypadkach. Ustalenie obecnie wartości i kwoty pobranej prowizji nie jest możliwe. Wymienione wątpliwości sąd odwoławczy musiał zatem rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego. Z tego względu, sąd odwoławczy ustalił, że kwota prowizji pobranych od wszystkich umów pożyczek wynosi 33.698.902,30 zł, tj. 20% udzielonych i niespłaconych pożyczek. O taką też wartość sad odwoławczy pomniejszył wielkość szkody wyrządzonej przez oskarżonego, ustalając ostatecznie, że wyniosła ona 134.795.609.20 zł.

Podsumowując stwierdzić należy, że sąd pierwszej instancji swobodnie i prawidłowo ocenił wszystkie dowody ujawnione na rozprawie głównej, uwzględniając przy tym zasady prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Oceniając dowody sąd uwzględnił okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego, jak i na jego niekorzyść. Niezasadne są zatem wszystkie zarzuty dotyczące obrazy przepisu art. 7 KPK, tj. wymienione w punktach I. 1, 4, 9-12.

Bezzasadny jest zarzut obrazy przepisu art. 170§1 pkt 3 i 5 KPK sformułowany w punkcie I. 3 apelacji, gdyż okoliczność, która miała zostać ustalona wynika z ustawy o Spółdzielczych (...) i zbędne było przesłuchiwanie na tą okoliczność członków rady nadzorczej (...). Bezzasadny okazał się też zarzut obrazy przepisu art. 170§1 pkt 2 i 3 KPK, gdyż potrzeba przeprowadzenia uzupełniającej opinii biegłego z zakresu bankowości wystąpiła dopiero po przedłożeniu przez skarżącego tzw. prywatnej ekspertyzy sporządzonej przez T. S.. W związku z tym, bezzasadny jest zarzut obrazy przepisu art. 167 KPK, gdyż w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie wystąpiły okoliczności powodujące konieczność interwencji sądu z urzędu.

Oczywiście bezzasadny jest zarzut obrazy przepisu art. 2 §1 pkt 1 i § 2 KPK, gdyż na podstawie wszystkich dowodów przeprowadzonych na rozprawie i ocenionych swobodnie, zgodnie z dyrektywą wyrażoną w art. 7 KPK, sąd pierwszej instancji ustalił prawdziwe okoliczności zdarzenia. W taki sam sposób należy ocenić zarzut obrazy przepisu art. 424§1 pkt 1 KPK, gdyż sąd a quo wskazał fakty i dowody, na podstawie których uznał winę oskarżonego.

Odnośnie do obrazy przepisu art. 5§2 KPK była już mowa. Dodać należy, że sąd meriti nie miał żadnych wątpliwości co do ustalenia faktu głównego i faktów ubocznych, a zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do twierdzenia, że wymieniony sąd powinien mieć takie wątpliwości.

Odnośnie do wszystkich zarzutów obrazy przepisów postępowania sformułowanych w apelacji stwierdzić należy, że subiektywne przekonanie oskarżonego o wadliwości czy wręcz nierzetelności procedowania w jego sprawie jest niewystarczającego. Skarżący nie wykazał zaś, aby wskazane w skardze uchybienia rzeczywiście wystąpiły.

Odnośnie do sformułowanego w punkcie II apelacji zarzutu obrazy prawa materialnego była już mowa.

Skarżący ma rację, że komisja kredytowa jest organem opiniodawczym, ale podniesiony w tym względzie zarzut nie wpłynął na treść zaskarżonego wyroku. Skarżący ma także rację, że oskarżony nie podpisywał samodzielnie kwestionowanych umów pożyczek. W tym względzie, sąd odwoławczy poczynił stosowną korektę z zaskarżonym wyroku.

Mając na względzie powyższe uwagi, orzeczono jak na wstępie.

SSA Wiesław Pędziwiatr

SSA Jerzy Skorupka

SSA Artur Tomaszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Turek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Jerzy Skorupka,  Wiesław Pędziwiatr ,  Artur Tomaszewski
Data wytworzenia informacji: