Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 237/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z 2019-04-26

Sygn. akt III AUa 237/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Ireneusz Lejczak (spr.)

Sędziowie: SSA Robert Kuczyński

SSA Artur Tomanek

Protokolant: Marcin Guzik

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2019 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy K. R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W.

o ubezpieczenia społeczne

na skutek apelacji K. R.

od wyroku Sądu Okręgowego w Świdnicy Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 19 grudnia 2018 r. sygn. akt VII U 708/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. z 29 grudnia 2016 roku w ten sposób, że stwierdza, iż odwołujący się K. R. w okresie od 1 sierpnia 2014 roku do 30 listopada 2016 roku nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej i zasądza od strony pozwanej na rzecz K. R. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz K. R. kwotę 270 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

Decyzją z 29.12.2016 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w W. stwierdził, że K. R. jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu oraz wypadkowemu w okresie od 01.09.2013 r., określając wysokość podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia oraz na ubezpieczenie zdrowotne i Fundusz Pracy. Odwołujący się K. R. zaskarżył decyzję w części w jakiej organ rentowy stwierdził, że ubezpieczony podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu, jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność we wrześniu 2013 r. oraz od sierpnia 2014 r. do listopada 2016 r.; a także w zakresie określonej przez organ rentowy podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i Fundusz Pracy za ten okres. Strona pozwana wniosła o oddalenie odwołania i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wskazując, że skoro od kwietnia 2012 r. ubezpieczony został jedynym udziałowcem i wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, to w świetle obowiązujących przepisów uważany jest za osobę prowadzącą działalność gospodarczą. Oznacza to, że z mocy ustawy posiadanie statusu jedynego wspólnika decyduje o podleganiu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia działalności pozarolniczej i wyłącza zawieranie umów zlecenia lub umowy o pracę z własną spółką w celu objęcia ubezpieczeniami z tytułu pozostawania w stosunku pracy lub jak zleceniobiorca. Wyrokiem z dnia 13.07.2017 r. Sąd Okręgowy w Świdnicy umorzył postępowanie w zakresie ustalenia podstawy wymiaru składek za miesiąc wrzesień 2013 r. wobec skutecznego cofnięcia odwołania, a w pozostałym zakresie odwołanie oddalił oraz zasądził od wnioskodawcy na rzecz strony pozwanej kwotę 2400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko pozwanego organu rentowego wskazując, że treść art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z 13.10.1998r. przesądzała o podleganiu przez wnioskodawcę obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako przedsiębiorcy prowadzącemu pozarolniczą działalność gospodarczą. Wyrokiem z dnia 27.02.2018 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uchylił zaskarżony wyrok w pkt II i III, przekazując w tym zakresie sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Świdnicy i pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. Sąd Apelacyjny wskazał by przy ponownym rozpoznaniu sprawy ustalić gospodarcze potrzeby zawarcia spornej umowy, zakres praw i obowiązków stron z niej wynikających, rozdzielenia funkcji Prezesa Zarządu Spółki i jej menadżera, wykonywania jej przedmiotu. Jak również by rozważyć zasadność zastosowania regulacji art. 9 ust. 2 i 2a ustawy systemowej. Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy wyrokiem z 19.12.2018 r. oddalił odwołanie i zasądził od odwołującego się na rzecz strony pozwanej 4200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Orzeczenie to poprzedził Sąd następującymi ustaleniami: K. R. od dnia 04.04.2012 r. stał się właścicielem całości udziałów spółki (...) sp. z o.o. Zmianie uległa firma i siedziba spółki, na (...) sp. z o.o. z siedzibą w N.. Odwołujący się stał się równocześnie jedynym członkiem jednoosobowego zarządu spółki – pełniąc funkcję prezesa zarządu tej spółki. Spółka (...) osiągnęła następujące wyniki finansowe: 43135,69 zł straty w 2012 r., 3994,38 zł dochodu w 2013 r., 9556,43 zł dochodu w 2014 r., 155805,52 zł straty w 2015 r. Straty spółki wynikały z przeprowadzanych inwestycji i kredytów zaciągniętych na te inwestycje. W związku ze stratami wykazanymi w bilansie spółki odwołujący się jako wspólnik nie mógł otrzymać dywidendy. Dlatego uznał za konieczne zawarcie umowy ze spółką. Notariusz doradził mu zawarcie kontraktu menadżerskiego, na podstawie którego odwołujący się miał zarządzać spółką. Na podstawie tego kontraktu K. R. mógł wypłacać sobie wynagrodzenie niezależnie od dywidendy.

Na podstawie aktu notarialnego z dnia 13.08.2014 r. K. R. działając w imieniu własnym jako - zleceniobiorca, a także działając w imieniu i na rzecz spółki pod firmą (...) spółka z o.o. w N. - zleceniodawcy, zawarł jako zleceniobiorca i zleceniodawca kontrakt menadżerski na czynności zarządzania przedsiębiorstwem zleceniodawcy jako prezes zarządu. W umowie stwierdzono, że wnioskodawca jako zleceniobiorca jest upoważniony oraz zobowiązany do reprezentowania spółki względem osób trzecich, jest odpowiedzialny za samodzielne bieżące zarządzanie działalnością spółki, jest zobowiązany do wykonywania usług objętych umową osobiście, ze szczególną starannością i dokładnością, dążąc do wykonania planów oraz osiągnięcia przez spółkę zysków i wzrostu efektywności działań. Umowa została zawarta na czas pełnienia przez wnioskodawcę funkcji prezesa zarządu, za wynagrodzeniem w wysokości 3500 zł brutto miesięcznie. W związku z powyższym od dnia 13.08.2014 r. wnioskodawca został zgłoszony do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia - kontraktu menadżerskiego. Płatnikiem składek jest (...) Spółka z o.o. w N.. W trakcie obowiązywania kontraktu menadżerskiego wnioskodawca wykonywał wszystkie czynności odnoszące się do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentacji na zewnątrz. Odwołujący się zajmował się zarządzaniem spółką (...), przygotowywał dokumenty, prowadził marketing firmy, koordynował pracę ośrodka w B. oraz pensjonatów nadmorskich, prowadził korespondencję z klientami, rezerwacje pobytów grupowych, zajmował się reklamą, zatrudniał pracowników i nadzorował ich pracę, przyjmował zaliczki od klientów, dostarczał dokumenty do księgowości, realizował zapotrzebowanie – zakupy, pomagał w obsłudze kelnerskiej klientów, czy usuwaniu usterek i prowadzeniu dancingów. Wszystkie czynności, które mógł wykonać samodzielnie, starał się wykonywać. Zlecał podmiotom zewnętrznym tylko te prace, na które nie miał czasu. Zakres czynności wykonywanych przez odwołującego się w spółce przed datą zawarcia kontraktu menadżerskiego i po jego zawarciu nie uległ zmianie. Te same czynności wykonywał on od dnia uzyskania całości udziałów w spółce, jako jedyny wspólnik i jednocześnie prezes zarządu spółki. Zawarcie kontraktu menadżerskiego nie miało wpływu na zakres obowiązków, a wynikało wyłącznie z braku możliwości wypłaty dywidendy, służąc uzyskaniu wynagrodzenia z działalności prowadzącej w formie spółki.

Przy tych ustaleniach uznał Sąd Okręgowy odwołanie za niezasadne. Na wstępie podkreślił, że spór sprowadzał się do oceny czy w okresie od sierpnia 2014 r. do listopada 2016 r. odwołujący się podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej czy z tytułu zawartej umowy cywilnoprawnej - kontraktu menedżerskiego. Sporne w sprawie było więc, czy w stosunku do wnioskodawcy jako jedynego udziałowca spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nastąpił zbieg tytułów do ubezpieczeń społecznych w związku z zawarciem - jak to podkreślił Sąd Okręgowy - z „samym sobą” umowy – kontraktu menadżerskiego na zarządzanie spółką. Wskazał przy tym Sąd, że stosownie do art. 210 § 2 k.s.h. czynność prawna między wspólnikiem jednoosobowej spółki z o.o. a reprezentowaną przez niego spółką wymaga formy aktu notarialnego. Warunek ten został spełniony ponieważ istotnie kontrakt menadżerski wnioskodawcy ze spółką został zawarty w formie aktu notarialnego. O ważności umowy nie może jednak decydować tylko formalna prawidłowość czynności prawnej. Ocena tej ważności musi odnosić się - zdaniem Sądu - przede wszystkim do treści i przedmiotu umowy, celu zawarcia i faktycznego sposobu wykonywania. Dostrzeżenie istotnych uchybień w tym zakresie nie może powodować uznania, że umowa ta rodzi żądane przez ubezpieczonego skutki w prawie ubezpieczeń społecznych. Taka sytuacja wystąpiła w niniejszej sprawie bowiem uznał Sąd, że zawarcie kontraktu menadżerskiego w dniu 13.08.2014 r. nie miało na celu faktycznego wykonywania tej umowy cywilnoprawnej, do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się przepisy o zleceniu. W ocenie Sądu umowa ta obarczona jest wadą nieważności wynikającą z art. 58 § 1 k.c., jako zmierzająca do obejścia prawa, a mianowicie obowiązku ubezpieczenia społecznego z tytułu działalności pozarolniczej prowadzonej w formie jednoosobowej spółki z o.o. W ocenie Sądu do takiego wniosku prowadził cel zawartego kontraktu menedżerskiego, którym było regularne wypłacanie przez odwołującego sobie wynagrodzenia, którego nie mógł otrzymywać z tytułu dywidendy jako wspólnik, mając na względzie generowaną stratę z działalności gospodarczej. Ponadto odwołujący się zamierzał doprowadzić do objęcia go obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 9 ust. 2a ustawy systemowej z tytułu kontraktu menadżerskiego, bowiem do ubezpieczenia z tego tytułu zgłosił się od dnia 13.08.2014 r. Dla oceny ważności ocenianego kontraktu menedżerskiego ważkie było, w ocenie Sądu, to że odwołujący się występował w kilku różnych rolach, a mianowicie w roli: jedynego wspólnika (jedynego udziałowca), a więc właściciela kapitału; osoby wykonującej wszystkie uprawnienia przysługujące zgromadzeniu wspólników; w charakterze zleceniodawcy jako zarządzający spółką oraz w charakterze zleceniobiorcy mającego zarządzać spółką. W istocie doszło zatem do zawarcia umowy „z samym sobą”, której to czynności nie wyklucza przepis art. 210 § 2 k.s.h. Niemniej jednak biorąc pod uwagę przedmiot umowy określony w § 2 tej umowy (tj. wykonywanie czynności zarządzania przedsiębiorstwem jako prezes zarządu, reprezentowania spółki wobec osób trzecich, samodzielne bieżące zarządzenie działalnością spółki oraz dbanie o dobre imię spółki) nie można negować, że ww. obowiązki mieszczą się w zakresie obowiązków wynikających z art. 201 § 1 k.s.h. bowiem zgodnie z tym przepisem Zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę. Jednocześnie uznał Sąd, ze wymienione w zeznaniach odwołującego się czynności „manualne” jaki wykonywał na rzecz Spółki były nieistotne, gdyż ich wykonywanie nie wynikało ani z ustawowych obowiązków członka zarządu spółki, ani nie były wymienione w kontrakcie menedżerskim. Powyższe oznaczało, że cel umowy nie był nakierowany na powierzenie wnioskodawcy obowiązków kierowniczych, które były już wykonywane z mocy ustawy (art. 201 § 1 k.s.h.), ale na możliwość wypłaty wynagrodzenia z innego tytułu niż dywidenda. Z tej też przyczyny, na podstawie art. 58 § 1 k.c. Sąd Okręgowy uznał kontrakt menadżerski zawarty przez odwołującego się ze spółką za nieważny jako zmierzający do obejścia prawa. Tym samym nie wystąpił przewidziany w art. 9 ust. 2 ustawy z 13.10.1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych zbieg tytułów do ubezpieczenia, a wnioskodawca podlegał - na podstawie art. 8 ust. 6 pkt. 4 w zw. art. 6 ust 1 pkt 5 w zw. z art. 12 ust. 1 tej ustawy obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym wyłącznie z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, co czyniło zaskarżoną decyzję prawidłową.

Wyrok ten zaskarżył w całości apelacją odwołujący się zarzucając orzeczeniu:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 58 § 1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sprawie, wyrażające się w uznaniu, że zawarcie kontraktu menedżerskiego w dniu 13.08.2014r. nie miało na celu faktycznego wykonywania tej umowy, a zmierzało do obejścia prawa - obowiązku ubezpieczenia społecznego z tytułu działalności pozarolniczej prowadzonej w formie jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością - podczas gdy zawarcie przedmiotowej umowy przez odwołującego była w istocie wyrazem usankcjonowania relacji odwołującego i Spółki, któremu nie sposób przypisać obejścia prawa;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie przy jednoczesnym niewłaściwym niezastosowaniu art. 9 ust. 2a tej ustawy wskutek błędnej ich wykładni - w sytuacji, gdy dla osoby wykonującej pracę na podstawie innej umowy o świadczeniu usług (art. 6 ust. 1 pkt 4 s.u.s.) prowadzącej jednocześnie pozarolniczą działalność w postaci jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 8 ust. 6 pkt 4 s.u.s.), jeżeli podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe z tytułu zlecenia jest wyższa od najniższej podstawy wymiaru składek dla osób prowadzących pozarolniczą działalność - jest stwierdzenie podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym na podstawie umowy zlecenia/umowy o świadczenia usług;

3.  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 328 § 2 kpc poprzez niewskazanie i niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem odpowiednich przepisów prawa w zakresie zasądzonych od odwołującego się kosztów procesu w kwocie 4 200 zł. Zarzut ten powiązał również apelujący z zarzutem naruszenia przepisu § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. W kwestii ten apelując podniósł, że w dacie wydania zaskarżonego wyroku treść obowiązująca tego przepisu przewidywała minimalną stawkę w wysokości 180 zł w sprawie dotyczącej podlegania ubezpieczeniom społecznym. Podniósł także apelujący naruszenie art. 108 § 2 kpc poprzez nierozstrzygnięcie przez sąd I instancji o kosztach postępowania przed Sądem Apelacyjnym zakończonego wyrokiem z 27.02.2018 roku. Przy tak postawionych zarzutach wniósł apelujący o zmianę zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji i określenie, że w okresie od sierpnia 2014r. do listopada 2016r. ubezpieczony podlegał obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu jako osoba wykonująca prace na podstawie umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia oraz określenie, że ubezpieczony w tym okresie prawidłowo ustalił podstawy wymiaru składek; zmianę orzeczenia w zakresie kosztów i przyznanie odwołującemu się od organu rentowego zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od ubezpieczonego na rzecz strony pozwanej koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. W uzasadnieniu pisma uznał organ za prawidłowe stanowisko sądu I instancji i dodatkowo wyraził pogląd, że umowa z 13.08.2014r. zawarta przez apelującego „z samym sobą” była nieważna również z uwzględnieniem regulacji zawartej w art. 83 Kodeksu cywilnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Spór w sprawie ogniskował się na kwestii, czy czynność prawna z 13.08.2014r. polegająca za zawarciu w formie aktu notarialnego kontraktu menedżerskiego pomiędzy K. R. a (...) sp. z o.o. w N. była ważną czynnością prawną, a następnie - w przypadku pozytywnej odpowiedzi na powyższe zagadnienie – czy umowa ta mogła stanowić podstawę do objęcia apelującego obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi. Z treści ocenianego kontraktu wynikało, że zamiarem stron było zawarcie umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Świadczyło o tym tak określenie stron kontraktu: „zleceniodawca”, „zleceniobiorca”, jak i rodzaj przyjętych przez strony kontraktu zobowiązań. W szczególności zobowiązanie się przez zleceniobiorcę do reprezentowania spółki wobec osób trzecich i zarządzanie jej przedsiębiorstwem niewątpliwie wskazywało na zobowiązanie się przez niego do odpłatnego świadczenia tak określonych usług. Przy czym treść umowy odsyłała w zakresie w niej nie uregulowanym do przepisów Kodeksu cywilnego i Kodeksu spółek handlowych. Istotę i formę umowy zawartej w dniu 13.08.2014 r. należało przypomnieć wobec błędnego poglądu organu rentowego (po części zaakceptowanego przez Sąd Okręgowy), że ze względu na treść art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy z 17.12.1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300 - dalej jako ustawa systemowa) wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie może podlegać ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia zawartej ze spółką, której jest jedynym wspólnikiem. Powyższy przepis rzeczywiście stanowi, że wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest, w świetle tej ustawy, uważany za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność, co z kolei implikuje powstania tytułu do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy systemowej. Takie współbrzmienie obu wymienionych przepisów nie wyklucza możliwości równoczesnego powstania tytułu do ubezpieczeń społecznych w związku z zawarciem przez wspólnika jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Wspólnik taki ma prawo, jak każdy prowadzący pozarolniczą działalność, do zawarcia umowy cywilnoprawnej stanowiącej podstawę do objęcia ubezpieczeniami społecznymi i wówczas taka umowa stanowi tytuł do ubezpieczenia pozostający w zbiegu z tytułem wynikającym z faktu objęcia wszystkich udziałów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Zbieg tytułów do ubezpieczenia następuje także wówczas, gdy wspólnik zawiera odpłatną umowę zlecenia ze spółką, w której jest jedynym wspólnikiem. Innymi słowy tytuł do ubezpieczenia przewidziany w art. 6 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej jest jednym z możliwych, lecz nie wyłącznym, tytułem do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. W przypadku faktycznego podjęcia odpłatnej pracy przez jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na rzecz tej spółki na podstawie umowy wymienionej w art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej o tym, który z tytułów stanowić będzie rzeczywisty tytuł do objęcia ubezpieczeniami społecznymi będzie decydowała treść wniosku ubezpieczonego złożonego zgodnie z przepisem art. 9 ust. 2 i 2a ustawy systemowej. Tak przedstawiona relacja pomiędzy przepisami: art. 6 ust.1 pkt. 4, art. 6 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 8 ust. 6 pkt 4 oraz art. 9 ust. 2 ustawy systemowej nie dawała podstaw do przyjęcia założenia, że zawarcie kontraktu menedżerskiego (umowy o świadczenie usług) przez jedynego wspólnika spółki z tą właśnie spółką jest sprzeczne z wymienionymi wyżej lub innymi przepisami ustawy systemowej. Oczywiście umowa taka, jak każda czynność prawna, może zostać w konkretnym przypadku dotknięta wadami oświadczenia woli lub uznana za nieważną na podstawie art. 58 § 1 lub § 2 Kodeksu cywilnego. Sąd Okręgowy powołując się właśnie na art. 58 § 1 kc uznał kontrakt menedżerski z 13.08.2014 r. za zawarty w celu obejścia przepisów prawa i przez to za nieważny. Nie wskazał jednak ten Sąd jednoznacznie zabronionego prawem skutku jaki zamierzał osiągnąć apelujący poprzez zawarcie kontraktu menedżerskiego ze spółką, w której posiadał wszystkie udziały. W świetle bowiem art. 210 § 2 Kodeksu spółek handlowych nie może budzić wątpliwość legalność zawierania umów pomiędzy jedynym wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością a reprezentowaną przez niego spółką. Ponadto przepis ten wprost dopuszcza skuteczność czynności prawnej zawartej ze spółką przez jedynego jej wspólnika także wówczas, gdy wspólnik ten jest również jedynym członkiem zarządu, a czynności prawnej dokonano w formie aktu notarialnego. Z tej przyczyny bez znaczenia były wnioski wyprowadzane przez sąd I instancji z faktu, że przy zawieraniu kontraktu menedżerskiego apelujący skupiał w sobie role zgromadzenia wspólników, zarządu spółki jak i zleceniobiorcy, co doprowadzić miało do zawarciu umowy „z samym sobą”. Błędne były również argumenty strony pozwanej na okoliczność nieważności kontraktu wyprowadzane z braku możliwości realizacji tego kontraktu w ramach pracowniczego podporządkowania. Na żadnym etapie sporu nie ujawniono zamiaru apelującego nawiązania ze spółką (...) stosunku pracy, stąd też interpolacja przez pozwaną argumentacji przemawiającej za niedopuszczalnością pracowniczego zatrudnienia przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością jej jedynego wspólnika była nietrafiona. W tej kwestii należało przytoczyć ugruntowany w orzecznictwie pogląd, że członek zarządu spółki kapitałowej może wykonywać swe obowiązki na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej (np. umowy zlecenia, umowy o świadczenie usług, kontraktu menadżerskiego czy innej umowy nienazwanej), który również stanowi tytuł do ubezpieczenia społecznego. To, że danemu stosunkowi prawnemu odmówiono przymiotu stosunku pracy, nie oznacza zatem automatycznie brak jakiegokolwiek tytułu ubezpieczenia (por. wyrok SN z 14.09.2017r., III UK 190/16). Wbrew stanowisku sądu I instancji zawarcie umowy o odpłatne zarządzanie spółką z członkiem zarządu tej spółki jest sytuacją typową i samo w sobie nie świadczy o zamiarze obejścia przepisów prawa. Nie ma również przekonujących argumentów przemawiających za uznaniem, że zawarcie umowy cywilnoprawnej pomiędzy spółką i jej jedynym wspólnikiem - członkiem zarządu miałoby samoistnie powodować skutki zabronione przez ustawy. Jak zostało to już wcześniej podniesione Sąd Okręgowy nie wskazał jednoznacznie jakie zabronione prawem skutki miały wyniknąć ze spornego kontraktu na zarządzanie spółką. W ocenie Sądu Apelacyjnego takim skutkiem nie mógł być zamiar otrzymywania przez ubezpieczonego wynagrodzenia za wykonywanie prac zarządu spółki skoro poza sporem było, że w rozpatrywanym okresie spółka (a ściślej jej przedsiębiorstwo) prowadziła działalność gospodarczą, a apelujący w tym czasie wykonywał określone w kontrakcie obowiązki. Nie był też sprzeczny z prawem zamiar podlegania przez apelującego ubezpieczeniom społecznym z tytułu zawartego kontraktu, a nie jako osoby prowadzącej pozarolniczą działalność. Ponowne należało podkreślić, że wspólnik jednoosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest traktowany w rozumieniu ustawy systemowej jak prowadzący działalność gospodarczą, co oznacza, że podlega on obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy lecz również, tak jak każdy prowadzący działalność pozarolniczą, ma prawo do wyboru tytułu do podlegania ubezpieczeniom - w przypadku zbiegu tych tytułów. Zgodzić się zatem należało z zarzutami apelacji, że sąd I instancji nieprawidłowo stosując art. 58 § 1 kc błędnie uznał, iż zawarcie kontraktu menedżerskiego z 14.08.2014 r. nie miało na celu jego wykonywania lecz zmierzało do obejścia prawa. Z niekwestionowanych ustaleń sądu I instancji wynikało bowiem, że zawarty zgodnie z wymogami wymienionymi w art. 210 § 2 ksh kontrakt menedżerski był faktycznie realizowany przez obie strony kontraktu. Fakt ten oraz wysokość wynagrodzenia otrzymywanego przez apelującego z tytułu kontraktu uzasadniająca podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe wyższą od najniższej podstawy wymiaru składek dla osób prowadzących pozarolniczą działalność dawały podstawę apelującemu do zgłoszenia się do ubezpieczeń społecznych z tytułu wykonywania tego kontraktu (art. 9 ust. 2 ustawy systemowej). Z tych przyczyn należało uwzględnić apelację i na podstawie art. 386 § 1 kpc - orzec jak w punkcie I sentencji wyroku Sądu Apelacyjnego. Wobec tego, że podstawą sporu był tytuł podlegania ubezpieczeniom, a podstawa wymiaru składek była jedynie konsekwencją tego sporu, dla określenia należnych kosztów zastępstwa procesowego należało zastosować stawkę minimalną przewidzianą w § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800), co uzasadniało zasądzenie na podatnie art. 98 § 1 i 3 kpc - w punkcie I sentencji wyroku kwoty 180 zł, a w punkcie II kwoty 240 zł - uwzględnieniem § 10 ust. 2 cyt. rozporządzenia.

SSA Artur Tomanek SSA Ireneusz Lejczak SSA Robert Kuczyński

R.S.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Gulanowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny we Wrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Ireneusz Lejczak,  Robert Kuczyński ,  Artur Tomanek
Data wytworzenia informacji: