II AKa 351/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 2024-11-13

Sygnatura akt II AKa 351/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 listopada 2024 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący sędzia SA Jerzy Skorupka (spr.)

Sędziowie: SA Andrzej Kot

SA Jarosław Mazurek

Protokolant: Wiktoria Dąbrowicz

przy udziale prokuratora Prokuratury (...) Zbigniewa Jaworskiego

po rozpoznaniu 13 listopada 2024 r.

sprawy B. P.

oskarżonego o czyn z art. 156 § 3 k.k. w związku z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z 2 lipca 2024 r. sygn. akt III K 50/24

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. E. S. kwotę 1476 zł, w tym należny podatek od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżonego z obowiązku uiszczenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, poniesionymi wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyrokiem z 2 lipca 2024 r., sygn.. akt: III K 50/24, uznał B. P. za winnego przestępstwa z art. 156§3 KK w zw. z art. 156§1 pkt 2 KK i wymierzył mu karę 12 lat pozbawienia wolności.

Wyrok zaskarżyła w całości obrończyni oskarżonego adw. E. S. zarzucając:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że:

1.  oskarżony przyczynił się do powstania wszystkich obrażeń u pokrzywdzonego, w tym licznych podbiegnięć krwawych na głowie z następowym krwiakiem podtwardówkowym i pourazowym obrzękiem mózgu, stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu, czego następstwem była śmierć pokrzywdzonego, gdy występuje luka czasowa od godz. 22.00 w dniu 24 sierpnia 2023 r. do godz. 6.00 następnego dnia i nie wiadomo, co działo się z pokrzywdzonym w tym czasie;

2.  oskarżony mógł przewidzieć śmierć brata Z., gdy objawy krwawienia śródczaszkowego mogą występować przez wiele godzin, tym bardziej, że pokrzywdzony nadużywał alkoholu i nikt ze świadków, w tym J. C. (1) i J. F. takiej okoliczności nie przewidział i nie wezwał pomocy lekarskiej, stąd możliwość zgonu pokrzywdzonego była poza zakresem przewidywalności obiektywnej oraz subiektywnej oskarżonego, którego intelekt jest w dolnych granicach normy w związku z zaniedbaniami środowiskowymi z okresu dzieciństwa;

3.  oskarżony mógł przewidzieć śmierć brata Z., gdy ten opuścił mieszkanie J. C. (1), zabrał rower, nie szukał i nie chciał pomocy medycznej i był z nim zachowany kontakt słowny;

4.  oskarżony chciał dotkliwie pobić pokrzywdzonego i doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pomimo że nie chciał zrobić mu krzywdy i doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu;

5.  oskarżony wielokrotnie uderzył Z. P., gdy zdarzenie pomiędzy braćmi trwało krótko, doszło do szarpaniny, pokrzywdzony chciał uderzyć oskarżonego pięścią, doszło do kilkukrotnego uderzenia go przez oskarżonego;

6.  oskarżony działał umyślnie, gdy swoim zachowaniem nie obejmował on ewentualnych następstw swojego działania, tym bardziej, że nie ustalono przebiegu zdarzeń w nocy z 24 na 25 sierpnia 2023 r.;

II.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, tj.:

1.  art. 5§2 KPK w zw. z art. 410 KPK i art. 424§1 KPK przez pominięcie wątpliwości odnośnie do stanu faktycznego, które powinny zostać rozpoznane na korzyść oskarżonego dotyczących tego, co działo się z pokrzywdzonym od godz. 22.00 dnia 24 sierpnia do godz. 6.00 dnia 25 sierpnia 2023 r., a w efekcie, wszystkie obrażenia ciała pokrzywdzonego powstały na skutek działań oskarżonego;

2.  art. 5§2 KPK w zw. z art. 410 KPK i art. 424§1 KPK przez ustalenie podstawy prawnej wyroku wbrew ustaleniom faktycznym w zakresie sposobu działania oskarżonego oraz ilości ciosów zadanych pokrzywdzonemu;

3.  art. 4 KPK, art. 5§2 KPK, art. 7 KPK i art. 410 KPK w zw. z art. 177 KPK i art. 424§1 KPK przez przyjęcie, że zeznania J. C. (1) są wiarygodne, gdy była pod wpływem alkoholu, co wpływało na zdolność postrzegania i zapamiętywania zdarzeń;

4.  art. 4 KPK, art. 5§2 KPK, art. 7 KPK i art. 410 KPK w zw. z art. 177 KPK i art. 424§1 KPK przez przyjęcie, że zeznania J. C. (1) są wiarygodne, gdy przed sądem zeznawała odmiennie niż w postępowaniu przygotowawczym;

III.  obrazy przepisów prawa materialnego, tj.:

1.  art. 156§3 KK w zw. z art. 156§1 pkt 2 KK przez błędne przyjęcie, że oskarżony wypełnił znamiona wymienionego czynu, gdy nie dopuścił się wszystkich czynów opisanych w zarzucie aktu oskarżenia, tym bardziej, że zgon pokrzywdzonego był poza zakresem obiektywnej przewidywalności;

2.  art. 157§2 KK w zw. z art. 8 KK i art. 9§2 KK przez brak ich zastosowania, gdy oskarżony działał nieumyślnie i swoim działaniem mógł spowodować jedynie naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia inny niż w art. 156§1 KK;

3.  art. 53§1 i 2 KK przez wymierzenie oskarżonemu kary 12 lat pozbawienia wolności, bez uwzględnienia ogólnych dyrektyw wymiaru kary, przez co kara przekracza stopień winy i stopień szkodliwości społecznej czynu.

We wniosku odwoławczym skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę opisu czynu zarzuconego oskarżonemu i wyeliminowanie, że liczne podbiegnięcia krwawe na głowie wiązały się „z następowym krwiakiem podtwardówkowym i pourazowym obrzękiem mózgu oraz złamaniami kości twarzoczaszki, prawego oczodołu, nosa, szczęki i żuchwy”, „stanowiących chorobę realnie zagrażająca życiu”, „czego następstwem była śmierć pokrzywdzonego” oraz zmianę kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego oskarżonemu na czyn z art. 157§3 KK i wymierzenie mu kary w granicach przewidzianych za ten czyn.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zważył co następuje.

Apelacja jest niezasadna, gdyż sąd pierwszej instancji ocenił wszystkie dowody ujawnione na rozprawie głównej w sposób zgodny z dyrektywą określoną w art. 7 KPK, dając wiarę jednym dowodom i odmawiając wiarygodności innym. Swobodnie ocenione dowody pozwoliły na ustalenie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego. Ustalając te fakty sąd nie pominął żadnego istotnego dowodu. Nakładając na oskarżonego odpowiedzialność karną, wymieniony sąd miał na względzie cele i dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 KK, którym odpowiada kara wymierzona oskarżonemu.

Przechodząc do szczegółowych uwag należy stwierdzić, że oczywiście niezasadne są zarzuty obrazy przepisów prawa materialnego. Dość powiedzieć, że z ugruntowanego stanowiska przedstawicieli dogmatyki prawa karnego procesowego oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych jasno wynika, że zarzut obrazy przepisów prawa materialnego może być skutecznie podniesiony, jeżeli skarżący akceptuje ocenę dowodów i ustalenia faktyczne poczynione przez sąd. Dopiero wtedy, gdy nie są kwestionowane fakty relewantne dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego, możliwe jest podniesienie zarzutu obrazy prawa materialnego. Zarzut taki jest oczywiście bezzasadny w razie jednoczesnego kwestionowania faktów i prawa materialnego, jak w rozpoznawanej sprawie. Stąd, sąd odwoławczy, zarzuty obrazy prawa materialnego sformułowane w apelacji rozpoznał przez pryzmat zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych.

Dalej należy zważyć, że oceniając zeznania J. C. (1) za wiarygodne, sąd pierwszej instancji nie obraził przepisów postępowania wskazanych w skardze. J. C. (1) przesłuchana w postępowaniu przygotowawczym dzień po śmierci pokrzywdzonego podała, że żyła w konkubinacie z oskarżonym do czasu, gdy poszedł do więzienia. Po roku, wprowadził się do niej brat oskarżonego Z., który pomagał w utrzymaniu domu. Kiedy odwiedzała oskarżonego w więzieniu, mówiła mu o tej sytuacji. Ten kazał jej wyrzucić z domu Z.. J. C. (1) wiedziała, że 24 sierpnia 2023 r. B. P. wyszedł z więzienia i chciał, żeby Z. opuścił jej mieszkanie. Ten jednak nie chciał tego zrobić. B. P. przyjechał do domu około godz. 18.00. Tego dnia rano świadek wypiła z pokrzywdzonym 0,5 litra wódki. Gdy oskarżony wszedł do domu, na stole stała wódka i we trójkę wypili około litra. Na początku było normalnie, ale później B. P. zaczął wyganiać brata. Ten nie chciał wyjść i zrobiła się awantura, a później bójka. Wszystko działo się bardzo szybko. Z. P. upadł na podłogę i wtedy oskarżony wiele razy uderzył go pięściami po twarzy. Były to bardzo mocne uderzenia. Już po pierwszym uderzeniu twarz pokrzywdzonego zalała się krwią. Bicie pokrzywdzonego trwało 10 minut. Świadek wyszła do łazienki. Gdy wróciła do pokoju, Z. P. już nie było. Następnego dnia około godz. 11.00 zadzwoniła do niej sąsiadka J. F. mówiąc, że koło jej domu na drodze leży martwy Z. P. (k. 82-84).

Natomiast na rozprawie głównej w dniu 16 kwietnia 2024 r. J. C. (1) zeznała, że zanim oskarżony przyjechał do domu, z jego bratem wypiła po trzy piwa. Oskarżony wypraszał z domu pokrzywdzonego, ale ten nie chciał wyjść. Oskarżony zrobił awanturę i zaczęli się bić. Oskarżony uderzył brata pięścią chyba dwa razy, gdy stali. Pokrzywdzony krwawił. Gdy wróciła z łazienki, to pokrzywdzonego już nie było. Nie wracał wieczorem do niej do domu, nie dobijał się. Następnego dnia zobaczyła krew na lustrze w korytarzu.

Po odczytaniu zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym J. C. (1) zeznała, że podała wtedy dużo nieprawdy. Pili piwo, a nie wódkę. Pomimo to zeznała, że oskarżony przywiózł litr wódki w dwóch butelkach i wypił niecałe pół litra. Ona wypiła jeden kieliszek, a wcześniej trzy piwa. Oskarżony bił brata, który nie bronił się. Był on mocno pijany. Oskarżony brał duży zamach uderzając brata. Uderzał go pięścią po twarzy. Pokrzywdzony siedział na wersalce, a oskarżony stał przed nim i go bił. Miał przewagę fizyczną. Nie obserwowała zdarzenia przez 10 minut jak podała wcześniej. Krzyczała do oskarżonego, żeby przestał, ale ten nie reagował. Świadek podała, że przed sądem lepiej pamiętała zdarzenie niż w postępowaniu przygotowawczym, gdyż wtedy była w stresie.

Sąd a quo uznał zeznania J. C. (1) za wiarygodne, odmawiając tej racji jedynie w zakresie, w którym podała, że nie widziała u pokrzywdzonego obrażeń (s. 11 uzasadnienia wyroku).

Według apelacji J. C. (1) jest niewiarygodna ze względu na zaburzenia postrzegania, gdyż krytycznego dnia była pod wpływem alkoholu, co miało wpływ na zapamiętywanie faktów. Po zdarzeniu świadek mówiła, że bracia pobili się, a przed sądem podała odmiennie.

Zarzut jest bezzasadny. Faktem jest, że w chwili zdarzenia świadek była nietrzeźwa, gdyż wynika to z jej zeznań, a także ustalenia, że pokrzywdzony miał we krwi 1.09‰, a w moczu 1,58‰ alkoholu etylowego. Będąc przesłuchiwana w postępowaniu przygotowawczym była już trzeźwa i podała okoliczności, które zapamiętała z poprzedniego dnia. Relacja ta zasadniczo jest zgodna z zeznaniami złożonymi na rozprawie głównej oraz zeznaniami J. F. i obrazem sekcyjnym pokrzywdzonego. Jeżeli J. C. (1) podała, że oskarżony wiele razy uderzył pokrzywdzonego pięściami w twarz, który po pierwszym uderzeniu zalał się krwią, zeznania te znajdują potwierdzenie w relacji J. F., która przesłuchana w postępowaniu przygotowawczym w dniu 25.10.2023 r. podała, że pokrzywdzony, który przyszedł do niej 25 sierpnia przed godziną 6.00 miał całą głowę we krwi i sine oczy. Nie mógł wypowiedzieć żadnego słowa. Mówił, że wszystko go boli i ma problemy z oddychaniem. Miał problemy z założeniem koszulki, którą dała mu świadek (Tom II, k. 236).

Na rozprawie w dniu 14 maja 2024 r. J. F. podała zaś, że Z. P. „był cały pobity. Leciała mu krew […] twarz jego była sina. Na oczy nie mógł patrzeć, bo były tak podpuchnięte […] nie był w stanie mówić […] pokazał, że chce pić, bo nie był w stanie nic powiedzieć”. Świadek podtrzymała zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym.

Zeznania J. C. (1) znajdują też potwierdzenie w opinii biegłych z (...) Uniwersytetu Medycznego we W., złożonej po przeprowadzeniu sekcji zwłok pokrzywdzonego (T. II, k. 264). Biegli stwierdzili wszak pięć ran tłuczonych na twarzy, liczne otarcia naskórka i podbiegnięcia krwawe na głowie, krwiak podtwardówkowy, płyn z komorach mózgu, wieloodłamowe złamanie kości nosa i prawej kości szczękowej, złamania żuchwy. Obrażenia pokrzywdzonego widoczne są także na zdjęciach z oględzin zewnętrzach ciała na k. 93.

Wbrew zarzutom apelacji, sąd meriti nie uchybił przepisowi art. 7 KPK i wyrażonej tam dyrektywie swobodnej oceny dowodów, oceniając zeznania J. C. (1) za wiarygodne. Wymieniony sąd nie uchybił też dalszym przepisom postępowania wskazanym w treści zarzutów sformułowanych w puntach II. 3 i II.4 apelacji.

Bezzasadne są zarzuty obrazy przepisu art. 5§2 KPK. Naruszenie tego przepisu skarżąca upatruje w tym , że sąd a quo pominął wątpliwości odnośnie dotym,u faktycznego, dotyczące tego, co działo się z pokrzywdzonym od godz. 22.00 dnia 24 sierpnia do godz. 6.00 dnia 25 sierpnia 2023 r. oraz sposobu działania oskarżonego i ilości ciosów zadanych pokrzywdzonemu. Podnosi się, że sąd nie ustalił, co działo się z pokrzywdzonym w tym czasie, a przede wszystkim, czy nie doszło do innego zdarzenia, którego skutkiem były obrażenia ciała pokrzywdzonego (s. 7 apelacji).

Zważyć należy, że pomimo braku wyraźnej wypowiedzi sądu pierwszej instancji dotyczącej zachowania Z. P. od godz. 22.00 dnia 24 sierpnia do godz. 6.00 dnia 25 sierpnia 2023 r., wymieniony sąd jednoznacznie i stanowczo ustalił, że stwierdzone u niego obrażenia ciała powstały od uderzeń zadanych przez oskarżonego. Tym samym, sąd nie przyjął, aby w ciągu przyczynowym pojawiła się inna okoliczności, która mogła spowodować powstanie tych obrażeń albo miała wpływ na ich rozmiar. W tym względzie przywołać należy zeznania złożone przez biegłych R. D. i A. S. na rozprawie w dniu 16 kwietnia 2024 r., którzy podali, że gdyby doszło do biernego urazu przez upadek pokrzywdzonego na ziemię lub upadek z roweru, to powstałe obrażenia powinny być zabrudzone ziemią, a nic takiego nie stwierdzono podczas oględzin ciała pokrzywdzonego. Upadek na twarz mógłby spowodować powierzchowne obrażenia, być może pojedynczą ranę na głowie, ale nie obrażenia, które zostały stwierdzone u pokrzywdzonego. Nie ma możliwości, aby przy upadku pokrzywdzonego powstały tak rozległe obrażenia twarzoczaszki, w tym wieloodłamowe złamania kości nosa, szczęki i żuchwy. Zdaniem biegłych, daje to podstawę do przyjęcia, że żadne z obrażeń nie powstało w mechanizmie biernym.

Należy mieć w polu widzenia, że w przepisie art. 5§2 KPK oraz w art. 6 ust. 2 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/343 z 9 marca 2016 r. w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym (dyrektywa niewinnościowa), chodzi o wątpliwości, które powziął albo powinien powziąć sąd rozstrzygający o winie oskarżonego. Tymczasem sąd pierwszej instancji takich wątpliwości nie miał, a okoliczności sprawy nie dają podstaw do stwierdzenia, że powinien powziąć takowe wątpliwości.

W apelacji stwierdza się, że fakt szamotaniny oskarżonego z pokrzywdzonym nie pozwala na przyjęcie, że oskarżony chciał dotkliwie pobić pokrzywdzonego i spowodować u niego ciężki uszczerbek na zdrowiu. Sąd meriti nieprawidłowo też przyjął, że oskarżony powinien przewidzieć, że jego brat może umrzeć (s. 7 apelacji).

W tej kwestii należy zważyć, że krytycznego dnia nie doszło pomiędzy braćmi do szamotaniny. Z relacji J. C. (1), która była bezpośrednim świadkiem zdarzenia wynika, że gdy pokrzywdzony odmówił opuszczenia jej domu, oskarżony zaczął go bić pięściami po twarzy. Skutkiem pobicia było powstanie u pokrzywdzonego pięciu ran tłuczonych na twarzy, licznych powierzchownych otarć naskórka i podbiegnięć krwawych na głowie i błonie śluzowej jamy ustnej, licznych podbiegnięć krwawych w powłokach miękkich czaszki i w mięśniach skroniowych, a także krwiaka podtwardówkowego o objętości około 35 ml oraz obecności zabarwionego krwiście płynu mózgowo-rdzeniowego w komorach bocznych mózgu. U pokrzywdzonego stwierdzono także liczne podbiegnięcia krwawe w tkance podskórnej twarzy, złamanie prawej kości szczękowej, złamania wieloodłamowe kości nosa i prawej kości szczękowej, złamania żuchwy, wylewy krwawe w piramidzie prawej kości skroniowej. Stwierdzono również podbiegnięcia krwawe na szyi i w mięśniach szyi oraz w tkankach miękkich gardła i krtani, a w końcu, złamania IX i XI żebra po prawej stronie oraz VII, X i XI żebra po lewej stronie.

Według biegłych R. D. i A. S., stwierdzone obrażenia powstały w jednym momencie albo w niewielkich odstępach czasu. Rozległość i umiejscowienie złamań kości twarzy i czaszki w wielu miejscach, tj. nosie, oczach, szczęce i żuchwie świadczą, że został uderzony wiele razy. Uderzenia były zadawane z dużą siłą, ponieważ doszło do złamania kości. Najcięższe obrażenia powstały w obrębie głowy.

Odnotować należy, że oskarżony miał świadomość, że ma przewagę fizyczną nad pokrzywdzonym bratem. Dał temu wyraz, gdy na uwagę sąsiadki M. S., żeby nie bił się z bratem odpowiedział, że „nie ma kogo bić. Dwa szybkie i leży” (k. 239). Przewaga fizyczna oskarżonego wynikała z różnicy wieku, gdyż był on młodszy o dziewięć lat od brata oraz ze stanu zdrowia pokrzywdzonego spowodowanego wyniszczającym trybem życia. Zresztą oskarżony przyznał, że miał przewagę fizyczną nad bratem podczas przesłuchania z 26.08.2023 r. (k. 122). W czasie kolejnego przesłuchania z 27.08.2023 r. oskarżony przyznał, że wiele razy uderzył brata Z. w twarz. Tamten nie zdołał go uderzyć. Gdy kazał mu wyjść, już po pobiciu, nie chciał, bełkotał. Złapał go za ręce i wyciągnął leżącego na podwórko. Tam Z. wstał i przewrócił się, ale podniósł się (k. 138).

Oceniając wymienione dowody sąd pierwszej instancji ustalił, że oskarżony chciał dotkliwie pobić pokrzywdzonego i spowodować u niego ciężkie obrażenia ciała. Skutek w postaci obrażeń ciała, o których mowa w art. 156§1 pkt 2 KK oskarżony spowodował umyślnie, działając z zamiarem bezpośrednim, a nieumyślnie skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego. Oskarżony zaatakował nietrzeźwego brata, uderzając go pięścią w twarz, głowę i ciało, w wyniku czego Z. P. doznał licznych złamań kości twarzy, tj. prawej kości szczękowej, wieloodłamowych złamań kości nosa, prawej kości szczękowej i żuchwy (s. 12 uzasadnienia wyroku). Szczegółowe ustalenia co do obrażeń ciała spowodowanych u pokrzywdzonego przedstawione są na s. 13 uzasadnienia wyroku.

Ustalając zamiar z jakim oskarżony działał, sąd a quo miał na względzie siłę oraz ilość zadanych ciosów, a także spowodowane u pokrzywdzonego obrażenia ciała oraz ich umiejscowienie. Wymieniony sąd miał w polu widzenia także powód i motywy, którymi kierował się oskarżony, a także właściwości osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zdolność oceny sytuacji i przewidywania skutków własnego działania. Oceniając te okoliczności sąd meriti ustalił, że oskarżony działał umyślnie z zamiarem bezpośredni powodując ciężki uszczerbek na zdrowiu Z. P. przez co wyczerpał znamiona zbrodni z art. 156§1 pkt 2 KK. Wymieniony sąd ustalił również, że oskarżony nie chciał doprowadzić do śmierci brata, lecz mógł przewidzieć, że taki skutek może nastąpić w wyniku podjętych przez niego działań (s. 14 uzasadnienia wyroku).

Wbrew zarzutom apelacji, wymienione ustalenia znajdują oparcie w dowodach ujawnionych na rozprawie głównej, a zwłaszcza w zeznaniach J. C. (1) i J. F., oględzinach zewnętrznych i wewnętrznych pokrzywdzonego oraz opinii pisemnej i ustnej biegłych z zakresu medycyny sądowej, a także w wyjaśnieniach oskarżonego, który przyznał się do pobicia brata.

Z dowodów tych wynika, że oskarżony miał żal do brata, że wprowadził się do domu jego konkubiny. Oskarżony nie akceptował tej sytuacji, o czym wyraźnie mówił J. C. (1) jeszcze w czasie pobytu w zakładzie karnym. Gdy oskarżony przyjechał do domu po wyjściu z zakładu karnego i zastał tam brata, wpadł w złość, wykrzykując różne pretensje pod adresem J. C. (1), o czym zeznała jej sąsiadka M. S.. Oskarżony żądał od brata opuszczenia mieszkania, a gdy ten odmówił, zaczął go bić, uderzając z dużą siłą pięścią w twarz i głowę, powodując złamania wielu kości twarzy i czaszki.

W świetle tych okoliczności sąd pierwszej instancji trafnie ustalił, że oskarżony bijąc brata chciał spowodować u niego ciężkie obrażenia ciała w rozumieniu art. 156§1 pkt 2 KK. Oskarżony przez wiele minut zadawał bardzo mocne uderzenia pięścią w twarz i głowę. Pomimo deficytu intelektualnego spowodowanego zaniedbaniami wychowawczymi w dzieciństwie oraz nadużywaniem alkoholu, oskarżony zna i rozumie normy i zasady współżycia społecznego. Będąc doświadczonym życiowo pięćdziesięciojednoletnim mężczyzną, karanym sądownie i odbywającym karę pozbawienia wolności oskarżony wiedział, że zadanie bratu wielu bardzo silnych uderzeń pięścią w newralgiczne części ciała, którymi są twarz i głowa, spowoduje powstanie u niego ciężkich obrażeń ciała. Oskarżony znał swą siłę fizyczną i był tego świadomy bijąc brata. Wiedział więc, że zadanie bratu, który nie bronił się, wielu mocnych uderzeń w twarz i głowę, ze świadomością spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała, może doprowadzić do jego śmierci (zob. wyr. SA w Gdańsku z 8.06.2022 r., II AKa 150/22; wyr. SA we Wrocławiu z 2.08.2018 r., II AKa 219/18).

Wbrew apelacji, dla ustalenia strony podmiotowej zachowania oskarżonego i postaci zamiaru z jakim działał, nie ma znaczenia to, że pokrzywdzony po pobiciu wstał i oddalił się przytrzymując roweru, a następnego dnia rano odmówił wezwania pomocy przez J. F. a także brak wiedzy medycznej.

W efekcie, niezasadne są wszystkie zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych sformułowane w punktach I i III apelacji.

Niezasadny jest także zarzut wymierzenia oskarżonemu rażąco surowej kary. Oskarżony pobił i pozbawił życia starszego brata zaraz po wyjściu z zakładu karnego, w ten sam dzień tylko dlatego, że ten nie chciał wyjść z mieszkania. Pobił nietrzeźwego, schorowanego brata, który nie bronił się, po czym wyciągnął go za próg i pozostawił swojemu losowi, nie okazując żadnej pomocy i zainteresowania stanem jego zdrowia. Zasadnie więc sąd pierwszej instancji nie ustalił żadnych okoliczności łagodzących, mających wpływ na wymiar kary. Wyjątkowo wysoki stopień winy oskarżonego oraz wysoki stopień szkodliwości społecznej popełnionego czynu nie podlegają dyskusji. W świetle tych okoliczności, kara 12 lat pozbawienia wolności nie razi surowością.

Mając zatem na względzie powyższe okoliczności, sąd odwoławczy orzekł jak na wstępie.

SSA Andrzej Kot SSA Jerzy Skorupka SSA Jarosław Mazurek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Markiewicz-khalouf
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Jerzy Skorupka,  Andrzej Kot ,  Jarosław Mazurek
Data wytworzenia informacji: